reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Atan ja wyczytałam (bo też jestem na etape odczekania), że proces zapłodnienia może trwać nawet około 12-24 godzin i nie sposób wyróżnić dokładny moment :-) natomiast kolejne 72 godziny trwa przemieszczenie się i osiedlenie zarodka w błonie macicy i dopiero wtedy mowa jest o „prawdziwej” ciąży :-)
A skarpetusie prześliczne :-D

No ciekawe co tam z Iwaskiem??/ ;-) chyba znikła z tej radości ;-)

A powiedzcie mi dziewczynki…. z testowaniem to koniecznie trzeba czekać na dzień miesiączki czy można wcześniej i test też będzie wiarygodny? :-) bo ja chyba umrę z ciekawości :-) Bo ja się kwalifikuję na testowanie w okolicach 15-ego maja :-D chyba, że pozwolicie mi wcześniej ;-)
 
Truskawcia, ja test robiłam na dzień przed planowanym terminem @, choć myślałam, że jeszcze mam 2 dni. Ale nie wytrzymałam i współudziałowiec w zbrodni zakupił mi w poniedziałek rano test. Zrobiłam, miałam odczekać 3 minuty, ale druga krecha pojawiła się od razu :-), więc to jaki jest wynik testu jest zależny od stężenia hormonu. Spróbować możesz, ale jak już to tak dzień przed.
 
Cmok kobietki Wy moje kochane
Jeszcze raz dziękuję :-)

Atan ja już ściągłam i zaraz po "na wspólnej" będę oglądać więc dzisiaj już się z Wami żegnam!
Iwasku tylko zmruż dzisiaj oko chociaż na godzinę!!!
Owocnych nocy życzę
No i wykrakałaś ;) Nie mogłam zasnąć moje szczęście też ale dwie godzinki zaliczyłam :-)

Wiecie co najlepsze, mój tak się z moją rodziną zgadał, a szczególnie z siorką i jej facetem, która też ma niezłe poczucie humoru, opowiada kawały a moi rodzice prawie ze śmiechu płaczą.
Mamy parę znajomych, często do nas przychodzą i prawie zawsze przychodzą pokłóceni, a my tak jakoś robimy, nie wiem jak, że oni wychodzą pogodzeni i tak roześmiani że ich brzuchy bolą.
Kiedyś też byliśmy w sklepie w Biedroneczce, staliśmy w kolejce i za nami jakaś babcia nachalna, pchała się jak durna i ciągle mi wjeżdżała wózkiem w tyłek, a że humor miałam fajny bośmy się śmiali zdrowo w tym sklepie, nawet jakoś nie zezłościłam się na babcię, ale odwróciłam i podniesionym trochę głosem palnęłam "A co babcia to chce mnie wózkiem przez dupę zapłodnić, że się tak pcha!?". Babcia się obruszyła, cofnęła, mój umarł ze śmiechu obok kasy, a ludzie stojący na 10 metrów od nas pokładali się ze śmiechu. A to właśnie wszystko przez mojego, bo mnie tak rozbawił XD
hahaha Ty krejzolu nasz! Uśmiałam się :-D

Sil śliczna dzidzia!!!! Oby tak dalej ;-)

Co do mnie i wesołych wieści:
Moje kochanie wróciło do domku ,szykowałam mu jedznie. Przywitał się i poszedł do pokoju
Podeszłam i przeprosiłam go że ostatnio byłam taka nerwowa ale sie troszkę na siebie nałożyło ..a on że już dawno nie pamięta:) Powiedziałam że mam dla niego malutkie coś... wziął torebeczkę ,otworzył (widać było tył bucików w pudełku) i patrzy się na mnie..wyciągnął i czyta liścik w którym podziękowałam mu za wszystkie chwile jakie spędziliśmy razem a najbardziej za te które nadejdą. I znowu sie na mnie patrzy...wiec mu powiedziałam że będzie tatusiem...No przeszło mi przez myśl ale nie wierzyłem ,myślałam że coś napisałaś..a tam też nic!"naprawdę?!?!?!? a skąd wiesz? ale naprawde?!!! heheh rozumiałam go bo sama nie mogłam uwierzyć.
Przytulił mnie i wycałował..

A wracając do realiów byłam dzisiaj u lekarza. Potwierdził ciążę ale powiedział że jest w grupie dużego ryzyka z powodu słabego czynnika męskiego. Luteina oczywiście i zastrzyki muszę sobiew brzuch robić. Powiedział że jeżeli do 9 tyg się utrzyma to bedziemy walczyć bo to dla nas jak wygrać w totka.
Mam dzwonić jak tylko pojawi sie (odpukać) plamienie i po zrobieniu bety.
Mam zrobić w poniedziałek i powtórka w środę. Przyrost ma być powużej 51% wtedy dzidzia sie rozwija prawidłowo.
Wizytę kolejna mam 16 maja...Trzymajcie kciuki za moją fasoleczkę.
Mam się ruszac jak emerytka zero przeciążeń itd.
Zadzwoniłam do szefa po nip firmy do zwolnienia a te: a co się stało...jak mu powiedziałąm to zacząl się śmiuac i ALE JAJA!!!! Przeprosiłam ze zwolnienie itd a ten zwariowałąs?! Żeby mi to było ostatni raz...no dobra przedostatni ;-)

Rozpisałam się
Sorka:)

Truskawcia witam w staraczkach:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Iwasku, cudnie :) dobrze, że trafiłaś na dobrego ginekologa i szefa :) teraz się nie przemęczaj, dbaj o Was i słuchaj się grzecznie lekarza :) a ja będę trzymać kciuki za Twoją fasolkę :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry