reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Ale u mnie wyszło piękne słoneczko... od razu mam lepszy humorek :-)

Fifka taka moja mała rada, nie słuchaj innych i rób tak jak Ci serce podpowiada... bo i ty będziesz szczęśliwsza, Konradek i mąż... ;-)
 
reklama
Hmmm to faktycznie może najlepszym wyjsciem bedzie monitoring cyklu aby dowiedziec sie czy na pewno jajeczka pekają, a jesli nie pekaja to z jakiej przyczyny. A hormonki sobie badałaś??

Tak badałam i mam je w normie, ale przy staraniach mam leciutko za wysoki testosteron wolny i insulinę (ale to wszystko jest w normie)... a TSH, FT3, FT4 i prolaktynę z testu mam dobrą....

No muszę z tą moją P. ginekolog porozmawiać o tym monitoringu, bo strasznie mnie to już męczy... dlatego, że wolałabym dokładnie wiedzieć w czym jest problem...
 
A u mnie szaro, buro i ponuro. Pogoda beznadziejna biometr nie korzysny i nic mi sie nie chce a mam tyle sprzatania :-( jeszcze pies zaczyna mi kłaki zrzucac katastrofa.. a jak pomyśle że za niedługo jeszcze ten remont łazienki, ehhh a i dowiedziałam sie że przyjezdza moja "ukochana" chrzestna z niemiec z córką o Matko jak ja to przezyje !!??

sun a może zmień ginke?
 
sun a może zmień ginke?

No też już o tym myślałam... ale pójdę do niej jeszcze raz i zobaczę co mi powie... jeśli nie będę zadowolona to pójdę do ginekologa w Klinice Leczenia Niepłodności (tam gdzie mój mąż badał nasienie i był u Androloga, więc wiemy jak tam jest)- fakt płaci się za pierwszą wizytę 300,00 zł :szok: (kolejna 180,00 ) ale może warto...


A ty Claudusia chodzisz do lekarza prywatnie czy państwowo????
 
Tak badałam i mam je w normie, ale przy staraniach mam leciutko za wysoki testosteron wolny i insulinę (ale to wszystko jest w normie)... a TSH, FT3, FT4 i prolaktynę z testu mam dobrą....

No muszę z tą moją P. ginekolog porozmawiać o tym monitoringu, bo strasznie mnie to już męczy... dlatego, że wolałabym dokładnie wiedzieć w czym jest problem...

No też już o tym myślałam... ale pójdę do niej jeszcze raz i zobaczę co mi powie... jeśli nie będę zadowolona to pójdę do ginekologa w Klinice Leczenia Niepłodności (tam gdzie mój mąż badał nasienie i był u Androloga, więc wiemy jak tam jest)- fakt płaci się za pierwszą wizytę 300,00 zł :szok: (kolejna 180,00 ) ale może warto...


A ty Claudusia chodzisz do lekarza prywatnie czy państwowo????

Ja chodze państwowo, mieszkam w krakowie wiecc chodzę na Ujastek. Mam tam super ginekologa, starszy ale bardzo miły i delikatny facet. Jestem z niego zadowolona,a zanim do niego trafiłam byłam u innych i zaden mi nie spasował.
 
nie licząc tego cyklu w którym się udało to miałam wrażenie, że mam wszystkie objawy, dopiero po pozytywnych testach wiedziałam, które objawy były prawdziwe...
ostatni @ miałam 21 grudnia, ktoś na forum wspomniał o costangusie i stwierdziłam, że spróbuję, od 8dc do 27 dc brałam te tabletki. Potem miałam wizytę u ginekologa więc odstawiłam tabletki, żeby w razie jakby mnie wysłał na badania to, żeby nic nie zaburzyło wyników. Biorąc tabletki te tabletki zmieni mi się śluz na płodny, zaczęły lekko boleć piersi i testy owu potwierdziły, że jest owulacja tydz wcześniej niż zwykle.2 tyg po owulacji nie dostałam @ ale nie wierzyłam, że mogło się udać.Ale właśnie wtedy zaczął się szał z (.)(.) z dnia na noc potworny ból u nie mieściły się w staniku, ale dalej nie wierzyłam. Stwierdziłam, ze poczekam te 39 dni, teraz patrze, ze test robiłam po 41 dniach:szok:
 
nie licząc tego cyklu w którym się udało to miałam wrażenie, że mam wszystkie objawy, dopiero po pozytywnych testach wiedziałam, które objawy były prawdziwe...
ostatni @ miałam 21 grudnia, ktoś na forum wspomniał o costangusie i stwierdziłam, że spróbuję, od 8dc do 27 dc brałam te tabletki. Potem miałam wizytę u ginekologa więc odstawiłam tabletki, żeby w razie jakby mnie wysłał na badania to, żeby nic nie zaburzyło wyników. Biorąc tabletki te tabletki zmieni mi się śluz na płodny, zaczęły lekko boleć piersi i testy owu potwierdziły, że jest owulacja tydz wcześniej niż zwykle.2 tyg po owulacji nie dostałam @ ale nie wierzyłam, że mogło się udać.Ale właśnie wtedy zaczął się szał z (.)(.) z dnia na noc potworny ból u nie mieściły się w staniku, ale dalej nie wierzyłam. Stwierdziłam, ze poczekam te 39 dni, teraz patrze, ze test robiłam po 41 dniach:szok:


No to faktycznie długo czekałas z testem :) ja wałsnie oprócz bólu cycków nic nie mam a zawsze co miesiac milion innych objawów widziałam a była dupa... w sumie @ miałam 9.02 do chyba 15.02 nie wiem dokładnie i od tamtej pory cały czas były sexy łacznie z ta owulka która czułam jesli to było to :D juz "po" nie wstawałam od razu tylko leżałam sobie z 10 minutek i dopiero szłam do toalety, bo nie zasnełabym z tym wszystkim w srodku :D wiec nie wiem, najgorsze jest ze ten 5 jest niby tak blisko ale jednak jeszcze te 3 dni niepewności..
 
Claudusia ja wiem, że się denerwujesz i najgorsza jest ta niepewność, ale spokojnie to jeszcze tylko 3 dni, więc głowa do góry... idzie weekend więc może troszkę zapomnisz... Ale ja oczywiście czekam na dobre wieści w poniedziałek... :tak:


A ja znów wiem raczej na 100%, że się w tym cyklu nie udało, ale nie załamuję się... bo wiem, że i tak któryś cykl będzie owocny... ;-)

Claudusia widzę, że ty jeszcze nie masz męża tylko jesteście zaręczeni, a kiedy ślub????
 
Ostatnia edycja:
reklama
wiem, ze te czekanie jet straszne, ale wytrzymasz:tak: ja ten cykl spisałam na straty, czekałam na wizytę u lekarza (nowego) i wierzyłam, że wyśle mnie na badania i w końcu coś ruszy. Ja czekałam na @ bo w 8 dc miałam robić badania i nawet za bardzo sie nie zastanawiałam się czy się udało czy nie, po prostu miał przyjść @ bo liczyły się badania, czas mijał mijał a @ nie było, dlatego tak późno robiłam test bo się pogubiłam. Pamiętam jak mąż pytał czy będzie seksik a ja mówiłam nie bo dzisiaj @, następnego dnia to samo, nie po przyjdzie @ to on w końcu do mnie, ze mam zrobić test bo 3 dni już idzie he he
 
Do góry