Ael...no i jak tam sie dzis czujesz? lepiej troszke? odganiam te zle moce...wyzdrowiej juz!
Sun...tule mocno :* bedzie jeszcze dobrze! zobaczysz! a kiedy z mezem do lekarza idziesz?
Magd.a...hahahaha...ale by byly jaja jakbys za pierwszym rzutem zaszla...ale bym ci zazdroscila!:-)
ale wiesz Magda, ze takie wpadki sa najlepsze
dzieki kochana za mile slowa :* wasze wsparcie jest dla mnie bardzo wazne, bo przeciez rodzica o tym wszystkim nie powiem...i jestem z tym tematem zupelnie sama...
Fifka...ciesze sie, ze pogadaliscie sobie z mezem i jest lepiej...moze wlasnie taka spokojna rozmowa jakos na niego wplynie...jeszcze bedzie dobrze...wiesz...mezczyzni zazwyczaj zle sobie radza z pojawieniem sie kogos nowego w rodzinie...moze on wlasnie taki kryzys teraz przechodzi?
a Konradek rosnie w oczach! piekny, zdrowy chlopak :*
w wczoraj bylismy u babci na imieninach i jakos tak zeszlo...
dzis juz siedze w domu, bo moze zaczne znow pisac kolejny rozdzial mgr a nie chce mi sie jak cho.le.ra
napisz potem kochana jak tam po wizycie poloznej...
Amelcia na tym zdjeciu piekna jak nie wiem co! gwiazdeczka :*:*:-)
Neciuszka...noz czy ja mam pupke sprac na kwasne jablko? jestes piekna kobieta...jestes w ciazy to i jestes okraglejsza, ale to chyba prawidlowe? kochana te baby ktore do ciebie mowia te nie mile slowa to zazdrosne sa jak nie wiem co, ze ty taka piekna, wiec sie nie przejmuj!! tylko cyc i brzuszek do przodu! :*
Sun...tule mocno :* bedzie jeszcze dobrze! zobaczysz! a kiedy z mezem do lekarza idziesz?
Magd.a...hahahaha...ale by byly jaja jakbys za pierwszym rzutem zaszla...ale bym ci zazdroscila!:-)
ale wiesz Magda, ze takie wpadki sa najlepsze
ano kochana tak to jest...wiem, ze w glebi serducha on na pewno bardzo mnie kocha, wiec rozumiem poniekad jego zachowanie...ale..jednak caly czas gdzies to siedzi u mnie w glowie i czasami ja mam takie wybuchy lęku o dalsze nasze zycie...bo na prawde bardzo bym chciala z nim byc i stworzyc pelna rodzine. eh...czekamy na IVF, moze to "wyjasni" sprawe...Miliaa przepraszam, że Ci wcześniej nie odpisałam... dziękuję, że napisałaś mi co nieco o swojej sytuacji.. rzeczywiście nieciekawie :/ ahhh... takie ciśnienie na ciąże tym bardziej nie sprzyja wyluzowaniu i nabraniu dystansu do tego wszystkie.... :/ współczuje Ci bardzo... że też takie wartościowe i piękne dziewczyny muszą się zmagać z takimi problemami w związku... a powiedz jak Ty się z tym wszystkim czujesz?
dzieki kochana za mile slowa :* wasze wsparcie jest dla mnie bardzo wazne, bo przeciez rodzica o tym wszystkim nie powiem...i jestem z tym tematem zupelnie sama...
Fifka...ciesze sie, ze pogadaliscie sobie z mezem i jest lepiej...moze wlasnie taka spokojna rozmowa jakos na niego wplynie...jeszcze bedzie dobrze...wiesz...mezczyzni zazwyczaj zle sobie radza z pojawieniem sie kogos nowego w rodzinie...moze on wlasnie taki kryzys teraz przechodzi?
a Konradek rosnie w oczach! piekny, zdrowy chlopak :*
a juz jestem kochana ! mialam niezly weekend...w piatek klotnia z moim...sobota wyjscie ze znajomymi do pizzeri...obzarlam sie jak swinia :-) i przybylo mi jakies 15kg:-)
w wczoraj bylismy u babci na imieninach i jakos tak zeszlo...
dzis juz siedze w domu, bo moze zaczne znow pisac kolejny rozdzial mgr a nie chce mi sie jak cho.le.ra
napisz potem kochana jak tam po wizycie poloznej...
Amelcia na tym zdjeciu piekna jak nie wiem co! gwiazdeczka :*:*:-)
Neciuszka...noz czy ja mam pupke sprac na kwasne jablko? jestes piekna kobieta...jestes w ciazy to i jestes okraglejsza, ale to chyba prawidlowe? kochana te baby ktore do ciebie mowia te nie mile slowa to zazdrosne sa jak nie wiem co, ze ty taka piekna, wiec sie nie przejmuj!! tylko cyc i brzuszek do przodu! :*