Hej dziewczyny. Ja tez ma wątpliwości czy podłam roli podwójnej mamy w dodatku pracującej zawodowo. Teraz ledwo daje rade bo przespane noce nie zdarzają się prawie wcale. Ale decyzja zapadła- mąż mówi ze damy radę więc tak będzie
Kazimiera- ja cwicze z chodakowska ok miesiąca, efekty są, motywację mam najwieksza kiedy oglądam zdjęcia dziewczyn cwiczacych z nia na jej fanpagu. Ja diety nmie stosuje bo karmiąca jestem, poza tym nie umiem sobie pewnych rzeczy odmówić, ale efekty małe sa. Powodzenia! Co do porodu to ja boje cie cc- rodziłam silami natury i drugi tez bym chciała.
Fuma Foch- ciekawy sposób na zatoki z ta sola, tez często mam problemy, na pewno skorzystam
Samosia- każda ciąza jest inna, ja początki ciąży wspominam bardzo dobrze, wszystkim zyczyłabym takiego przebiegu ciązy, zero objawów i doleglisosci, czasme tylko brodawki mnie bolały, zdecydowanie gorsza była koncówka ciąży.
Diablica super ze zrobilas ta liste, można to teraz ogarnąć,tez jestem za ograniczona iloscia danych w necie. Ciesze się ze z mezulkiem lepiej
Piszecie o męzach co niewiele pomagają- tacy a faceci. Mój kolega z pracy pierwszy raz dziecko wzial na rece kiedy mala zkonczyla 7 miesiecy, wcześniej jej nawet nie dotykal!!!!!! Na szczęście mój M jest do rany przyłóż, od samego początku mi pomaga, nakarmi, ubierze, zabawi dziecko, wstyd się przyznać ale robi to częściej ode mnieJ A jak to było dziewczyny u was? Byli wasi partnerzy przy porodzie? Albo zamierzają być? Podobno to pozytywnie wpływa na relacje ojciec-dziecko.