A no widzi
Fasola,że czasy teraz takie...albo zajść ciężko,albo donosić cięzko,albo urodzić cięzko. A najgorzej jak jest wszystko na raz. Powie ktoś,że kiedys tak nie było. Ależ było tylko po 1 tyle się o tym nie trabiło bo sie mało na ten temat wiedziało a po 2,nie było tego aż tyle bo i chemii tyle we wszystkim nie było. Tera nawet marchewke z wlasnego ogrodka z chemia masz bo nawet deszcz zawiera tego wszystkiego dużo. Kuniec świata
Nie pomogę bo ja takiego konkretnego jedzonka z ciastem franc. nie lubie

Jakieś ciacho to taaaa,pysznosci
Sil,wybacz że dopiero dziś i że nie od razu....
Jak widzisz Fifka w szpitalu sie męczy. Poza tym Atanek byla u endo, u Neciuszki cukier wyszedł w porządku i idzie na konsultacje do innego lekarza. A reszte nie pamietam za co dziewczyny przepraszam.
A u mnie no cóż,załatwiam,biegam,robie liste co mam zabrac ze soba bo jak sie okazało organizacja to podstawa. Za dużo troche tego....
Z dobrych wieści sprawa w wiadomej sprawie 3 lutego

A co u Was,Ciebie,Domisi i Szczęśliwego Taty?
Lilly oj kochana,nie przejmuj się. Czasem tak jest,że ktoś nie zauważy a jak jest zamieszanie to juz w ogóle....My tu wszystkie żyjemy narodzinami kolejnych dziaciaczków i przeżywamy jak na swoje
Fifka idzie do domu

Leki nie działają,fenoterolu ona nie chce to jej lekarz powiedział,że sobie w domu może poczekać.