reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Melduje że zyjemy blizną ciągnie trochę ale luzik do krzyzowych:-) chodzę ladnie czasem trudniej wstać z łóżka ale tak to wszystko dobrzeu:-)
 
a dziękuję lepiej :-) potrzeba jej spokoju i ciszy.
Atanku sorki że nie odebrałam ale już spałam :-( rano zobaczyłam że dzwoniłaś, ale szykowałam się do szpitala i nie oddzwoniłam, Przepraszam
 
grzanka szok :szok: i Ty z tą kobietą chcesz mieszkać po ślubie ? zastanów się kobieto..


A powiedz mi co ja mam zrobić ?
Kłócić się ?
Mojego Roberta uwieżcie mi wychowała na wspaniałego mężczyznę, to ja tam mam zamieszkać nie teściowa to ja powinnam uszanować ich zasady a i tak robimy co chcemy nie da sie upilnować nas spanie osobno dla mnie to nie problem po ślubie będę szaleć za drzwiami już naszej sypialni i nikt nic nie będzie mógł powiedzieć .:)
A mój przyszły mąż powiedział wprost że gdyby kiedys zaszla sytuacja wyprowadzki etc to on mur beton idzie za mną :)
 
Nie nie kłócić się, bo na kłótni daleko nie zajdziesz.. ale nie wyobrażam sobie sytuacji jak teściowa wchodzi mi do sypialni.. albo krępować się wyjść w piżamie do wspólnej kuchni.. nie wiem ja też zostałam porządnie wychowana.. miałam chłopaków, szanuje się.. ale nie mogłabym mieszkać z teściową.. ale pewnie co para to inny obyczaj :-)
 
reklama
grzanka..hahaha...to wy dlatego do tego slubu tak chcecie:-) nie no zartuje sobie:-p:-)
powiem ci, ze na prawde fajny okres teraz przed wami i przygotowania do slubu i potem mieszkanie ze soba...docieranie sie...fajnie...my to z moim juz jak stare dobre malzenstwo, tylko z jednym haczykiem, wciaz bez slubu:-D
Atanku...ciesze sie, ze radzisz sobie...ja sie nie znam na szwie po cieciu, ale mysle, ze jak bedziesz zalecen lekarza sluchala to wrocisz szybko do siebie. ja to rzadam wiecej zdjec Amelci, bo ciocia juz chce zobaczyc jakies nowowsci:-D
 
Do góry