Magdalena, jabłuszko czy brzoskwinię i mieszankę zwyczajnie gotuję w małej ilości wody, bez cukru, bez niczego, potem takie ugotowane rozdziabuję widelcem i do słoiczków, z tą wodą, bo tam się sok wytrąca. Buraki to w całości gotuję, potem je ścieram i do słoika. Z malinami jest tylko tak, że one szybko się gotują, to jak robię z jabłkiem, to najpierw jabłko, a potem wrzucam malinki, jak jabłko już miękkie. Wsadzam do takich słoiczków po przecierach, czy małym chrzanie. No i potem do garnka z wodą i po zagotowaniu tak z trzy minuty jeszcze gotuję, a potem zostawiam w tej wodzie ciepłej na chwilę jeszcze. Bo sobie pomyślałam, że moje dziecko będzie miało te 5 miesięcy w maju, gdzie warzywa będą koszmarnie drogie i chemiczne, a ja wszystko mam ze swojego ogródka. Jedynie gruszki muszę dokupić.
Zafasolkuję, ja biorę magnez, ale asmag forte, 3 razy po dwie tabletki, wiem, że pomaga na skurcze i generalnie też podtrzymuje przez to ciążę, ale nie że zagrożoną, po prostu, no bo skurczy nie ma. Nie wiem, czy ten akurat można, ale zaszkodzić na pewno nie zaszkodziłaś.
Neciuszka, ja też zawsze obiady na dwa dni z założeniem, że mąż do pracy
i wymyśl tu co chwilę coś, co można zabrać
Fifka, pokazuj
Ja Wam nie pokażę, bo mam pół szafy już.. ale też neutralne, pomijając te od kuzynki, bo ona wszystko na różowo... Bo ja niby czułam córę, teraz nie wiem, mąż mówi, że chłopak będzie, bo skoro dwa tygodnie temu na połówkowym ważyło 636 to raczej chłopak, bo dziewczynki się takie duże nie rodzą. A ja chcę zdrowe i tyle. Owszem, fajnie by było mieć dziewczynkę, bo zawsze ciuszków mniej do kupienia, bo kuzynka ma, ale ja chcę, by moje dziecko miało kolorowy świat a nie różowy czy niebieski...
Lili, no gorące kąpiele zdecydowanie nie zalecane i trzymanie kompa na kolanach, tak samo małż nie powinien, bo osłabia plemniki. Co jeszcze... Kwas foliowy łykaj. Mężowi też nie zaszkodzi
Lamia, nie wolno się zapierać. Jedz dużo błonnika, ciemne pieczywo, takie rzeczy, dużo pij, activia i inne jogurty.
Fifka cudo
A nowe ciężaróweczki, i przyszłe też, pamiętajcie, że nie wolno masować brzucha, to znaczy wolno wcierać balsam, ale nie jakoś energicznie, ale nie masować bo np chcemy pogłaskać dzidziusia.