Dzięki dziewczyny za słowa otuchy... tak serio to mne to wcale aż tak nie rusza.... przez większość dni mam tak zwaną "olewkę" ale to mnie właśnie niepokoi bo to oznacza ze mój m jest dla mnie coraz bardziej obojętny...
Z mlekiem jest coraz gorzej... dzisiaj wyciągnęłam z zamrażarki moje mrożone mleko i po cycy troszkę dokarmiam butelką, a sama ściągam i pije wszytko co się da...
Sil starania o drugiego bobasa zostawiłam na koniec 2012/początek 2012 a do tego czasu może się jeszcze wiele wydarzyć i mogę zdanie zmienić jeszcze nie raz... Na razie się zabezpieczamy i nie w głowie mi drugie dziecko... Co do Konsekwencji to nie za bardzo wiem o czym mowa bo jeśli mam nie odpuszczać to muszę się z nim nie godzić i chodzić ciągle zła... jak tylko wyczuję ze się zaczynam uśmiechać to olewa całą sprawę...
Natkusia jego zajmowanie sie to zabranie go ode mnie na parę minut bym ja mogła np. wziąć prysznic... małego nie przewijał od dobrych dwóch miesięcy a ubierać to chyba ani razu nie ubierał... na początku kąpał go ze mną.. teraz robię to sama bo po co on m mi pomagać skoro sobie radzę...? Tłumaczenia ze to chodzi o wieź jego z małym nic nie dają... Aj szkoda gadać... dziękuje za słowa otuchy!
Co do kosmetyków ja używam do kąpieli płynu 3w1 Johnson Baby i tej samej firmy mleczka do ciała. Konrad na to dobrze reaguję ale słyszałam ze jak dzieci są alergiczne to dostają uczulenia. A na pupę sudocrem i na noc termentiol jak pupka jest czerwona. Teraz na słońce kupiłam krem z filtrem Nivea
Miq a gdzie ja mam pojechać? Do mojej mamy? ona mnie wkurza ostatnio jeszcze bardziej... dwa dni temu byłam u niej w domu to połowę mojej wizyty przegadała przez telefon z koleżankami o przysłowiowej "dupie maryni"... ale jak ja dzwonie kiedy ktoś u niej jest zawsze mówi ze nie może rozmawiać bo ma gościa... tak więc jest mi cholernie przykro i już wile objąć się w swoim domu niż u niej, bo co dom to dom...
Lamiav ktoś ci już tam odpisywał. Z jednej doby można mieszać mleko ale musi ono stać w lodówce. I pamiętaj ze moze ono stać tylko 48godzin które musisz liczyć od pierwszego ściągnięcia
Ja tobie też
Necia dziękuję :*
Sun przepraszam... wiem na czym polega różnica, ale tak jakoś mi się napisało...
Ael o matko!! Z buźki Wiktor nie zmienił się za mocno! Ale za to jak urósł!!

Buziaki dla wielkoluda! :*
No i dobrego dla Wiktora i dziękuję za miłe i pokrzepiające słowa w smsach :*
Atan każde dziecko jest szczepione najpierw w szpitalu a następna dawka jest robiona po 6 tygodniach a w 12 tygodniu zycia. U ciebie to już ponad 9 tygodni... czyli bliżej kolejnej dawki niż tej pierwszej... ale ja specem nie jestem wiec nie wiem ile poślizgu może być.
A Amelka ślicznie urosła! Choć z buźki mocno się nie zmieniła :*
Katarzyna ona kosztuję od 20 do 50zł... w zależności od laboratorium...
Dzisiaj cały dzień byłam na działce (taki ogródek działkowy z domkiem letniskowym) z mamą i babcią. Miałam porobić zdjęcia dla Konrada ale zapomniałam o aparacie... Malutki się opalił choć miał na sobie filtr i unikaliśmy słońca... ale poza brązowawą buźka nic mu nie jest

Polatał sobie z gołym siusiakiem i był taki szczęśliwy ze leżąc na kocu mama nie był mu potrzebna bo śmiać się można nawet do drzewka

Poza tym uratowała mnie herbatka w butelce bo mały był głodny jak nie wiem a w cycach pusto... coś tak czuję ze to koniec mojego karmienia choć mam ciągle nadzieję ze jednak laktacja ruszy...
Wróciłam do domu i jest mi smutno jak nie wiem... mąż mnie niby przeprosił ale co z tego? Nie chce mi się wierzyć w jego słowa, bo już tyle razy mnie zawiódł że nie ma co się dziwić...