reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Hej Dziewczynki , jestem po wizycie , wszystko w porządku , zaczynam 8 tydzień , mam potworne mdłości , ledwo oczy otworzę a już się witam z kibelkiem : / , zupełnie sobie z tym nie radzę . Co do witamin to ja brałam Femibion do końca ciąży bo tak mi lekarz kazał a w szpitalu usłyszałam pytanie po co tyle żarłam witamin teraz dziecko taki duże ….. Choinka już ubrana , na sprzątanie nie mam mocy , będzie burdel , trudno

Fuma - hehe też bym się zastanawiała nad stałym etatem dla tesciówki :)

Muffi - spóźnione 100 lat :)

Wasila - dobrze że już po kryzysie :)

Vinga - jeju jak czytam że miałaś wymioty do 25 tc to tracę nadzieję , myślałam że po 12 tc już nie wracają , ale jestem naiwna , ale marzę by wstać i poczuć się normalnie !

Vegas
- Ty sie tak nie denerwuj, wszystko jest super :)

Dorcia - super wieści :) bardzo się cieszę że wszystko jest dobrze :)

Aniołek - ale Cię nosi , do łóżka !! ;)
 
reklama
AMELIA bardzo się cieszę, że z dzidzią wszystko super:-) Znasz już wstępną datę porodu?:-) A nic na te mdłości nie bierzesz? Na pewno Ci koleżanki doradzą co dobre na mdłości, ja w tej ciąży czasem mam mdłości, ale nie stale a w 1 ciąży nie miałam ich wcale, więc nie bardzo wiem co na nie pomaga. A pokażesz zdjęcie dzidziusia czy tylko ja się tak chwalę fotkami usg? Aż mi dziwnie:-p
FUMA póki nie ma @ jest nadzieja:tak:
 
Hejka :)

Dzisiaj obiecuje grzecznie leżeć, aczkolwiek pogoda równie piękna, w ten wczorajszy spacer to tak wyszło :) ale spacerowałam powolutku i wdychałam świeże powietrze, potem z ciekawości w google maps sprawdziłam jaki dystans przeszłam, nie ukrywam pod koniec czułam lekkie zmęczenie ale nic mnie nie bolało :)...:-):-)

Wieczorkiem ubraliśmy choinkę no i coraz blizej święta :)

Amelia - super, że wszystko ok z dzidzią, to teraz pozostaje się cieszyć ciażą, współczuje mdłości, ja piłam coca-colę i jadłam migdały, w miarę pomagało... Porządkami się nie przejmuj, wysprzątasz na następne święta :) ja też nie mam zamiaru szaleć, aczkolwiek jak patrzę na okna to płakać się chce, tylko po co je myć jak za tydzień dwa będzie to samo wystarczy, ze troche deszcz popada.

Fuma - nie ma @ jest nadzieja - &&&&&&&&&&

Miłego dzionka
 
Amelia-współczuję mdłości..ale ciesze sie ze wszystko z dzidzia ok:]
Fuma-jeszcze jest nadzieja :) trzymam kciuki:)
Wasila-no to super,ze juz po kryzysie:) ale czasem warto sie troche pokłocić żeby się pozniej porzadnie pogodzić :-D
Ja mam dziś lenia..właczyłam sobie pokaz Victoria Secret i łapie doła ;P
 
Vegas - termin wychodzi na 2 sierpień , fotkę może później zrobię :)

Aniołek - u nas też pięknie dziś , a ja mocy nie mam do tego mała ma szpiki po pas więc siedzimy w chacie . U mnie w tej ciąży migdały w ogóle nie pomagają a na colę patrzeć nie mogę , tak samo jak na kawę . Przez okna już prawie nic nie widzę , takie uwalone hehe , trudno .

Samosia - ja Cię proszę , Ty mi tu nie wyjeżdżaj z Victoria Secret bo jak się u ginki ważyłam to o mało nie padłam , a to dopiero początek …: / , strach pomyśleć co będzie dalej

Dorcia - zrobiłaś te pierniki ?
 
Hej,


Amelia- sierpniowe dzieciaczki fajne sa, ciesze sie ze git u Ciebie, a porzadki olej, dom to nie muzeum :)


Muffi- spoznione zyczenia urodzinowe!!
Widze, ze nie tylko ja mam zapiepsz w pracy

Samosia- zazdroszcze dnia leniucha

Aniolek- dalas czadu z tym spacerem nie ma co;)

Vegas- ja lubie ostre jedzenie I uzywam w kuchni duzo czosnku, curry, w ciazy tez tak jadlam, mlody od zycia plodowego musial sie przyzwyczaic do mamusi upodoban ;)
Ja sie ciesze, ze prezenty juz wczesniej kupilam nie lubie na ostatnia chwile

Wasila- dobrze, ze z mezowym sie pogodziliscie. Noc pewnie nalezala do stosunkowo udanych ?;)

Dorcia- tylko sie cieszyc, ze zdrowi jestescie i wszystko wporzadku. Trzeba wierzyc, ze sie uda&&

Fuma-caly czas zaciskam &&

Ianka- jaw sumie tezna gotowe jade, bo wyjezdzamy w sobote.
Trzymajta kciuki cobysmy szybko i bezpiecznie przejechali przez nasze kochane polskie drogi. 850 km w sumie mamy do pokonania…


Dzieki dziewczyny za kciukaski, za mnie mozecie juz puscic. Dostalam @. Chyba musze sie przyzwyczaic do porazek. Kuzwa odechcialo mi sie normalnie wszystkiego, dola zalapalam jak stad do chin. Mam nadzieje, ze pobyt w Pl natchnie mnie jakas nowa energia i optymizmem bo na dzien dzisiejszy to najchetniej schowalabym sie pod koc i wyla.

