reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Fasolka wiesz co ciebie jak czytam to zaraz mordka się śmieje ;)

Lamia
a dobrze, ale kaszlu się pozbyć nie mogę po części przez teściową :/ ale cóż zrobić.

Ogólnie to mam po raz pierwszy niechęć do świąt jakąś. Ale plany się zmieniły to przynajmniej weselej będzie.

Zazdroszczę wam dziewczyny że już wiecie jakie ciuszki kupować ja staram się nie oglądać bo nie wiem jakie i znów coś kupię i będzie lipa.
 
no i mi się spodobał i ma wszystko co chciałam :-) podoba mi si e popiel +róż, tylko ciekawa jestem jak się prowadzi, bo jakoś tak zamawiać przez nata bez wożenia to nie wiem sama
 
Ojnie kochana ja mam całkiem inny takie mnie sie nie pdobaja jakos jakby zabardzo masywne

1271098073.jpg
 
Fasolka wiesz co atmosfera tego domu mnie przybija też nieco. Tutaj w wigilię to barszcz, kawałek ryby i każdy do swojego pokoju. Ja jestem nauczona inaczej u mnie w różnym gronie wielkościowo ale zawsze się siedzi cały wieczór kolędy śmiechy i wogóle. I to podejście tutaj bo to co oni szykują to najzaje.bistsze jest :/ i jak zwykle standard na każde możliwe święta czy to wielkanoc, czy wszystkich świętych nie ważne zawsze sałatka z makaronu ryżowego, gyros, bigos i kupne ciasta. U mnie to pierogi są, zupa grzybowa, groch z kapustą, i inne. Mieliśmy zostać tu na Wigilii ale teść do męża powiedział że jak chcemy możemy jechać do mnie bo za rok to małe będzie i wogóle jak by nie wiem to jakaś przeszkoda była jechać gdzieś. Najlepiej siedzieć w domu i nie utrzymywać kontaktów z rodziną. Z mężem postanowiliśmy wczoraj że jak tak to mamy w d.upie i jedziemy do mnie na wigilię i pierwszy dzień. Prykro mi też że przez to jaka jest teściowa mój mąż nie lubi świąt. JEdyne pocieszenie że lubi spędzać je u moich rodziców. Plus wyleczyć się nie mogę a tamta genialna wczoraj okna myła zimno jak nie wiem w domu ale nie napali wcześniej, więc cały wieczór kaszel mnie męczył.

Ale monolog. Troszkę mi lepiej z wami, dzięki wam, że mogę to wyrzucić z siebie bo mąż zaraz się będzie denerwował bo by chciał dla mnie jak najlepiej.


Lamia ja miałam okazję nie raZ prowadzić takie wózki i są genialne szczególnie na jakieś dziurawe chodniki.
 
Dzień dobry! Ja już od 8 na nóżkach... (dla niektórych wcześnie dla innych nie, w każdym bądź razie dla mnie to niemal blady świt :-p) poleciałam do laboratorium a raczej pojechała bo jak wyszłam z pieskiem na dwór to myślałam, że zamarznę!!! A że w płaszczu się nie mieszczę i tak ledwo co przykrywa mi brzuszek to stwierdziłam, że daruje sobie spacerki.
A teraz szykuję się na egzamin! Właściwie to już prawie wychodzę! Trzymajcie za mnie kciuki!
W nocy miałam jakiś taki dziwny skurcz i trochę mnie to niepokoi ale mam nadzieję, że to nic poważnego!

Fasolka uwielbiam czytać Twoje komentarze :-D zawsze się uśmieje!!!


A no i mam jeszcze jeden problem! Wczoraj mojej suni strasznie ropiały oczęta i już czułam to, że coś jest nie tak a dziś jak się obudziła to szok!! Spuchnięte, czerwone jak krew i jedna wielka ropa :baffled: przemyłam jej herbatką i chciałam zakropić świetlikiem (nie chcę iść od razu do weterynarza bo skasuje znów ze mnie 60zł) ale niestety uparciuch za skarby świata nie da sobie zakropić oczu... poprzemywam jej jeszcze do jutro, jak nic się nie zmieni to nie będzie wyjścia! Tylko wolałabym jakąś maść... :baffled:
 
reklama
To masz tak jak ja. U teściów niby w ubiegłym roku, zarcie typowo wigilijne, pełno wszystkiego i w sumie sporo nas bylo, ale tu się rozmowa nie klei, tak jak by się bali ze sobą rozmawiać. Tylko polityka i co kto z kim - tak bez sensu. A w tym roku wigilia u mnie w domu i już kolo południa jedziemy, faceci oprawią rybki i zajmą się sobą, a babki pierogi będą lepiły i kolację przygotowywały. Podobnie z prezentami, u mnie się prezenty pod choinke układa, po kolacji idziemy do choinki, prezenty sobie wręczamy, a u teściów każdy dostał w łape co miał dostać i po ptokach. dorośli jesteśmy to wiadomo, ze dzieciątko prezentów nie daje. U mnie jest inaczej i mój Mąż tez chętniej do mnie jedzie mimo, ze to pierwsza wigilia u teściów ;-)

ma_g ja mojemu psu ostatnio nacisnęłam mojej maści do oczu, czyli oksykortu A i mu przeszło, a miał czerwone jak raki.
A ja wzięłam wczoraj moje wyniki z laboratorium i niestety poniżej normy to co odpowiada za anemie, minimalnie, ale jednak i coś tam mam powyżej MCV czy jakoś tak. W przyszłą środę lekarz, zobaczymy co mi powie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry