reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Witam serdecznie wszystkich na forum .
jestem nowa i całkiem zagubiona, proszę o rade i słowa otuchy .:-( Staramy się o dzidzię ponad 3 lata , mam wrażenie że to wieczność. I w tym wszystkim comiesięczna żałoba bo znowu rozczarowanie i ból , najgorzej że rodzina nic nie rozumie i jestem z tym sama. Jestem zmęczona ciągłym uśmiechaniem się i mówieniem że wszystko dobrze. Bo tak nie jest. Potrzebuje małego słowa wsparcia i chociaż odrobinę zrozumienia .
Szukam też dobrej kliniki w warszawie. Pomóżcie proszę
Pozdrawiam serdecznie
 
oj nie wiem ... :-( ja też się denerwuje dziś cały dzień myślę o Natalii i jak piekłam placek nie dodałam proszku do pieczenia ... a już go wsadzałam do piekarnika :zawstydzona/y:
 
co tam z Atankiem, już urodziła, juz po wszystkim ???????????????


wiecie co jakoś mnie mdli i jest mi niedobrze nic takiego nie jadłam, żołądek mnie nie boli ale jakos mi źle i ten mój lewy jajnik znowu pobolewa
 
Ostatnia edycja:
U Atanka zapewne jest już po wszystkim! Jak dojdzie do siebie to na pewno da znać :-D



A ja zła siedzę jak osa... boże ale mam dzisiaj wisielczy humor...
 
reklama
Rodzice męża... kurcze nie dość ze ogólnie dzisiaj wstałam w nie najlepszym nastroju to jeszcze od rana nachodzą mnie i pouczają co powinnam robić z małym... czuję się okropnie, bo wszytko sama robię przy małym i zamiast dostać pochwałę jak sobie dobrze radzę to tylko "a zrób lepiej tak tak i tak"....


Dobrze ze choć moja mama i mąż powtarzają ze są ze mnie dumni ze mam w sobie tyle instynktów że tak świetnie radzę sobie sama przy małym bez niczyjej pomocy... :-(
 
Do góry