reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Carla ale się cieszę że już w domku jesteście !!! Nelusia pewnie bardzo stęskniona i nie opuszcza Cię na krok ! Duże buziaki dla Tomcia i Neli .... CMOK !!!
 
reklama
CARLA nie ma jak w domciu:-)



A my po obiadku idziemy z córcią do parku pokarmić kaczuchy:-) W pt jak byliśmy w parku to nie miałyśmy dla nich nic, więc dzisiaj pilnujemy tej kwestii;-) Martynka już usiedzieć na miejscu nie może a jeszcze musi na obiad poczekać:-p
 
Hej Kochane , ja dziś byłam na IP bo od wczoraj non stop wymiotuje i nie przyjęli mnie bo nie mieli miejsca , tyle na temat naszej służby zdrowia .

Carla - nie ma to jak w domu , fajnie że Was wypuścili .

Dorcia - doczytałam , że i Ty w szpitalu byłaś, cieszę się że już wszystko w porządku .

Aniołek , Vegas - super brzusie :)
 
Ostatnia edycja:
Jestem!!!!

Jeju, żebyście wiedziały że nie ma to jak w domu, ten tydzień w szpitalu mnie wymęczył strasznie.

Amelia aż tak źle z Tobą? Kurcze, żebyś się nie odwodniła czy coś :( Mam nadzieję, że polepszy się Twoje samopoczucie...
Vegas pytałaś o karmi- mąż nie pozwalał mi pić w ciąży ani teraz, a mnie aż trzepało za karmi kawowym... Całkowicie bezalkoholowego piwa nie ma, mąż mi kupił taki napitek, ale gazowane to nie było i nie smakowało mi, dlatego czekam do zakończenia karmienia (a nie zapowiada się) i wtedy będę piła tydzień hehe :)
Ja o lat codziennie się smaruję balsamem, a niestety obie ciąże strasznie mnie zniszczyły, mam od groma rozstępów mimo intensywnej pielęgnacji...Po Tobie ciąży jeszcze nie widać :) A Martyna jaka roześmiana :)
kurczak ciesz się z tej ospy, teraz widzę że dużo dzieci łapie, moja Nela jeszcze nie miała niestety. Fajnie że dzidzia rośnie :)
Aniołek cieszę się, że szyjka nie szaleje, ale Ty musisz dalej na siebie uważać, ok? Dzidzia i brzuszek super, a leżaczek na pewno się przyda :)
Muffi czekasz na umowę i dopiero zaczynacie?

Tomuś w niedzielę zaczął tak kaszleć że zebrałam się na IP żeby lekarz go osłuchał. Przyszła lekarka i nawet badać go nie musiała żeby stwierdzić, że zostajemy na oddziale. Trafiliśmy do małej sali gdzie leżał 13 miesięczny Szymon z mamą. Usiadałam na krześle i zaczęłam ryczeć, no bo jak to, Tomek aż tak chory, mamy być w szpitalu, ja mam spać na podłodze? a karmić na krześle? Załamka totalna. Ten chłopiec zaczął wymiotować, śmierdziało wymiocinami, wietrzyć tam nie chciała, on ryczał 3 godziny non stop- myslałam że mnie trafi. I pierwszy raz w życiu widziałam jak matka karmi dziecko w taki obrzydliwy sposób- gryzła kromkę z pasztetem albo rosołek, dziabała w buzi i takie przemielone dawała synowi!! OHYDA!! Jak to zobaczyłam to myslałam że padnę, dzieciak ponad rok, a ona mu przegryzała mięciutkie jedzenie, jak dla mnie coś obrzydliwego. Na szczęście teściowa załatwiła izolatkę, więc w poniedziałek się przenieśliśmy i Tomek nie był aż tak narażony na zarazki, a ten Szymon dostał biegunki i wymiotów i dlatego zostali w szpitalu dłużej.
M. przychodził i zostawał z młodym, a ja mogłam wyskoczyć na wigilię czy na następny dzień do mamy, a w piątek na przeszłuchanie na policji, bo mój stary złożył doniesienie do prokuratury o to, że ja i M. zabralismy reflektory i tablice rejestracyjne z MOJEGO samochodu :) Pani policjantka wiedziała, że on i jego baba to czubki, ale musiała nas przesłuchać. Już nie wiem o co jemu chodzi, ja chcę jemu oddać auto, on mówi że nie chce, a później składa donos że to jego auto i że coś z niego zabraliśmy. Takich to w kaftan powinni wsadzać i do wariatkowa na dożywotnie leczenie.

