- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Vegas
Mama Martynki i Zosi :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2010
- Postów
- 8 164
CARLA nie ma jak w domciu:-)
A my po obiadku idziemy z córcią do parku pokarmić kaczuchy:-) W pt jak byliśmy w parku to nie miałyśmy dla nich nic, więc dzisiaj pilnujemy tej kwestii;-) Martynka już usiedzieć na miejscu nie może a jeszcze musi na obiad poczekać
A my po obiadku idziemy z córcią do parku pokarmić kaczuchy:-) W pt jak byliśmy w parku to nie miałyśmy dla nich nic, więc dzisiaj pilnujemy tej kwestii;-) Martynka już usiedzieć na miejscu nie może a jeszcze musi na obiad poczekać
Hej Kochane , ja dziś byłam na IP bo od wczoraj non stop wymiotuje i nie przyjęli mnie bo nie mieli miejsca , tyle na temat naszej służby zdrowia .
Carla - nie ma to jak w domu , fajnie że Was wypuścili .
Dorcia - doczytałam , że i Ty w szpitalu byłaś, cieszę się że już wszystko w porządku .
Aniołek , Vegas - super brzusie
Carla - nie ma to jak w domu , fajnie że Was wypuścili .
Dorcia - doczytałam , że i Ty w szpitalu byłaś, cieszę się że już wszystko w porządku .
Aniołek , Vegas - super brzusie
Ostatnia edycja:
Carla.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2013
- Postów
- 1 594
Jestem!!!!
Jeju, żebyście wiedziały że nie ma to jak w domu, ten tydzień w szpitalu mnie wymęczył strasznie.
Amelia aż tak źle z Tobą? Kurcze, żebyś się nie odwodniła czy coś Mam nadzieję, że polepszy się Twoje samopoczucie...
Vegas pytałaś o karmi- mąż nie pozwalał mi pić w ciąży ani teraz, a mnie aż trzepało za karmi kawowym... Całkowicie bezalkoholowego piwa nie ma, mąż mi kupił taki napitek, ale gazowane to nie było i nie smakowało mi, dlatego czekam do zakończenia karmienia (a nie zapowiada się) i wtedy będę piła tydzień hehe
Ja o lat codziennie się smaruję balsamem, a niestety obie ciąże strasznie mnie zniszczyły, mam od groma rozstępów mimo intensywnej pielęgnacji...Po Tobie ciąży jeszcze nie widać A Martyna jaka roześmiana
kurczak ciesz się z tej ospy, teraz widzę że dużo dzieci łapie, moja Nela jeszcze nie miała niestety. Fajnie że dzidzia rośnie
Aniołek cieszę się, że szyjka nie szaleje, ale Ty musisz dalej na siebie uważać, ok? Dzidzia i brzuszek super, a leżaczek na pewno się przyda
Muffi czekasz na umowę i dopiero zaczynacie?
Tomuś w niedzielę zaczął tak kaszleć że zebrałam się na IP żeby lekarz go osłuchał. Przyszła lekarka i nawet badać go nie musiała żeby stwierdzić, że zostajemy na oddziale. Trafiliśmy do małej sali gdzie leżał 13 miesięczny Szymon z mamą. Usiadałam na krześle i zaczęłam ryczeć, no bo jak to, Tomek aż tak chory, mamy być w szpitalu, ja mam spać na podłodze? a karmić na krześle? Załamka totalna. Ten chłopiec zaczął wymiotować, śmierdziało wymiocinami, wietrzyć tam nie chciała, on ryczał 3 godziny non stop- myslałam że mnie trafi. I pierwszy raz w życiu widziałam jak matka karmi dziecko w taki obrzydliwy sposób- gryzła kromkę z pasztetem albo rosołek, dziabała w buzi i takie przemielone dawała synowi!! OHYDA!! Jak to zobaczyłam to myslałam że padnę, dzieciak ponad rok, a ona mu przegryzała mięciutkie jedzenie, jak dla mnie coś obrzydliwego. Na szczęście teściowa załatwiła izolatkę, więc w poniedziałek się przenieśliśmy i Tomek nie był aż tak narażony na zarazki, a ten Szymon dostał biegunki i wymiotów i dlatego zostali w szpitalu dłużej.
M. przychodził i zostawał z młodym, a ja mogłam wyskoczyć na wigilię czy na następny dzień do mamy, a w piątek na przeszłuchanie na policji, bo mój stary złożył doniesienie do prokuratury o to, że ja i M. zabralismy reflektory i tablice rejestracyjne z MOJEGO samochodu Pani policjantka wiedziała, że on i jego baba to czubki, ale musiała nas przesłuchać. Już nie wiem o co jemu chodzi, ja chcę jemu oddać auto, on mówi że nie chce, a później składa donos że to jego auto i że coś z niego zabraliśmy. Takich to w kaftan powinni wsadzać i do wariatkowa na dożywotnie leczenie.
To chyba wszystko
Jeju, żebyście wiedziały że nie ma to jak w domu, ten tydzień w szpitalu mnie wymęczył strasznie.
Amelia aż tak źle z Tobą? Kurcze, żebyś się nie odwodniła czy coś Mam nadzieję, że polepszy się Twoje samopoczucie...
Vegas pytałaś o karmi- mąż nie pozwalał mi pić w ciąży ani teraz, a mnie aż trzepało za karmi kawowym... Całkowicie bezalkoholowego piwa nie ma, mąż mi kupił taki napitek, ale gazowane to nie było i nie smakowało mi, dlatego czekam do zakończenia karmienia (a nie zapowiada się) i wtedy będę piła tydzień hehe
Ja o lat codziennie się smaruję balsamem, a niestety obie ciąże strasznie mnie zniszczyły, mam od groma rozstępów mimo intensywnej pielęgnacji...Po Tobie ciąży jeszcze nie widać A Martyna jaka roześmiana
kurczak ciesz się z tej ospy, teraz widzę że dużo dzieci łapie, moja Nela jeszcze nie miała niestety. Fajnie że dzidzia rośnie
Aniołek cieszę się, że szyjka nie szaleje, ale Ty musisz dalej na siebie uważać, ok? Dzidzia i brzuszek super, a leżaczek na pewno się przyda
Muffi czekasz na umowę i dopiero zaczynacie?
Tomuś w niedzielę zaczął tak kaszleć że zebrałam się na IP żeby lekarz go osłuchał. Przyszła lekarka i nawet badać go nie musiała żeby stwierdzić, że zostajemy na oddziale. Trafiliśmy do małej sali gdzie leżał 13 miesięczny Szymon z mamą. Usiadałam na krześle i zaczęłam ryczeć, no bo jak to, Tomek aż tak chory, mamy być w szpitalu, ja mam spać na podłodze? a karmić na krześle? Załamka totalna. Ten chłopiec zaczął wymiotować, śmierdziało wymiocinami, wietrzyć tam nie chciała, on ryczał 3 godziny non stop- myslałam że mnie trafi. I pierwszy raz w życiu widziałam jak matka karmi dziecko w taki obrzydliwy sposób- gryzła kromkę z pasztetem albo rosołek, dziabała w buzi i takie przemielone dawała synowi!! OHYDA!! Jak to zobaczyłam to myslałam że padnę, dzieciak ponad rok, a ona mu przegryzała mięciutkie jedzenie, jak dla mnie coś obrzydliwego. Na szczęście teściowa załatwiła izolatkę, więc w poniedziałek się przenieśliśmy i Tomek nie był aż tak narażony na zarazki, a ten Szymon dostał biegunki i wymiotów i dlatego zostali w szpitalu dłużej.
M. przychodził i zostawał z młodym, a ja mogłam wyskoczyć na wigilię czy na następny dzień do mamy, a w piątek na przeszłuchanie na policji, bo mój stary złożył doniesienie do prokuratury o to, że ja i M. zabralismy reflektory i tablice rejestracyjne z MOJEGO samochodu Pani policjantka wiedziała, że on i jego baba to czubki, ale musiała nas przesłuchać. Już nie wiem o co jemu chodzi, ja chcę jemu oddać auto, on mówi że nie chce, a później składa donos że to jego auto i że coś z niego zabraliśmy. Takich to w kaftan powinni wsadzać i do wariatkowa na dożywotnie leczenie.
To chyba wszystko
Muffi
uzależniona.od.herbaty
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2012
- Postów
- 1 032
O jejku Amelia a nie dostałaś żadnych przeciwwymiotnych od swojego lekarza??? Bo wiem, że takie daje się lakom w ciąży jeśli dużo wymiotują, bo odwodnienie jest jeszcze bardziej niebezpieczne. Mam nadzieję, że Ci się polepszy :*
Carla po 1 czekam na umowę, ale muszę też wyrwać zęba (a wcześniej iść do ortodonty ehh) To namęczyliście się w tym szpitalu bidulki :*
Carla po 1 czekam na umowę, ale muszę też wyrwać zęba (a wcześniej iść do ortodonty ehh) To namęczyliście się w tym szpitalu bidulki :*
Vegas
Mama Martynki i Zosi :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2010
- Postów
- 8 164
CARLA o fuj jak poczytałam o tym karmieniu Szymona to aż mi się odechciało wafelki Dobrze, że szpitalną 'przygodę' macie za sobą, oby nigdy więcej.
