reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania od wiosny/lata 2014

No właśnie też tak podejrzewam, przecież muszą wykonywać, nie są to przecież badania mało powszechne.

Nie właśnie nie miałam nigdy nic, żadnych badań, monitorowania i jeśli on by chciał to wykonywać to nieźle zabulę kasy.. wiadomo nie żałuję się, ale nie będę miała tyle i kurde myślę czy nie odwołać wizyty i iść publicznie w swoim mieście, a nie tyle za dojazd za wizyty . Jeśli będę musiała trochę pojeździć to zbankrutuje. Tutaj przychodnię mam pod nosem. A Wy jak chodzicie państwowo, prywatnie?
 
reklama
Wiesz ja tam uwazam,ze ginekolog i dentysta tylko prywatnie.

Niestety leczenie troche kosztuje i musisz sie z tym liczyc.Na NFZ bym nie polecala,chyba,ze masz u Ciebie naprawde wyjatkowego lekarza,ktory sie tym porzadnie zajmie.Raczej jednak takiego ze swieca szukac.Na ogol sa tez dlugie kolejki i zalatwic monitoring na kase to prawdziwy cud.Na przyklad w moim miescie moge sie umowic do gina na kase dopiero w przyszlym roku i to o wielkiej aferze kiedy to jednej kobiecie w ciazy kazali przyjsc za 10 miesiecy bo takie kolejki.
Jedynie co to mozesz isc do rodzinnego i zalatwic skierowanie na tsh,bochyba nic innego nie moze wypisac-przynajmniej moja rodzinna tak twierdzi.
Albo jak Ci sie jednak uda dostac na NFZ to tylko wziac skierowanie na badania.
A reszte zalatwiac prywatnie.
 
No właśnie dentysta to na pewno i ginekolog też chyba heh
Ja podejrzewam, że u mnie nawet nie mają specjalistycznego sprzętu. Choć na wizytę spokojnie można umawiać z tygodnia na tydzień, więc jeśli chodzi o terminy to nawet spoko. No właśnie mi też chodzi o ten początek pierwsza wizyta, badania, a później interpretacja ich, a jak coś więcej no to wiadomo, nawet tutaj by mi tego pewnie nie zrobili. No dobra zaraz dzwonię :)
 
Siedem miesiecy to troche jest ale jeszcze nie musi znaczyc,ze jest zle.Tak jak juz pisalam, moze sie okazac,ze to drobny problemik i lekarz na to zaradzi.

Tylko koniecznie sie domagaj monitoringu bo to podstawa wiedziec czy jest owu i kiedy.
I nie daj sie zbyc frazesem,ze trzeba wyluzowac i zajdziesz w ciaze.Owszem stres podnosi prolaktyne ale ,zeby byc wyluzowanym to trzeba wiedziec,ze innych przeszkod nie ma.
 
Tak wiem, że właśnie o niczym to nie świadczy, ale jednak może to być faktycznie jakiś problemik i może akurat się uda, nie zaszkodzi się przebadać :)

Właśnie powiem Ci, że tego najbardziej się boję idąc na nfz, że tak będą gadać, że to stres, że to w głowie siedzi, że za krótko się staramy, że jestem młoda itd. Jeśli nie będzie chciał szukać dalej to pójdę z tymi badaniami już prywatnie na pewno.
 
No mnie takie gadanie badzo wkurza a najczesciej wllasnie lekarza na NFZ lubia tak mowic.Bo prywatny to juz sie bardziej postara i jak sie pacjentka upiera to zleca badania nawet jak osobiscie nie widzi potrzeby.Klient nasz pan:)

To trzymam kciuki za wizyte u lekarza.Powodzenia.
 
reklama
moniusia, jeśli mogę, dodam swoje trzy grosze - polecam zrobić badanie prolaktyny z obciążeniem. Pobierają Ci krew, dostajesz tabletkę i po godzinie masz krew pobierana po raz drugi. Mi podczas starań o obydwie ciąże prolaktyna wychodziła idealna, ale ta po obciążeniu była bardzo podwyższona. To była hiperprolaktynemia czynnościowa. Dostałam bromergon i za pierwszym i drugim razem zaszłam w ciążę jeszcze w tym samym cyklu.

Fuma, trzymam za Ciebie mocno kciuki! Co u Ciebie słychać?
 
Do góry