reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Znowu Was zadręczę tymi urodzinami, ale generalnie chcę się pożalić, mozecie nie zwracać uwagi... w mailu zapraszającym była wstawka:
"Samochody - i inne pojazdy mechaniczne NIE MILE WIDZIANE - chyba że ktoś na własne życzenie chciałby stracić prawo jazdy - na transport w stronę X można się załapać u miejscowych przewoźników a i w odwrotną stronę można będzie się zabrać transportem publicznym - mówcę to w szczególności do tych którzy na moim weselu mieli zacny plan mnie upić - ale im nie wyszło - nie dali rady i upadli wcześniej - będą mieli okazję w sobotę na rewanż."

Pominę, że od nas do tej miejscowości nie jeździ bezpośrednio nic. Musielibyśmy nadrobić 50 km. Pomijając też, że nie wiedziałam, że można gościom stawiać takie warunki (o święta naiwności ma). To coś mi się widzi, że prezent w pomyśle mojego, czyli wódka, nie będzie najlepszym pomysłem, bo to generalnie będzie popijawa... I mam zgryza. I już widzę, jak mojego namawiają, a on nie pije i już. A ludzie tego nie rozumieją :( i robi się nieprzyjemnie...
 
reklama
Sil ale teraz nie ma co sie tłumaczyć. Ma kobietę w ciązy pod opieka i koniec tematu. Nie martw sie :-) Wiadomo ze w tej sytuacji przyjedziecie samochodem
Byłam u lekarza i jestem zadowolona bo powiedziała że nie jest źle z tym cukrem a to że czasem jest powyżej normy..."uczy sie Pani diety ale i tak jest dobrze".
Wizytę mam dopiero we wrześniu i na dodatek z 8 pobrań zostały tylko 4:rofl2:
U nas nawet troszke słonka dzisiaj było a juz myslałam ze się całkiem zepsuło ;-)
 
Milia ja już swoje odświrowałam. Niestety, wbrew temu co czasem można o mnie sądzić, jestem dość słaba psychicznie i może i wstyd się przyznać ale dopadła mnie i depresja także wiesz…
Ale się trzymamy, mój P. bardziej bo on jest taki jakis bardziej odporny na porażki. W każdym bądź razie nie tracimy nadziei.


Sil, powiem szczerze, jak na spowiedzi, że pierwszy raz spotykam się z…z czymś takim. Ja nie wiem jak bym się zachowała na Waszym miejscu no ale pewnie zadzwoniłabym i oświadczyła tonem, który można by uznać za rozpaczliwy, że bardzo byśmy chcieli przyjechać no ale Kasia(się znaczy Ty xD) nie może za bardzo jeździć a jeśli już to często trzeba się zatrzymywać itd. ….no chyba , że gospodarze pozwolą w tej wyjątkowej sytuacji na ten jeden pojazd mechaniczny. A no i wiadomo, małż prowadzi więc nie pije bo co jakby nie daj Boże coś się zaczęło dziać(ściema…wiesz..xD).

Prezentu jeszcze nie macie?

Ael no to trza z doopą pogadać, żeby nie tak częstoxD

Iwasku
, ja wiedziałam, że Ty jakieś zastrzyki itd. Ale o cukrzycy(dobrze mówię?) nie wiedziałam. Ale skoro lekarz orzekł, że jest ciut lepiej to się cieszę. Ściskam za rękę, bo za brzuch nie można
 
Ostatnia edycja:
Dziura, tam niżej w tym mailu jest, że on pośle rozkłady :p poprosiłam małża, żeby napisał, że my poprosimy ;) A generalnie to pojedziemy, żebyśmy na wrednych nie wyszli i się zmyjemy natychmiast, jak zrobi się nieprzyjemnie, bo właśnie jestem dobra w ściemach teraz ;)

Soglam, a ja Ci zapomniałam pogratulować, co za niedopatrzenie i gafa :zawstydzona/y: Gratuluję takiego obrotu spraw :)
 
Sil dobrze gadasz, trzeba jechać i się zaraz zmyć jak towarzycho takie jakieś. Dobra w ściemach jesteś ostatnio? A coś ostatnio naściemniała, przyznawaj się raz?;-)
Iwasku a jak Twój Ukochany? Bo pamiętam, że w szpitalu leżał..
 
Dobra w ściemach, bo można powiedzieć, że: Mam mdłości, źle się czuję, śpiąca jestem i generalnie takie tam ;) no i mniejsza ściema, że lekarz kazał leżeć. W sumie wcale nie sciema...
No prezentu nie mamy, bo małż wymyślił tą wódkę, a zresztą sam nie bardzo wie, co by się temu koledze spodobało i jesteśmy w kropce.

Iwasku, jak się czujesz?
 
reklama
Moim zdaniem? Jak najmniejsza, bo ich nie lubię :p ale dawaj :p Bo ja nawet myslałam poszukać książki pt: "jak to jest być pantoflarzem", "Jak zbudować dom, poradnik dla niemyślących" czy coś w tym stylu, ale mój się nie zgodzi, albo co gorsza, zgodzi :p
 
Do góry