reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

U nas proboszcz też jest bardzo fajny i w ogóle księża,bp akurat się trafiła taka dość młoda ekipa jajcarzy! I bardzo dbają o kościół, też organizuje festyny w adwencie i na wiosnę, gdzie można kupić wiele pierdółek ale też żarcia, sam robi zresztą grzane wino (pycha) i kasa idzie zawsze na jakiś fajny cel... robi losowanie gdzie cegiełka kosztuje co prawda 10 zł ale ma takich sponsorów, że w tym roku w adwencie główną nagroda był 3-dniowy wyjazd dla dwojga do Wisły! a na wiosnę zbierał na kolonie nad morze dla biednych dzieci... więc ogólnie uważam, że jestem rewelacyjny ale samej kolędy jako tego obyczaju ine lubię! To czekanie na księdza a potem taka sztywna atmosfera i w ogóle...:baffled:
 
reklama
Własnie to czekanie jest najgorsze. Miał zacząć chodzić od dziesiątej, ale chyba od końca zaczął bo jeszcze go nie było. Tak więc jeszcze pół ulicy musi obejść, zanim do nas dojdzie. To chyba bedzie długie czekanie:-( A ma do nas przyjść jakis młody diakon, nie znam go, więc nie wiem, czy go lubię, czy nie:-)
 
Dzięki dziewczyny! Pomógł ten sudocrem! Czuje ogromną ulgę :tak: a jako ze mam go jeszcze sporo to dam radę :-D Do tej pory smarowałam sobie nim tylko sutki żeby przyzwyczaić je przed karmieniem
 
Witajcie kobitki

Jestem juz w domku dziecko obrucone głowka w doł wszystko jest w jak najleprzym pozadku.

Na poczatku zrobili mi około godziny KTG potem przyszła pani doktor ktora nazywa sie JEZUS pomasowała brzuszek zgasiła swiatło i powiedziała ze mam sie odprezyc i pomyslec o czyms miłym i zaczeła przesuwac dzidzie w kierunku wskazowek zegara nie było to miłe ale tez nie bolało jakos specjalnie mocno jak był bol to Pani JEZUS powiedziała ze przestanie na chwilke zeby przestało bolec i po chwili mowi ze jest juz obrucony....Zrobiła jeszcze usg zeby sie upewnic.

14 stycznia mam kolejna wizyte jak do tego czasu nie urodze.Powiedziała jeszcze ze mam małe rozwarcie....
 
Widzę że temat kolędy. Ja odkąd mieszkam u męża nienawidzę tego. Denerwują mnie zwyczaje tutejszego proboszcza, który owszem coś tam robi za te pieniądze ale tak z opłatkiem dostajesz podpisaną kopertę imieniem i nazwiskiem i ją potem z kasą oddajesz przy kolędzie :/ ustala co rok ile masz dać na kościół (poza kolędą), za wypominki też kasę zgarnia. A sam sobą i swoim byciem bo dla mnie to zwykły cham który patrzy jak tu dogryźć mnie po prostu zniechęca zresztą nie tylko mnie bo męża ijego brata też czyli to młodsze pokolenie. Potrafi wytykać tylko, do mnie latem jak wyszło sprzątanie kościoła na nas że za gruba jestem i mąż że chyba nam za dobrze. I np co z tego że jakąś tam gitarę np kupił jak prawie nie używa jej się żadnego chóru nie ma ani nic. W mojej rodzinnej parafi zupełnie inaczej to wszystko wygląda i tam też ślub wzięliśmy. A poważnie zastanawiamy się czy dziecka nie ochrzcić w kielcach a nie tutaj bo nas to denerwuje strasznie jak jest.
 
fiona: mnie też ciekawi ja kto sie odbyło przekręcanie mlauszka.
A w ogóle to super ze sie udało :-) teraz juz ci pozostaje czekanie bez zmartwień na rozpakowanie

Ja nie cierpię księży od kad taki jeden z parafi moich rodziców wyganiał i kopał psy, na ambonie krzyczał co ludzie by mogli zrobic za swoje pieniądze, a sam zbudował sobie wielka chatem kupił nowy samochód a za te pieniądze mógł jakies schronisko czy cos wybudować.
Ten obyczaj kolędowania m ise zawsze nie podobał, przyjsć pomodlićsie i zgarnąć kasę - jakieś takie sztuczne.
A my będziemy musieli chrzciny i ttak załatwiać jakąś wypchana kopertą wiec mam gdzies takich ludzi.
 
Ostatnia edycja:
Fionka jak ten Jezus go obróciła? jak ona tego dokonała?

najpierw zrobiła usg zeby zobaczyc dokładnie pozycje dzidzi i potem nacisła na tylna czesc głowki i na nozki.Nozki pchała w prawo a głowke w lewo bolało troche ale nie było strasznie bo jednak musiała naciskac zeby przesowac ale jest juz po wszystkim i powiedziała ze jest małe prawdopodobienstwo ze dzidzia sie obruci bo juz ma mało miejsca i jest duzo wazy juz 3100kg....Bardzo miła Pani doktor JEZUS
 
reklama
Do góry