reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Lilly ja też bym chciała drugie i to nawet w niedługim czasie. :-D Ale w jak niedługim to dopiero się okażę :-)


Truskawcia jak tam się czujesz? ;-)






Boze jak mi posmakowało Karmi... nigdy nie pijałam tego... no może z raz czy dwa próbowałam kiedyś ale bez rewelacji... a teraz :szok: pije codziennie... a gdybym mogła to bym piła nawet kilka razy dziennie :-D Chciałam tylko pomóc sobie w laktacji i teraz jak to mój mąż powtarza wpadłam w alkoholizm :rofl2:
 
reklama
fifcia a jakie karmi spijasz ? ja oststnio spiłam sie 2 redsami cytrusowymi ale tak mi sie chcialo pic a pozniej mnie sieklo bo byłam zmeczona
moze Konradkowi zrob zabieg i sobie ulzy jak Madzi Bartus
 
Sun- a cóż za książeczkę czytasz? ;-)

Kochana czytam ostatnią część trylogi Stiega Larssona "Millennium" - kocham tego autora :-)
Lilly ja też bym chciała drugie i to nawet w niedługim czasie. :-D Ale w jak niedługim to dopiero się okażę :-)


Boze jak mi posmakowało Karmi... nigdy nie pijałam tego... no może z raz czy dwa próbowałam kiedyś ale bez rewelacji... a teraz :szok: pije codziennie... a gdybym mogła to bym piła nawet kilka razy dziennie :-D Chciałam tylko pomóc sobie w laktacji i teraz jak to mój mąż powtarza wpadłam w alkoholizm :rofl2:


No Fifka do dzieła... może za kilka miesięcy Konradek będzie miał rodzeństwo ;-)
A z tym Karmi, to fajnie, że pomaga na laktacje... też czasami piję, ale nie po to aby mieć mleko :-D


Kochane właśnie sobie uświadomiłam, że w poniedziałek skończę 29 lat...:szok: boże jaka ja jestem już stara...:sorry:
 
Fifka na ja z obecnej pracy też osobiście dostałam, ale czekam na PIT z poprzedniej i wiem, ze przyjdzie pocztą, ale czy to będzie list polecony????

tak jak już pisały dziewczyny PIT przychodzi poleconym, właśnie dziś byłam odebrać na poczcie bo liustonosz zostawił awizo....

Lilly ja też bym chciała drugie i to nawet w niedługim czasie. :-D Ale w jak niedługim to dopiero się okażę :-)


Truskawcia jak tam się czujesz? ;-)






Boze jak mi posmakowało Karmi... nigdy nie pijałam tego... no może z raz czy dwa próbowałam kiedyś ale bez rewelacji... a teraz :szok: pije codziennie... a gdybym mogła to bym piła nawet kilka razy dziennie :-D Chciałam tylko pomóc sobie w laktacji i teraz jak to mój mąż powtarza wpadłam w alkoholizm :rofl2:

Hahah a ja właśnie teraz siedzę i piję karmi!! Byłam w sklepie i miałam takiego smaka, że szok!! jak wparowałam do domu to od razu n jeden dech wypiłam pół butelki :-D a wcześniej pijałam karmi ale tylko kawowe a teraz te klasyczne karmelowe mnie zachwyca :-p


Ja wróciłam niedawno od ginekologa! Byłam na pierwszej wizycie od porodu. Wszystko na szczęście w porządku, następna wizyta za 3 miesiące i zrobi mi cytologię... chciał mi dać tabletki anty ale jeszcze nie zrzuciłam po ciąży wagi więc nie chce nabierać nowych kilogramów i śmiał się ze mnie lekarz, żebym za chwilę nie przyszła z płaczem, że druga ciąża :-p a poza tym to jak siedziałam w tej poczekalni to aż się wzruszyłam, bo tak mi się to miejsce kojarzyło z moim brzuszkiem... i tak sobie myślałam, jaka byłam dumna, że mam taki duży brzuch :-p
No i jak wyszłam stamtąd i wsiadła do samochodu to stwierdziłam, że chce następne dziecko i to najlepiej już :-p ale niestety nie pozwolę sobie na to póki nie zmienimy lub nie powiększymy mieszkania...
 