To chyba wszystko :)
 
O jejku Amelia a nie dostałaś żadnych przeciwwymiotnych od swojego lekarza??? Bo wiem, że takie daje się lakom w ciąży jeśli dużo wymiotują, bo odwodnienie jest jeszcze bardziej niebezpieczne. Mam nadzieję, że Ci się polepszy :*

Carla po 1 czekam na umowę, ale muszę też wyrwać zęba (a wcześniej iść do ortodonty ehh) :D To namęczyliście się w tym szpitalu bidulki :*
 
CARLA o fuj jak poczytałam o tym karmieniu Szymona to aż mi się odechciało wafelki:-p Dobrze, że szpitalną 'przygodę' macie za sobą, oby nigdy więcej.
AMELIA bidulko, oby Ci się polepszyło. A może do apteki skocz po coś dla kobiet w ciąży przeciwwymiotnego? Wcześniej mogłabyś przedzwonić do swojego gin. co byś mogła zażywać no albo od razu do apteki. Nie ma co zwlekać.


My byliśmy w parku i pograłam z Martynką w spadające małpki. Jest już na tyle kumata, że gry z nią to sama przyjemność, co bardzo mnie cieszy bo ja osobiście zawsze uwielbiałam wszelkie gry /planszowe czy coś jak te małpki teraz/.
 
Amelia a TORECAN ??? Próbowałaś ??? Teraz zadwoniłam do znajomej która leżała w szpitalu z powodu wymiotów, tam dostała kroplówki a do domu właśnie torecan !!!
Teraz doczytałam .... w ulotce....nie stosować w ciąży !!! SZOK !!!

Vegas najfajniejszy wiek to 4-5 latek ....dzieci wtedy są taaakie kochane !!! I bardzo szybko się uczą !!! Jak córcia zareagowała na wieści o rodzeństwie ,bo nie wiem czy pytałam !?

Carla Boże kobieto coś Ty się tam naoglądała !!! A to "przememlane jedzienie" to szok !!!
Dobrze że już jesteś w domku ... jeszcze raz wielkie buziaki dla Was !!! Ile zapłaciłaś za izolatkę ?
 
Ostatnia edycja:
O jejku aż mi nie dobrze, jak czytam o tym "przememlanym" jedzeniu, masakra.... Dobrze Carla, że już jesteście w domku,
Amelia - współczuje tych wymiotów, co za kraj, żeby ciężarnej do szpitala nie przyjąć.... oby Ci jak najszybciej przeszło, żebyć się tylko nie odwodniła....
Muffi - no to szybciutko do dentysty się zapisuj i do dzieła :)
Vegas - Fajnie, że popołudnie z córcią w parku udane :) też mnie to kiedyś czeka:) P.s Uwielbiam park w Pszczynie :)
Dorcia - a Ty jak się czujesz - dolegliwości z kolką nerkową minęły??

A u nas nudy :) do południa byliśmy na przejażdżce i odwiedzić A babcie, potem obiadek, no i odpoczywamy przed TV :)

Miłego wieczorku.
 
reklama
DORCIA Martynka od roku nam trąbiła o rodzeństwie, że ona chce brata lub siostrę /wpierw chciała brata, teraz siostrę;-)/, a na wieść, że będzie miała rodzeństwo jest przeszczęśliwa:tak: Uwielbia dzieci i nie może się doczekać zabaw z siostrą/bratem:-) I mówi, że będzie pomagać:tak: Mamy w rodzinie Wiktorka małego /wcześniaczek, z 26tc, ma rok i 3 miesiące, ale wyglądem jak półroczne dziecko/ i Martynka szaleje na jego pkt. Jest bardzo delikatna względem niego i tylko mówi Wiktorek to, Wiktorek tamto:-)
ANIOŁEK no przyznać trzeba, że mamy ładny park:-)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry