reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Witam i ja :-)

Mineralna gratulacje :-) spełniło się Twoje marzenie ! Masz noworoczną córkę :-)) piękności ;-))

Wszystkie styczniowe mamy jeszcze w dwupaku ;-)) to która następna ? :-))

Ja wczoraj się pożarłam ok. 20 z M. powiedział kilka gorzkich słów, zepsuł mi święta i nowy rok także, nie odzywamy się do siebie od wczoraj.. powiedziałam,że przegiął i to totalnie..po 2 wróciliśmy z Sylwka, ja mam zdarte gardło, praktycznie nie mówię od kilku dni.. boli mnie gardło aż po lewe ucho :-/
 
reklama
Ael wypiłaś, ale był strasznie zimny (i pity jeszcze na podwórku) i mąż go dopił... a teraz ma 38 stopni gorączki i zapalenie gardła...


Madziu a o co poszło...?
 
No pięknieeeeee, to się nie dziwię, że Konrad odpoczywa!!!!!! Oszalała normalnie :-p ale wydaję mi się, że mimo wszystko organizm sam nam podpowiada co należy a co nie... i jeśli czułaś się na siłach i sprawiło Ci to przyjemność to nie mogło to mieć złego wpływu na małego ;-)

Ja też moje piccollo wypiłam za pomocą pozostałych gości :-p

Magda w następnej kolejności IWASEK 02.01 a później ja 05.01! Taki jest plan ale może Fifka zrobi nam niespodziankę :-p
 
Ael wypiłaś, ale był strasznie zimny (i pity jeszcze na podwórku) i mąż go dopił... a teraz ma 38 stopni gorączki i zapalenie gardła...

Ale ja Ci nie kazała pić na mrozie! I masz babo placek!!!
Sierota nooo....

Ja wczoraj się pożarłam ok. 20 z M. powiedział kilka gorzkich słów, zepsuł mi święta i nowy rok także, nie odzywamy się do siebie od wczoraj.. powiedziałam,że przegiął i to totalnie..po 2 wróciliśmy z Sylwka, ja mam zdarte gardło, praktycznie nie mówię od kilku dni.. boli mnie gardło aż po lewe ucho :-/

Witaj w klubie, my z Pawłem posprzeczaliśmy się już w pierwszą minutę Nowego Roku, bo wiedział że jestem przy oknie z mały i oglądamy fajerwerki a ten mnie woła i miał pretensje, że nie słyszę i nie idę do niego i ojca, Choć byłam przekonana, że przyjdą do naszego pokoju. Ale się zrehabilitował od razu.
Tylko mnie rano wkurzył jak prosiłam by ululał młodego po jedzeniu, a ja chciałam poskładać parę ubranek by mieć na podorędziu, to ten zasypiał zamiast młodego, to kazałam mu się wypchać i kłaść się, bo takiej pomocy ja nie potrzebuje, a mógłby czasem jak jest w domu wziąć małego bym odpoczęła...
 
Magdalena coś w tym jest :tak: ale tam jest normalna ścieżka, chłopaki wzieli mnie pod ręce po obu stronach i nawet się specjalnie nie zmęczyłam, al jak wlazłam to myślałam ze umrę ze śniechu ze ja zaraz w 9 miesiącu ciaży na takie wyprawy się wybieram :-D


Ael a no sierota... leży teraz i umiera bo xle się czuję, a jutro idzie do pracy...
Co do faceta to faktycznie masz prawo się wkurzyć,... pogadaj z nim poważnie, zeby ci troszkę pomógł... noż kurdę...
 
Ostatnia edycja:
Bo malował przedpokój i kazał mi iść się kąpać i szykować wołałam go 5 minut,żeby przyszedł bo już w ręczniku stałam..
przyszedł i mówię mu,że kazał mi się iść kąpać a wanna cała uwalona od farby i pełno tych gratów do malowania.. no i zaczął to myć to mu mówię idź się pierwszy kąpać.. wykąpał się poszłam ja i mówię mu,czy zawsze muszę mu o wszystkim przypominać, a on do mnie, że nie wie o co się przy p i e r d a lam do niego.. i mu powiedziałam,że jego koleżanką nie jestem i żeby się zachowywał i że ma do mnie się nie odzywać..
 
Magda ja tak jak czytam "powody" waszych sprzeczek to stwierdzam ze wy na tą chwile naprawdę macię siebie dosć... Oboje... ty jego a on ciebie... Nie powiem żebyście od siebie odpoczęli bo to nie pomogło ostatnio... nawet nie wiem co ci powiedzieć...

Jeśli chodzi o tą konkretnie sytuację to powiem ci ze faktycznie trzeba mu przypominać i mówić wszytko bo to facet... :dry: ze swoim mam tak samo, ale staram sie do zaakceptować i nie wpadać w złosć (raz wyjdzie raz nie) tylko spokojnie mu mówić czego oczekuję... (czasem trzeba przypomnieć 10 razy ale w koncu dostane to czego chce)
 
Ael no potrzep trochę tym swoim chłopem, no!!!!

Magda faceci to czasami nie używają mózgu bo się boją, że im jaja odlecą (jak to było napisane gdzieś tam :-p)

Fifka Ty się sama z siebie śmiałaś a ja czuję się czasami jak małpka w zoo!! dosłownie! Wczoraj wchodzę do sklepu z moim małżem a wszyscy ludzie na mnie kukali jakby conajmniej UFO zobaczyli!!!!

No to ja wam poślę jeszcze moją fotkę z piccolo i wyłączam lapka bo mąż się burzy :-p
Zobacz załącznik 421275Zobacz załącznik 421276

strrasznie jestem popuchnięta na twarzy! Dopiero na zdjęciach to widzę...:eek:
 
Magdalena hahah ależ ty śmiesznie wyglądasz z tym "spiczastym brzuszkiem" :-D mój na razie trzyma się w "kształcie" piłki. A ludzie po prostu są ciekawi :tak:
 
reklama
Magda następnym razem jak M zapyta się o co przy pierdalasz to powiedz że Ty jeszcze nie przypieprzasz a jak zaczniesz to będzie biedny.

A swoim chłopem spokojnie potrząsnę, no co wy w moją siłę nie wierzycie :p. Gowno mnie będzie obchodzić co on zamierza dziś robić, ja mam od uja ubranek do poskładania (aż 5 torb) i nie mam kiedy się za to zabrać.

Mata sesję śmiechowo-sylwestrową plus jedno zdjęcie z komórki z dzisiaj jak się śpi ze smoczkiem.

Zobacz załącznik 421280Zobacz załącznik 421281Zobacz załącznik 421282Zobacz załącznik 421283Zobacz załącznik 421284Zobacz załącznik 421286Zobacz załącznik 421287Zobacz załącznik 421288Zobacz załącznik 421289
 
Do góry