Sorry za smecenie ale musialam to z siebie wyrzucic
 
Gabryśka od tego my jesteśmy, żeby wysłuchać, doradzić, pocieszyć. Na pewno humorek się poprawi za kilka dni, jak zjawisz się w rodzinnych stronach

To ja też się wyżalę:

Mnie tegoroczne święta nie cieszą. Wigilię pierwszy raz w życiu spędzę u teściów. Jedziemy tam w weekend chyba i zagonią mnie do pracy. Wiadomo pomóc trzeba, ale jak tylko wchodzę do kuchni to już z niej nie wypuszczają. Zdecydowanie wolałabym pomóc mojej mamie, w domu wiem co i jak. Poza tym w ich domu jest jedna rzecz, której nie toleruję. Pali się papierosy w kuchni!!!!!!!!! Na nic się zdaje moje gadanie, że przyjechaliśmy z małym dzieckiem,żeby na ten dzień dwa wychodzili na zewnątrz. Tylko mój teść tak robi, reszta palących ma to głęboko gdzieś 25.12 jedziemy do mojej rodzinki na więc sobie odpocznę i nie będę podtruwać się nikotyną.

Dorcia- widziałam na fb, że chora. Co Ci jest kochana?

Amelia- mdłości współczuję, ale cisze się ze wszystko u Ciebie w porządku. 8 tydzień- a ja mam wrażenie ze wczoraj nam napisałaś o ciąży. Czas leci
 
Gabryska - a to wredna @, no to niezły kawałeczek macie do przejechana do PL:) Życzę w takim razie szerokiej drogi :) No i mam nadzieje, że humorek się poprawi w święta :)

Wasila - Jakbym czytała o sobie hehe.... moja Teściowa też Pali, no i w ogóle z nimi mam słaby kontakt, jestem tam raz na pół roku, jak jakieś urodziny itp, w święta pewnie się wybierzemy, ale najbardziej właśnie przeraża mnie ten smród papierosów, wystarczy jak mój tam czasem pojedzie i wróci do domu, od razu wiem, że był u mamusi bo cały jest przesiaknięty papierochami, Na wigilię na szczęście idziemy do moich rodziców :) tam pewnie pojedziemy w I dzień Świąt, ale posiedze godzinkę max dwie i się zmywam, nie będe kazała mojemu dziecku oddychać tym smrodem, i pomyśleć, że moi rodzice całe życie mnie truli dymem papierosowym, tylko na szczęscie mama zmądrzała kilka lat temu a tata jak pali to wychodzi z domu albo na balkon, całe szczęście skończyło się u nich kopcenie w domu, przebywa się tam o wiele lepiej :)

Ja dogorywam po obiadku :) objadłam się jak nigdy :)
 
Hej. Dzisiaj doszło do mnie, że za tydz. po Wigilii będzie, przez porządki przedświąteczne. Tak sobie pomału ciułam;-) Nie ma co szaleć, ale coś ogarnąć można:-) Martynka dziś miała jednorazową gorączkę, huk wie czemu:sorry2: Na szczęście już jej nie ma, ale nie wiem czy będzie chora bardziej.. oby nie:sorry2: Tak rzadko choruje, że aż szkoda. Moja mama od pt chora i pewnie ją zaraziła.

GABRYSKA strasznie mi przykro, że ta małpa wredna przyszła:-( Trzymam kciuki za kolejny cykl:tak:
WASILA jakoś zleci ten czas u teściów, zobaczysz;-)
FUMA jak tam w sprawie wiadomej?
 
reklama
Vegas dałaś mi nadzieję że te moje syfy zniknął niedługo, no w życiu mnie tak nie wysypało. Zdrówka dla małej
Fuma kciuki trzymam dalej
Wasila super że z mężem już ok, a co do tego palenia, ja bym nie weszła do kuchni jak tak się pali, jeśli Ty nie chcesz to powiedz Twojemu żeby im powiedział żeby nie truli jego dzieci! u mnie mama zawsze paliła w domu odkąd pamiętam, ale jak tylko moja sisotra zaszła w ciąże (6 lat temu) tak przestała i wychodzi do piwnicy na ćmika, więc jak rodzina Twojego ma to gdzieś to zasiądź w fotelu i drugim pokoju i niech Ci tam przyniosą coś do krojenia ale do kuchni nie wchodź, no korona z głowy im nie spadnie jak 2 dni "się poświęcą"
Amelia bidulku, trzymaj się z tymi mdłościami, cieszę się że wizyta udana, teraz tylko przetrwać ten pierwszy trymestr i samopoczucie się polepszy, czego Ci życzę! sama mam stresiora lecieć w niedzielę bo niby ja się czuję już dużo lepiej a kurde jak mnie tak weźmie na starcie :szok: A porządki olej!
Gabryśka to kawałek mamcie, my też parę razy byliśmy autem w Polsce ponad 1000 km ale nigdy już nie pojadę w zimie, takie były zawieruchy ! że cała droga trwała 7 godz dłużej, więc przede wszystkim życzę ładnej pogody ! a jakoś przez te nasze drogi przejedziesz. przykro mi bardzo że @ pszyszła, mam nadzieję że się "podbudujesz" wśród rodzinki i wrócisz z nową nadzieją
Dorcia zdrówka dla Ciebie. A Ty opiekujesz się dalej tym chłopczykiem?
 
Ostatnia edycja:
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry