reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Doniu ja pytałam to wiesz co mi odpowiedzieli...? Że nie będą powstrzymywać jak poród się zacznie - a się zaczyna już od jakiegoś czasu i skończyć nie może... ale nie wywołają mi porodu bo brakuję mi jeszcze tych paru dni do 37 tygodnia.... :crazy:

I każą czekać... bo każdy się boi wziąć na siebie odpowiedzialności za wcześniaka... moje męczarnie to dla nich słaby powód w kartotece na powód wcześniejszego wywołania porodu... zanik tętna to już lepszy powód... ale to też będzie jeszcze monitorowane... bo na razie ujawniło sie to jako jednorazowy przypadek..



A naklejki śliczne! :-D
 
reklama
Doniu piękna ta kołyska dla Amelki i zgadzam się z Fifką,że naklejki są boskie:)
W ogóle dziewczyny super macie kąciki dla maluszków,ubranka.

Fifka,mnie to zwyczajnie brak słów na to wszystko. Bardzo mi Was,Ciebie i Konradka szkoda. Umęczycie się niemiłosiernie. I masz racje,najgorsza jest ta niewiedza,to zawieszenie w próżni. Ok,ja rozumiem,że prędzej czy później sprawy sie rozwiążą ale....
Zresztą Ty to kochana przeciez wszystko wiesz a ja nie jestem sobie w stanie wyobrazić co przechodzisz,jak cierpisz. Przykro mi,że nie mogę Ci pomóc,ale jeśli jest jednak jakis sposób żebym czymkolwiek mogła w jakikolwiek sposób cie wesprzec,pomoc powiedz...Niestety nie ponosze brzucha za Ciebie ale moze jakis pomysł masz....
Nie piszę Ci smsów żeby już dac wam spokój,bo ileż można. A Ty też staraj się przede wszystkim wypocząć.Wierzę,że sama na tyle ile możesz będziesz nam info przekazywała. Tulę Cię mocno:*
 
Kochane jesteście! :* niby nic ale takie słowa pocieszenia naprawdę potrafią dodać otuchy! Mam nadzieję, że wkrótce będzie dobrze... że się dotrzemy wszyscy troje w tej nowej sytuacji. Truskawcia poród bardzo nas zbliżył (przynajmniej tak mi się wydawało :dry:) i może dlatego troszkę za bardzo wyidealizowałam sobie obraz naszej rodziny :-p
Dziękuje za ciepłe słowa

Ma_dziu :) Bartuś od niedawna jest z Wami ... :*
Wiem łatwo mi mówić ... nie mam synka ani córki... ba nawet nie jestem w ciąży...ale...
pamiętam mojego kuzyna.. był Wiktorek w brzuszku ... ale jak tylko się urodził nie ma ważniejszej osoby....minął chyba miesiąc zanim przyzwyczaił się do sytuacji.... Dorotka i Wiktorek bez zwątpienia to najważniejsze osoby w jego życiu.... :) było cieżko ale z dnia na dzień nie wyobraża sobie życia bez nich.. Tak będzie z Wami....:* Zapytaj Ael ... raz lepiej raz gorzej :)

Fifka Ty biedaku... dobrze, że jakieś konkretne decyzje podjęto
A oto Amelkowy kącik i dzisiejsze ubranka
Zobacz załącznik 428132Zobacz załącznik 428133Zobacz załącznik 428134Zobacz załącznik 428135


Takie same postacie ma mój Wiktorek :)
eh... Ty niebawem rodzisz?!?!?!


Fifka... boziu ... czytam i czytam i nadal nie mogę uwierzyć... :/
To nie ludzkie!!!!!!! Co raz bardziej zastanawiam się czy nie rodzić w prywatnej klinice ... :/
 
Jadę na KTG zaraz, ale pewnie wróce do domu bo jest spokój. Skurcze niby są (boże... już nie pamiętam jak to jest w ogóle ich nie mieć....) ale są nieregularne i większość z tych skurczy to samo napinanie brzucha - czyli tak jak wczoraj wieczorem...

Próbujemy wytrwać do wtorku. Zacznę wtedy 37 tydzień, lekarze mówią że to tym czasie dziecko jest już "donoszone" więc jest szansa ze później nam już pomogą, a na razię oby te "spokojne" skurcze się utrzymały. Czuję ze mały sę rusza, kopie i nawet jest chętny do zabaw a to znaczy ze czuję się już lepiej.


Olcia w prywatnej kinice w moim przypadku by mnie nawet nie przyjeli.... a druga strona medalu ze tam w państwowej sprzęt jednak jest lepszy jeśli chodzi o ilość i specjalizację i w razie problemów maleństwa mają obok oddział dziecięcy... intensywną terapie dla noworodków, wcześniaki itp. Innymi słowy dzieciątko będzie miało bardziej fachowa opieke w razie problemów. A ja dam sobie radę... oby on był zdrowy...
 
