M
mineralnakocica
Gość
Nie wiem co Wy wszystkie Macie z tym moim wyjazdemNie pojechalabym z nim nawet gdyby zaproponował ;-) mam babcie , która została na święta sama :-) poza tym nie bawią mnie codzienne 2 godzinne msze święte :-) a jego rodzina jest bardzo katolicka :-) Nie dostałąm zaproszenia do Jego rodziny, nie rwię sobie z tego powodu włosów na głowie :-) Naprawdę , mam wiele innych zmartwien niż to ,żeby zjeść te cudowne mięsa własnej roboty z koszyczka
( aż mnie zamdliło na słowo "mięso") Nie mam pretensji o to ,że pojechał, tylko o to,w jaki sposób się ze mną pożegnał i w jakim stanie zostawil psa ;-)
Nie jestem jego narzeczona/żonaą ,żebym byla zobowiązana jezdzić z nim wszedzie ;-)
Teraz już nie będę miała takiego problemu ;-)
a wy się baby płodzić![]()
Ja pojechałam do mojego A mamy i siostry bo jego była żona skłóciła go z rodziną nie odzywał sie do mamy ponad 6 lat, nie da sie opisać słowami jaka jegho mama była szczęsliwa jak go zobaczyła i dowiedziała się ze sie rozwodzi
Jeezu...!!! ale mnie swędzą dolne powieki!! masakra jakaś! nie wyrzymam. Alergii nie mam żeby mnie jakieś pyłki dobiły ;p
Muszę jechać na zakupy, na pocztę a tak mi się dupska ruszyć nie chce, coś strasznego.
Też ostatnio jestem leniwa i swedzi mnie lewe oko ciągle ;p
Ostatnio edytowane przez moderatora: