reklama
dotka85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Listopad 2010
- Postów
- 2 188
Basati kobieto nawet nie wiesz jak bardzo bym chciala taki cud ...
Malami a test jakiej cuzlosci mialas? 10 czy 25? mysle ze jak wyszla bladziocha to za pare dni tlusta krecha juz bedzie - jak mozesz to wrzuc fote testu popatrzymy se chocicaz
Malami a test jakiej cuzlosci mialas? 10 czy 25? mysle ze jak wyszla bladziocha to za pare dni tlusta krecha juz bedzie - jak mozesz to wrzuc fote testu popatrzymy se chocicaz
dagne
Fanka BB :)
Malami, bardzo możliwe, że jesteś w ciąży, wklej zdj tego testa na bank powinnaś powtórzyć sikacza, albo pewniej będzie jak pobiegniesz na betę po cichu gratuluję fakt dawno tu nie wchodziłaś.
Wiecie co dziewczyny, lepiej mi tu z Wami, niż na ciążowym forum chyba zżyłam się z tym wątkiem i z Wami.
Wiecie co dziewczyny, lepiej mi tu z Wami, niż na ciążowym forum chyba zżyłam się z tym wątkiem i z Wami.
Ostatnia edycja:
Basati8
Wierzę, że się wkońcu uda
- Dołączył(a)
- 11 Kwiecień 2011
- Postów
- 251
Malami- wklejaj tego testa :-). czekamy.
Ps. a odnośnie jeszcze testów, taka mało moja historia. Spóźniał mi się kiedyś okres, tak strasznie się cieszyłam na fasolke, byłam pewna że zaciążyłam. Miałam w domu 3 testy tak na zapas... I co? zrobiłam pierwszy - blada druga kreska ( szok) wieczorem zrobiłam drugi znowu blada kreska, ale coś czułam że chyba okres mi sie jednak zbliża. I tak patrze na ten trzeci test ... patrze na półke a tam coca-cola. I co? zrobiłam eksperyment. Ten trezci test zalałam coca-colą... i wiecie co??? wyszedł pozytywny! no smiechu warte, ale miałam ubaw. A w ciąży nie byłam, bo na drugi dzień polciałam do lekarza i po 3 dniach dostałam okres. No i kobitki tak czasem jest z testami. Ja chyba już nigdy nie kupie testu.... prędzej pobiegnę na bete. Oczywiscie nie pomyślcie że jestem jakaś walnieta bo to był tylko eksperyment :-)
Ps. a odnośnie jeszcze testów, taka mało moja historia. Spóźniał mi się kiedyś okres, tak strasznie się cieszyłam na fasolke, byłam pewna że zaciążyłam. Miałam w domu 3 testy tak na zapas... I co? zrobiłam pierwszy - blada druga kreska ( szok) wieczorem zrobiłam drugi znowu blada kreska, ale coś czułam że chyba okres mi sie jednak zbliża. I tak patrze na ten trzeci test ... patrze na półke a tam coca-cola. I co? zrobiłam eksperyment. Ten trezci test zalałam coca-colą... i wiecie co??? wyszedł pozytywny! no smiechu warte, ale miałam ubaw. A w ciąży nie byłam, bo na drugi dzień polciałam do lekarza i po 3 dniach dostałam okres. No i kobitki tak czasem jest z testami. Ja chyba już nigdy nie kupie testu.... prędzej pobiegnę na bete. Oczywiscie nie pomyślcie że jestem jakaś walnieta bo to był tylko eksperyment :-)
Basati8
Wierzę, że się wkońcu uda
- Dołączył(a)
- 11 Kwiecień 2011
- Postów
- 251
dobry eksperyment, mi poki co nigdy nie wyszla 2 kreska i ciekawe ile przyjdzie mi na nia jeszcze poczekac ?!
Kochana za kilka dni zobaczysz drugą, czuje to!!!! ps. a ile dni temu odstawiłaś luteine??? i jak twoja temperatura???
dagne
Fanka BB :)
Iwasek na zyczenie: (ale dla wszystkich)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Basati, ale się uśmiałam z tej coca-coli może to był ten zły quick Vue, co to całą serię mieli wycofać z aptek
HAHAHAHAHA- faktycznie jestem roztargniona- przypaliłam frytki ale za się coś wybrać! hhehe
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Basati, ale się uśmiałam z tej coca-coli może to był ten zły quick Vue, co to całą serię mieli wycofać z aptek
HAHAHAHAHA- faktycznie jestem roztargniona- przypaliłam frytki ale za się coś wybrać! hhehe
Ostatnia edycja:
Oj dziewczynki dziewczynki, pity to możecie wysłać poleconym, bez zbędnego stania w kolejce
Chociaż ja nie mam wyboru by jechać do Wrocławia i składać w urzędzie piciochy. Ale jak jeszcze mieszkałam we Wro z rodzicami to za radą mojego tatuśka wysyłałam poleconym. Nie stałam w kolejce i nie trułam sobie nerwów
Chociaż ja nie mam wyboru by jechać do Wrocławia i składać w urzędzie piciochy. Ale jak jeszcze mieszkałam we Wro z rodzicami to za radą mojego tatuśka wysyłałam poleconym. Nie stałam w kolejce i nie trułam sobie nerwów
reklama
Podziel się: