Oj dziewuchy....
tak was sobie czytam i aż miło że taka burza mózgów i taka wymiana zdań.Przynajmniej nie jest nudno...hehe
Mnie się dzisiaj sniło ze dostałam tą nową pracę i planowałam ze w lipcu na 3 dniowym urlopie na slub mojej siostry akurat bedziemy się starac...oby się spełnił
Jakos tak pozytywnie po tym śnie dzisiaj wstałam i definitywnie najpierw dostaje prace,odczekuje i się staram...mam nadzieje ze miedzy lipcem a wrzesniem wznowie starania.
W związku z tym moje 3 m-ce przestoju i fasolki na nie przeiwdziane oddaje dla pok,asiolka i iwaska...naszych weteranów...skoro amalfi pauzuje
Sim mocno,mocno to ja nigdy nie chciałam i nadal nie chce dziecka,po prostu troche chce jak widze te pary z wozkami i małe biegające brzdące...ale ze instynkt czy cos to nie mam,bo dzieci to fajne dla mnie tylko jak nie płaczą i nie robią problemu jak narazie...
Moja decyzja o tym ze juz czas się strac..podyktowany był rozsądkiem i namową męża...a reszta sam przyjdzie w ciązy i po porodzie jak zobacze malucha...wiec zaplanowałam ze chce w tym roku urodzic ale się nie dało,wiec teraz plan ze na wiosne -lato przyszłego roku zeby była dzidzia...
Asiolsmutek to chyba zawsze torvhe jest niestety...ale zobaczysz w wirze przygotowan na slub zafasolkujesz i z siłą dwóch serc bedziesz mówiła tak swemu ukochanemu....a ja zrobie mojemu na 2 rocznice slubu tez prezncik....tego się trzymajmy...bo czegos trzeba hehe...mysl pozytywna...
a ja oczywiscie odpusciłam starania i sluzik płodny w terminie jest jak zawsze...az korci...ale moj jakos ochoty nie ma wiec to i dobrze bo ciezko by mi było się powstrzymac...a jak czekam to czekam i nie ma odstępstw.....
moi znajomi tak mieli ze nie mieli gumki i zgodnie stwierdzili ze za pierwszym razem się nie zachodzi ...i teraz juz 16czy 17 tydzien ciązy im leci a test zrobili w wigilie i były dwie krechy...