Fifcia- a całkiem dobrze :-) ciut się stresuje przed tą wizytą u gin. ale to dopiero za tydzień :-p a nóż widelec, coś ciekawego powie ;-) a karmi dobre na laktację? :-) Chociaż nazwa zobowiązuje :-p
Sun- Oooo mam w planach przeczytanie tej trylogii :-) taki sukces odniosło „Millennium” a autor nawet tego nie dożył :-p ja uwielbiam czytać, to mój jeden z niewielu nałogów ;-) oj tam, nie przesadzaj, dopiero życie zaczynasz :-D
 
Magdalena no ja też mam małe mieszkanko (fakt dwupokojowe, ale małe) i w obecnej sytuacji mogę sobie pozwolić tylko na jedno dzieciątko - no jak będą bliźniaki to nie będę płakała :-D, ale to mało prawdopodobne - a do tego mieszkamy obecnie w wynajmowanym mieszkaniu, więc tym bardziej stoję w mniej komfortowej sytuacji. Wam oczywiście, życzę drugiego dzidziusia, tak szybko jak to będzie możliwe :tak:


Truskawcia - przeczytaj sobie tą trylogię - bo warto, oczywiście jeśli lubisz taki rodzaj książek ;-) I życzę powodzenia u gin. a idziesz tam na jakąś kontorlę????
 
Ostatnia edycja:
Kwiatuszku to klasyczne bo kawowego chyba ne bardzo można karmiąc piersią.... Ale normalnie delicje...


Sun spokojnie, muszę najpierw dojść do siebie po tej ciąży. :-) Poza tym o Konrada starałam się prawie rok więc ciekawe jak teraz będzie jak się już zdecydujemy. A 29 lat to jeszcze nie taka stara... kobieto nie przesadzaj :-) To jeszcze kwiat wieku!


Magdalena no ja też muszę się przejść do ginekologa na kontrole. Może jak pójdę po zaświadczenie do becikowego to się załapie. A co do ciąży to ja za tym nie tęsknie... Oglądałam ostatnio zdjęcia i filmy z czasów ciąży to może jedyne co to tęsknie za ruchami małego w środku, ale za samą ciąże nie.. :sorry:


A o drugim też myślimy! Ale najpierw muszę obaczyć jak sobie finansowo będziemy radzić. :-p Miejsce mamy ale musimy najpierw zrobić remont jeszcze jednego pokoju...


Truskawciu lepsze niż te herbatki na laktację razem wzięte :tak: To trzymam kciuki za wizytę!! Musi być dobrze ;-)





A ja mam doła jak cholera... i nie wiem co mam robić... Ufać sobie czy słuchać "doświadczonych"?

Mój Konrad uwielbia ze mną przebywać... (pewnie jak każde dziecko przy swojej mamie) i często małego mam "przy sobie".... W ciągu dnia nie jest źle... jak go uśpię to mam czas na posprzątanie, zrobienie obiadu itp. a jak nie śpi to zabieram go w fotelik i idę do łazienki czy kuchni z nim. Wystarczy że mnie słyszy i leży cichutko jak aniołek.
A w nocy śpimy razem. Konrad przesypia czasem i po 5 godzin ciągiem. Karmie, przewijam i zasypiamy znowu. Problem zaczyna się kiedy go odkładam do łóżeczka... w dzień nie jest źle, ale w nocy mały przebudza się co 15 min i "sprawdza" gdzie jestem... On się rozbudza i płaczę, ja go uspakajam... odkładam i znowu to samo... więc, kładę go do siebie i całą noc śpimy jak królowie...

