reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

lamiav później to ja bym chciała coś swojego ale bez doświadczenia z klientem trochę się boję...
co prawda chcą mnie zatrudnić w tym salonie ale jakoś nie widzę tego...

No wiesz kiedyś musi być ten pierwszy raz :-D
Kobito co sobie nie poradzisz! Poradzisz sobie aż tak, że za parę lat w wiadomościach usłyszymy "Mijenka światowej sławy fryzjerka obciachała samego Ghandiego!"


Laura i o to chodzi. Ten mnie kocha...ja go trochę mniej XD i to najważniejsze. Rodzice moi przyznam się, nie wiedzą że myśmy się starali o dziecko, wiedzą że to jest wpadka, niestety z osobistych powódek musiałam tak powiedzieć. Oni powiedzieli mi wprost, że w moim przypadku nie popełnią takiego błędu jak z moją siostrą, nie będą nas namawiać na ślub bo dziecko. Moją starszą siostrę tak urządzili a ona po 7 latach małżeństwa się rozwiodła.
Będziemy mieć fajnego syna, mam super faceta, to mi do szczęścia wystarczy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
oj kochana tragedia ja pamietam tyle co musze jak cieniuje komus wlosy farbuje balejaze straze:p i scinam chlopow:p teraz juz sie nie doksztalcam w tym kierunku a juz sa nowe trendy itp a co chwile wchodzi nowa metoda np ja sie zatrzymalam na scinaniu na sucho i tylko cieniowanie nozyczkami ciagnac za wlosy od tego czasu nie zetne nikogo na sucho bo jak mi cieniowali i ciagneli lzy mi po policzkach lecialy to dziekuje kontakt z klientem jest najwaznijeszy i przedewszystkim dobrze sluchaj co do ciebie mowia:) to podstawa musisz ich wysluchac i wtedy jest ok:p

Mijenka czemu to kiepsko widzisz uwierz w siebie i bedzie dobrze ja na czeladniku mialam tak wrednego kolesia ze polowe oblewal a ja sie ladnie usmiechnelam udawalam pewna siebie i kazdy ruch rak byl pewien stwierdzilam jak schrzanie to i tak mnie obleje a na koncu jak wychodzilam on do mnie boze gdyby nie pewnosc siebie ktora mialas oblal bym cie a jesli proponuja ci dalsza wspolprace to jestes dobra
 
Ostatnia edycja:
no ja mam czas tez jeszcze do wózka ale tak co jakiś czas przeglądam różne rzeczy :)).

Poczekam jeszcze dzisiaj jak nie dostanę @ to jutro kupie test i sprawdze jeszcze raz.

Mijenka: możesz na mnie poćwiczyć mam zapuszczone włosy , do chciałm miec na slubie ładny fryz :)) trochę mi szkoda ściąć ale jakbyś mi cos porobiła to bym się skusiła na fajną fryzurke:)). Nie masz się czego bać pamiętaj ze i tak wkońcu bedziesz musiałm nakimś ćwiczyć ,a najlepiej sięćwiczy na klientach :));-)
 
Mijenka, czemu tego nie widzisz?

po 1 wynagrodzenie: dają umowę zlecenie bez wypłaty za godziny i tylko 30% od usługi (nie wiadomo czy brutto czy netto)
po 2 już były jakieś głosy, że jestem w szkole to nie trzeba będzie płacić zusu
po 3 i chyba najważniejsze, nie czuję się tak super nauczona

a najlepsze jest to, że WIEM, że umiem coś zrobić i wychodzi mi to dobrze nawet bardzo:sorry: a mimo to się boję...
pokręcone to wszystko...
 
zafasolkuje: ja czytałm na ten temat jakiś czas temu i pisali raz ze takim elektronicznym , a w innym ze lepiej normalmym jak znajde linka to podesle
 
Mijenka, to warunki faktycznie kiepskie... A skoro coś dobrze robisz to szkoda się na takie godzić.

A ja się muszę wyżalić... Mieliśmy z mężem wspaniałe dwa dni... Niedziela boska, wczoraj też, nawet zaplanowaliśmy sobie krótki, 3 dniowy urlopik poza domem, nieplanowany na ten rok, jak wiecie. I wszystko było ok do 18. Wtedy zadzwonił teść do mojego. Nie pozwolił mu dojść do słowa, tylko się nawrzeszczał, że miał przyjechać do nich a go nie ma... I się rozłączył. Generalnie mój powiedział, że może przyjedzie może nie, ale mu się nie chciało jechać, wolał zostać tu, ze mną, a ten wyskoczył z awanturą. Ja już nie wiem, jak mam pomóc mężowi, bo cały wypoczynek szlag trafił, bo się zdenerwował i w ogóle no wiadomo, że przykro mu strasznie...
 
reklama
Do góry