Kobietki kochane jeszcze raz dziękuję za miłe przyjęcie do Waszego grona!! A za życzenia nie dziękuję żeby nie zapeszyć!
laugh.gif


Okres spóźnia mi się już trzeci dzień, więc zastanawiam się kiedy zrobić test żeby wynik był naprawdę wiarygodny!! Ja wytrzymam i przecierpię tą niepewność byle wiedzieć na 100000 % czy jestem w ciąży czy nie!! Także tu moje pytanie do Was -KIEDY??


I jeszcze jedno: okresu jak wspominałam nie mam, strasznie bolą mnie piersi szczególnie z boku no i krzyż jak na okres. Czy też któraś z Was może miała takie objawy????
 
Ostatnia edycja:
Fifka strongwomenko ty moja :)


martusia ty nie gadaj tylko rób test jak już jesteś po terminie @ 1000 % pewności to będziesz mieć jak urodzisz :-p co do objawów każda ma inaczej, niektóre nie mają wogóle to nie jest reguła to jedno a drugie że objawy na fasolkę i @ są takie same i po objawach nie wyczytasz czy jesteś zafasolkowana. Tak więc marsz do apteki po test :cool2:
 
Ello, ello, co się działo? Widzę Martusia testować ma &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

A Fifka co? Nadal z nami w dwupaku? Biedna jesteś strasznie, ale dzielna
Doczytałam przygody Fifki, piąte przez dziesiąte czyli stronę wcześniej... Koszmar. Aż nie wiem komu dziękować za taką opiekę w szpitalu i w ogóle, jak już byłam po terminie... Normalnie włos się jeży na głowie. A mnie na rozwarcie no spa pomogła. Bo nie wierzę, że bez niej od wigilii do 1 dnia świąt poszło z 2 cm na 7 samo, bez skurczy. MOże tego spróbuj... Choc Ty już tej chemii zjadłaś...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
no i co tam fifka z tobą ????

ja juz wstałam, i nie moge patrzeć na moja podlogę normalnie cała wyciapana, wczoraj w kucni lekko posprzątałam, ale za to na wieczór brzuch miałam twardy jak skała , męczy mnie to leżenie już a trwa to dopiero tak krótko

co tam dziewczyny dzisiaj porabiacie ?

martusia: witam serdecznie :-D

fifka: dopiero doczytałam, no moze juz cie przyjeli i w końcu cos z toba robiła, trzymam &&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&77
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

donia: śliczna kołyska, ja tez o takiej marzę, ale ze względów praktycznych będę miała łóżeczko. Piekne ubranka i super naklejki

A ja sie chcę wyżalić, moja mama mnie wkurzyła wczoraj, chociaz mam z nią zawsze dobry kontakt, to jest taka obrażalska. Bo dzwoni wczoraj że przyjada z tatą do mnie dzisiaj i że taka jej znajom,a ja ją tez dobrze znam, będzie do nich jechała wiec oni by z nią przyjechali do mnie bo ona chciała kiedyś zobaczyć jak a mieszkam, zresztą sama ją zapraszałam, któregoś razu, ale mówię mamie ze nie na dzisiaj bo nie dosc ze chodze cały dzien w piżamie , mam tluste włosy czerwony nos i nie mam chęci na obcych, to mówie jej ze teraz głupio skoro najpierw jej zaproponowała a teraz co odwołasz. Ona sie obraziła i odłozyła słuchawkę, a jeszcze moj mąz głośnio powiedziłą do mnie "nie denerwuj się" tak ze ona to słyszała. A dzisiaj do niej dzwonie i mowie ze mnie wpędza w poczucie winy bo teraz mi glupio przed tą panią jolą, bo mi ona nie przeszkadza bo ja lubie ale moment nie dobry na odwiedziny, a moja mam wyskosczyła ze ona nie na mnie zła tylko ze mój S. tak powiedział ,takjak by ona mi nie wiadomo co powiedział, i weź tu zrozum .
 
Ostatnia edycja:
Dziś nie robię nic :) obiad sobie zrobię, bo mąż pojechał zapraszać na chrzciny :) No i kota będę pilnować, bo pod naszym domem, na łące jest taki bezpański biedny. MAmy kompostownik i tam wywaliliśmy sałatkę ze świąt i on ją je, taką zamarzniętą :-( dajemy mu jeść, na razie za siatką i mamy nadzieję, ze się udomowi...
 
reklama
silka: a to fajnie ze macie takiego niby kotka, ja marzę o kociaku, albo piesku ale za ciasno u nas no i teraz jak będzie niemowlę to bez sensu poczekam aż dzidzia będzie miała ze 3 latka i wtedy juz na pewno zdecyduję sie na zwierzaka, bo tak mi się chce głaskać , przytulać i lube jak sie pod nogami coś kręci, zawsze w domu był kot i pies, ze zwierzakiem weselej .
A na kiedy macie termi chrzcin ??
 
Do góry