Aj... każdy mnie nęka, ze źle robię, że mały będzie "maminsynkiem" że muszę się przemęczyć i go odkładać dla własnego dobra... A mnie derce boli jak słyszę ze mały mnie woła... Odkładając go czuję się jak wyrodna matka...

Z mężem i tak nie śpimy razem, bo on strasznie chrapie, i przed narodzinami Konrada ja spałam ze stoperkami w uszach. Teraz nie ma takiej opcji bo ja nie będe słyszeć małego, a mąż musi się wysypiać bo pracuję jako kierowca i wstaje po 3 rano do pracy...

Heh... normalnie czuję się z tym okropnie... :-(
 
Ostatnia edycja:
Fifeczko kochana, ja Ci nie powiem co masz zrobić, bo nie wiem jak to jest... więc może inna mama Ci coś podpowie... ale pamiętaj i powtarzaj to sobie zawszę, ze jesteś najwspanialszą matką na świecie... I wierzę, Ci, że jako matce serce pęka jak dzidzia płaczę, ale to jest normalne... Nic więcej nie mogę Ci powiedzieć, bo nie mam dzidzi i nie wiem co sama bym zrobiła...


A i mamy podobnych mężów - bo mój też chrapię :unsure::no2:
 
Ostatnia edycja:
Sun- ja już takie cuda na kiju czytałam, że to też z pewnością mi się spodoba ;-) z resztą oglądałam ten film „dziewczyna z tatuażem” na podstawie jednej z tych książek i podobał mi się, więc myślę, że książka będzie jeszcze lepsza :-) a ja do gin. idę z moimi wynikami i liczę, że coś mi poradzi (a mam za wysoką prolaktynę, i to sporo za wysoką:-( )
Fifcia- dziękuję :-) no popatrz ile będę wiedzieć jak już w końcu się wystaram :-D ja ogólnie myślę, że lepiej jak maluszek śpi w swoim łóżeczku, może ciężko na początku, ale później do o wiele wygodniejsze dla malucha i rodziców :-) ale mądra jestem bo dzidziusia nie mam :-p a prawda jest taka, że nie wiem jak bym (czy będę) się zachowywać, może zupełnie zmienię zdanie na ten temat :-) ale Ty powinnaś robić jak uważasz, nie słuchać innych, bo ile ludzi tyle charakterów i rad :-) tak jak napisała Sun, jesteś wspaniałą mamusią!!! :-)
 
reklama
Fifcia ja Ci powiem tak... faktem jest to, że rozpieszczasz |Konradka i możesz mieć później kłopot! Na przykładzie moich teściów, którzy mają 6 letniego syna i do dziś już nie śpią razem bo teściowa nauczyła Szymonka spać w łóżku i łóżeczko sprzedała nieużywane bo od początku spał z nią a teraz jest im za ciasno spać w 3 więc teściu śpi osobno... poza tym miała problem jeśli chciała go gdzieś zostawić na noc, jak szli kiedyś na imprezę i zostawili go u nas to nawet soie nie wyobrażasz jaka była histeria i krzyk. Aleeee..!!!! To jest Twoja sprawa i zrób tak jak Ci serduszko podpowiada... :-) nie słuchaj co ludzie mówią bo to nie jest ich interes najzwyczajniej w świecie. Olej i rób po swojemu ;-) wiadomo, że serce Ci się kraja jak malutki nie potrafi zasnąć spokojnie tylko się budzi co 15 min skoro z Tobą może przespać całą noc. Bartuś na szczęście od początku spał w łóżeczku sam i nie było problemu, żeby się za często budził więc nie musiałam go brać do siebie ale nad ranem jak już jest jasno to tak jak Konradek budzi się co 30 min i płaczę więc też go biorę do siebie więc jak widać pewnie jakby tak robił w nocy to też by spał z nami :-p Pamiętaj, że to T y jesteś mamą i to najlepszą na świecie więc rób tak jak Tobie się wydaje, że robisz dobrze :-)
 
Do góry