reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Jasne, że chcemy :)
"W święta się przemogłam i pojechałam z mężem i małą do teściów. Ja będę w porządku, nawet jak oni nie są. Wiedzieli, że mąż przyjedzie to nie napalili... Było moze z 15 stopni, mąż chciał zapalić w kominku to nie, bo się dziecko przyczadzi... I jescze usłyszałam, że im tyle wystarcza, teść mnie w ogóle ignorował i w sumie dobrze. Ale w efekcie Domi kaszle i ma katar. A oni się obrazili, że tak szybko pojechaliśmy. Normalnie szok. Ale mam z głowy jeżdżenie tam na kolejne dwa lata" pisałam Wam kiedyś, ale nikt nie zareagował, bo edytowałam i pewnie umknęło, więc powtarzam :)
 
reklama
Sleepy pisz!!!


Sil chorzy ludzie... mój teść przesadza w drugą strone bo w pokoju mam ciągle 23-25 stopni... :baffled: i ciągle słyszę ze muszę małego cieplej ubrać bo mu wiecznie zimno... a mimo ze lata z gołymi nogami to ani razu kataru nawet nie miał...


A kwestie psiaka musze jeszcze przemyśleć... :zawstydzona/y: choc kusi mnie jak nie wiem.... :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
UU.. no widzisz sil, ja pierwszy raz czytam.. Niezłych masz tych teściów trzeba przyznać...:szok: Szkoda nerwów tracić na takich ludzi, relaks-ich już nie zmienisz:/

A co do mojego małego to.. Po pierwsze nie obrócił się oczywiście i już nie obróci, wiec cc. Po drugie doszedł do wniosku, że owszem, ma stare usg bez funkcji podawania wagi, ale jak na jego oko to mały wcale nie będzie mały- wręcz przeciwnie:) A to już drugie wskazanie do cc. A tak poza tym, to wyśmiał mój pomysł rodzenia w wejherowie:) Zaczął kręcić głową z niedowierzaniem i gadać do siebie: "Co za baby.. ja nie wiem.. kto w Polsce wie gdzie leży jakieś wejherowo.. Dzieciakowi na całe życie zostanie bo taka sobie wymyśliła.." i rozbawił mnie strasznie bo też tak myślałam do niedawna:) No i może jednak będę rodzić u siebie w Gdyni. Ten mój mądrala powiedział że dużo się w tym szpitalu zmieniło i już jest ok.. Sama nie wiem. A co do rozwarć itd, to coś tam zaczyna się dziać podobno.. Ale że niby w normie wszystko. Aaa.. i jeszcze powiedizał kiedy jechać do szpitala: jak będzie krew, jak bedą skurcze lub jak odejdą wody. Więc się z uśmiechem zapytałam, że skurczy to ja raczej nie przegapie, prawda? A on pomachał ręką i mówi że przy ułożeniu pośladkowym to różnie bywa (!!:szok::szok:)
 
My utrzymujemy 22 stopnie mniej więcej, do kąpania w łazience cieplej. Ale mnie ciągnie na budowę, ale szkoda mi kasy na paliwo, a wczoraj tyle jeździliśmy, że dziś trzeba usiąść na czterech literach, ale zaraz na spacer polecę

Sleep, o rany, fajny ten lekarz, a nie wyznaczył daty cc?? idziesz do szpitala z tym?
 
Ja wam powiem, że nie wiem czy się śmiać czy płakać.. Ale jestem dobrej myśli, musi być dobrze i koniec! Pojadę do szpitala, pojadę.. Do dwóch nawet żeby zobaczyć jednak tą gdynię. Może by mi tam nie przyszyli nogi do ucha..:/
 
Sleep będzie dobrze a co... :-) :*

Sil współczuje... :baffled: ja tego nie potrafię nigdy pojąć! Dorośli ludzie a obrażają się jak dzieci...

Fifka jedyny minus to jak męża nie będzie w domu a będziesz musiała wyprowadzić pieska na dwór! Poza tym same plusy ;-) ja mam labradora (więc duży pies) i już się nie mogę doczekać jak Tosiek będzie probował wstawać i Najka będzie jego podpórką!! A ona go uwielbia!!!! Pilnuje jak oka w głowie! Liże po rączkach a jak nikt nie widzi to szybki po buzi bo wie, że my jej po buzi lizać nie pozwalamy, no ale cóż... przecież musi go spróbować :-D:-D



A ja dzwoniłam właśnie do przychodni i są nasze szczepionki więc lecę kłóć młodego :-( tym razem sama bo małż w pracy! :-( a potem jadę do sklepu pooglądać żelazka dla młodej pary :p no a Bartuś oczywiście jedzie ze mna mi doradzić :-D
 
reklama
Magdalena właśnie najlepsze że nie mam tego problemu z wyprowadzaniem bo mamy swoje podwórko... Otwieram tylko drzwi i pies moze załatwić się w ogrodzie... Poza tym w ogrodzie teściów jest już pies (duży owczarek niemiecki) który uwielbia inne psy i jest mega łagodny (z psem sąsiadów jak się ich razem puści to do domu ją ciężko zagonić) i tak miałyby swoje towarzystwo...


Jak tak o tym myślę to są same plusy. Jedyne co to się boje troszke tego obowiązku dodatkowego....
 
Do góry