reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

No kochane nie mówcie mi nawet o urlopie,bo ,my wstepne planujemy ale dopiero na październik egipt....bo ja juz drugi miesiąc teraz szukam pracy i niby na bezrobotnym...ale mnóstwo rzeczy do zrobienia....codzienne przeglądanie ofert-wysyłanie aplikacje czasem nawet 3-4h mi zajmują,chodze na rozmowy,na zajecia jogi,załatwiam jakichs lekarzy zaległych,prace domowe zostawione tez teraz nadrabiam,ucze się angielskiego i chodze na zajęcia,jakies obiady i codzienne porządki to juz nawet nie mówie,a wieczorki dla meża i lenistwo w weekendy...wiec nie nudze się zupełnie tylko biegam wszedzie...fakt ze odpoczywam psychiczie od pracy i mam czas na swoje rzeczy ale absolutnie się nie nudze i tez marze o urlopiku zeby nie myslec o niczym i spedzac 24h tylko z mezusiem i przyjaciółmi...:)
a teraz jak jeszcze niespodzianka fasolkowa się pojawiła to mam wieksza mobilizacje do szukania pracy zeby szybko znalezc poki brzucha nie widac...co prawda mam czas do sierpnia( 12 tyd minie) ii wystarczy podpisac umowe na okres próbny 3-mc i wtedy przedłużyc mi musza automatycznie do porodu ale tez chciałabym popracowac kreatywnie,zdobyc kolejne doswiadczeni a nie byle gdzie pracowac...no i ciągle dylematy...czy wymagania obniżac...

a co prawda to prawda z ciążą...najpierw człowiek się stresuje czy zajdzie,potem czeka na @,potem robi test,od testu czeka na wizyte do lekarza,potem jak niby wszystko potwierdzone do czeka do 12 tyg ( magiczna granica) potem znowu czekanie do badan genetycznych i w koncu na poród i czy bedzie zdrowe....ale na szczecie w tym wszystkim kryje się tyle radosci które daje nam umiejętnośc czekania wiec trzymam mocno kciuki kochane...

wrocław tez dzisiaj chłodny i ponury ale mi to pasuje...po tych upalnych dniach ochłoda się przyda:):) przynajmniej ciepłą kawkę czy herbatkę mozna wypic bo w upały to na samej wodzie jade bo nic innego nie gasi tak pragnienia...eh
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moja koleżanka 5tc..dziś krwawi ma bóle jak na okres,,nie wiem co jej doradzać,,bardzo mi przykro..tak się cieszyłyśmy ze jej się udało kibicowałyśmy sobie nawzajem..a teraz ..
no nic jakoś będzie spokój najważniejszy.:)
Do szpitala niech koleżanka jedzie, nie siedźcie i się nie zastanawiajcie co robić!

Madzia, to fakt czasem i facet musi kobitę postawić do pionu ale niech robi to merytorycznie a nie nam na wrażliwca wrzeszczy, że to jej wina. No kurczak tak się nie robi.
Potem z Truskawą gorzej bo siedzi i podwójnie ryczy na @ i za krzyki od faceta. Jak miałby ją postawić to nie wyrzucając jej winę tylko mówiąc "Słuchaj może za bardzo się spinasz ale obiecuję, że w następnym cyklu damy radę i masz już nie płakać bo to i tak nic nie da!".
 
Kiniuś, do szpitala, jak Ael mówi, nie tracić czasu na zastanawianie się!!

Donia <?> jak nie pomyliłam, no zajść się zajdzie, ale po co potem truć dzieciaczka leczeniem. U mnie też zimno dziś, ale moze w końcu, bo upały mnie wykańczają
 
wrocław tez dzisiaj chłodny i ponury ale mi to pasuje...po tych upalnych dniach ochłoda się przyda:):) przynajmniej ciepłą kawkę czy herbatkę mozna wypic bo w upały to na samej wodzie jade bo nic innego nie gasi tak pragnienia...eh

A ja przeciwnie, wszyscy piją wody hektolitrami, a ja wypijam gorącą herbatę i potem nie chce mi się pić ;D Mój dziadek tak robił i to od niego się tak nauczyłam...

Kiniuś do szpitala i to szybko!
 
Soglam My też właśnie do egiptu będziemy lecieli. Teraz jak już wiesz że masz fasolke nie boisz się tam lecieć? Ja się tak łudzę , że w tym miesiącu się fasolka uda i tak myślałam czy jej nic by się nie stało . (takie moje głupiutkie przemyślenia).
 
Mnie się nie chce pić :p Herbata faktycznie najlepsza, ale duszno jest strasznie, a ja sercowiec i cierpię...

Nie mówcie nawet o urlopie, bo my nigdzie nie pojedziemy w tym roku, w następnym na pewno też nie, a za dwa lata pewnie też nie
 
Soglam My też właśnie do egiptu będziemy lecieli. Teraz jak już wiesz że masz fasolke nie boisz się tam lecieć? Ja się tak łudzę , że w tym miesiącu się fasolka uda i tak myślałam czy jej nic by się nie stało . (takie moje głupiutkie przemyślenia).
Olcia my juz bylismy 3 lata temu tez w paxdzierniku bo nadal jest 30 stopni i przyjemnie,jak w lipcu chcecie leciec to tam jest ok 50 stopni i nie do zniesienia:/
ja bym tez chciała turcje albo tunezję i może męza przekonam a my chcemy do egiptu ze względu na nurkowanie i piekne rafy i fajne morskie wycieczki...:)
nie boje sie bo pijesz tylko wode butelkowana,potrafy tylko bo obróbce cieplnej,ewntualnie po kilku dnia zaczelismy jesc sałatki i owoce jak nam się flora przestawiła a tak to luz blues, wszystko super,pogoda pewna i w ogóle super...nie ma co się bac:)

no i jeżeli chcecie wypocząc i nie jestescie urlopowymi imprezowiczami to polecam sharm al sheik a nie hurgharde,bo jest głosna i w ogóle typowo imprezowa...,sharm ma nowe hotele w swietnym standardzie i cisza,spokój po prostu pieknie:)
 
Ostatnia edycja:
My chcemy to wykorzystać bo to może ostatnie wakacje "sami" a później dojdzie jeszcze zamiana mieszkanka itp.

Sil to życzę Ci jakiś udanych weekendzików :)
 
reklama
Mnie się nie chce pić :p Herbata faktycznie najlepsza, ale duszno jest strasznie, a ja sercowiec i cierpię...

Nie mówcie nawet o urlopie, bo my nigdzie nie pojedziemy w tym roku, w następnym na pewno też nie, a za dwa lata pewnie też nie
Powiem ci ze ja sobie nie wyobrażam nie jechac na urlop...chociaz raz w roku tydzien czy dwa musi byc,nawet jakby było pieksko finansowo...to ja zyje od urlopu do urlopu to daje mi siłe i sens zycia i pracy a prawdę,zawsze jezdzimy dwa razy w roku- tydzien narty,2 tyg wakacje i to nawet na studiach jak oszczedzalismy długo...po prostu bez urlopu ja nie zyje...wiec podziwiam ogromnie bo mi zadna budowa,dziecko,kiepskie finanse nie straszne..urlop musi byc i koniec...:)
ja zresztą po turystyce jestem wiec wyjazdy i urlopy to dla mnie podstawa zycia:)

wiec moco podziwiam takie podejscie bo znam wiele para które się buduje i te dwa tyg urlopu nie robia róznicy a szczególie wtedy trzeba złapac oddech bo cżłowiek może się totalie zajechac na tak wysokich obrotach- praca,budowa,dziecko- jednym słowem masakra...
 
Do góry