reklama
Tobie to pomogło, bo inaczej gadasz od powrotu. Pyscek też musi ten etap przejść. Zmieniłam podejście do takich spraw i staram się zrozumieć. Jak dana osoba wie, że ktoś ją rozumie prędzej potrafi się pozbierać.
Ale mam nadzieje, że dobrze godom
od momentu jak wróciłam... do moich oprawców... Anna wiemy tylko tyle, że Fasolka wczoraj urodziła przez cc... Łucja leży pod respiratorem, waży 1400....
Ostatnia edycja:
to w takim razie zycze duzo zdrowka i trzymam kciuki. Będzie dobrze i jak juz wrocilam to bede czytac jakie nowe wiesci Fasola dobrze się trzyma i fizycznie i psychicznie. Trzyma się tylko pozytywnego scenariusza innego nie przewiduje (z resztą jak każda z nas). No Łucja waży 1400 g, długa na 48 cm więc bardzo ładnie. Leży w inkubatorze pod respiratorem, ładnie trawi pokarm, wyniki ma dobre, no tylko te płucka ale to było do przewidzenia jak u wcześniaka.
Fasolka napisała, że robili jej cc bo po pierwsze miała bardzo mało wód, a po drugie istniałoby duże ryzyko gdyby przetrzymali małą w brzuchu.
Fasolka napisała, że robili jej cc bo po pierwsze miała bardzo mało wód, a po drugie istniałoby duże ryzyko gdyby przetrzymali małą w brzuchu.
S
Silmiriel
Gość
Dzielna Fasolka.
Dziewczyny dajcie spokój sobie i Pysckowi. Głupoty gada, że się nie będzie starać i odpuszcza, fakt. Ale niech odchodzi, jak chce. Wróci z nowymi siłami i będzie zarażać optymizmem, jak stara Pyscek. I tego jej życzę.
Dziewczyny dajcie spokój sobie i Pysckowi. Głupoty gada, że się nie będzie starać i odpuszcza, fakt. Ale niech odchodzi, jak chce. Wróci z nowymi siłami i będzie zarażać optymizmem, jak stara Pyscek. I tego jej życzę.
brzuszek sliczny!:-) ale jeszcze taki malutki...wirtualnie go podotykam sobie, zeby sie "zarazic ciaza", pozwolisz na macanki?
o dzizasss ciezka atmosfera widze...przeczytalam wszystkie wasze wpisy odnosnie Pyscka i powiem wam, ze wszystkie macie racje...
donia troche za ostrych slowa uzyla, bo przeciez nie mozna oceniac nikogo czy jest dojrzaly do posiadania dziecka, bo to czlowiek sam wie i nikomu nic do tego...(oczywiscie nie mowie tu o beznadziejnych wpadkach glupich dziewuch)
ale z tym glaskaniem sie zgadzam, nie mozna glaskac, bo czasami mozna zaglaskac na smierc...wiec mysle, ze slowa lekkiego ochrzanu sie przydadza...
swoja droga uwazam, ze Pyscek jest bardzo delikatna osoba i nie ma co na nia wchodzic...moim zdaniem ona sobie ze wszystkim poradzi, ale nie teraz...bo musi na pewno odpoczac od tematu, bo sie wykonczy...
martwi mnie tylko jedno czego nie chce roztrzasac na forum, bo bylo by to nie na miejscu, czemu Pyscek napisala, ze juz jej sie nie chce zyc...tak nie mozna nawet myslec a co dopiero pisac...
Pyscku pamietaj, ze my zawsze jestesmy i jak bedziesz chciala pogadac to pisz...moze to cie odblokuje, a jak bedziesz chciala odejsc to zrob to, odpocznij...
hm...nie wiem sama...
moze po prostu dajmy spokoj juz tej sprawie...
reklama