AMELIA bidulko, oby Ci się polepszyło. A może do apteki skocz po coś dla kobiet w ciąży przeciwwymiotnego? Wcześniej mogłabyś przedzwonić do swojego gin. co byś mogła zażywać no albo od razu do apteki. Nie ma co zwlekać.
My byliśmy w parku i pograłam z Martynką w spadające małpki. Jest już na tyle kumata, że gry z nią to sama przyjemność, co bardzo mnie cieszy bo ja osobiście zawsze uwielbiałam wszelkie gry /planszowe czy coś jak te małpki teraz/.
AMELIA bidulko, oby Ci się polepszyło. A może do apteki skocz po coś dla kobiet w ciąży przeciwwymiotnego? Wcześniej mogłabyś przedzwonić do swojego gin. co byś mogła zażywać no albo od razu do apteki. Nie ma co zwlekać.
My byliśmy w parku i pograłam z Martynką w spadające małpki. Jest już na tyle kumata, że gry z nią to sama przyjemność, co bardzo mnie cieszy bo ja osobiście zawsze uwielbiałam wszelkie gry /planszowe czy coś jak te małpki teraz/.
Amelia a TORECAN ??? Próbowałaś ??? Teraz zadwoniłam do znajomej która leżała w szpitalu z powodu wymiotów, tam dostała kroplówki a do domu właśnie torecan !!!
Teraz doczytałam .... w ulotce....nie stosować w ciąży !!! SZOK !!!
Vegas najfajniejszy wiek to 4-5 latek ....dzieci wtedy są taaakie kochane !!! I bardzo szybko się uczą !!! Jak córcia zareagowała na wieści o rodzeństwie ,bo nie wiem czy pytałam !?
Carla Boże kobieto coś Ty się tam naoglądała !!! A to "przememlane jedzienie" to szok !!!
Dobrze że już jesteś w domku ... jeszcze raz wielkie buziaki dla Was !!! Ile zapłaciłaś za izolatkę ?
Teraz doczytałam .... w ulotce....nie stosować w ciąży !!! SZOK !!!
Vegas najfajniejszy wiek to 4-5 latek ....dzieci wtedy są taaakie kochane !!! I bardzo szybko się uczą !!! Jak córcia zareagowała na wieści o rodzeństwie ,bo nie wiem czy pytałam !?
Carla Boże kobieto coś Ty się tam naoglądała !!! A to "przememlane jedzienie" to szok !!!
Dobrze że już jesteś w domku ... jeszcze raz wielkie buziaki dla Was !!! Ile zapłaciłaś za izolatkę ?
Ostatnia edycja:
AniolekBB
Fanka BB :)
O jejku aż mi nie dobrze, jak czytam o tym "przememlanym" jedzeniu, masakra.... Dobrze Carla, że już jesteście w domku,
Amelia - współczuje tych wymiotów, co za kraj, żeby ciężarnej do szpitala nie przyjąć.... oby Ci jak najszybciej przeszło, żebyć się tylko nie odwodniła....
Muffi - no to szybciutko do dentysty się zapisuj i do dzieła
Vegas - Fajnie, że popołudnie z córcią w parku udane też mnie to kiedyś czeka P.s Uwielbiam park w Pszczynie
Dorcia - a Ty jak się czujesz - dolegliwości z kolką nerkową minęły??
A u nas nudy do południa byliśmy na przejażdżce i odwiedzić A babcie, potem obiadek, no i odpoczywamy przed TV
Miłego wieczorku.
Amelia - współczuje tych wymiotów, co za kraj, żeby ciężarnej do szpitala nie przyjąć.... oby Ci jak najszybciej przeszło, żebyć się tylko nie odwodniła....
Muffi - no to szybciutko do dentysty się zapisuj i do dzieła
Vegas - Fajnie, że popołudnie z córcią w parku udane też mnie to kiedyś czeka P.s Uwielbiam park w Pszczynie
Dorcia - a Ty jak się czujesz - dolegliwości z kolką nerkową minęły??
A u nas nudy do południa byliśmy na przejażdżce i odwiedzić A babcie, potem obiadek, no i odpoczywamy przed TV
Miłego wieczorku.
reklama
Vegas
Mama Martynki i Zosi :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2010
- Postów
- 8 164
DORCIA Martynka od roku nam trąbiła o rodzeństwie, że ona chce brata lub siostrę /wpierw chciała brata, teraz siostrę;-)/, a na wieść, że będzie miała rodzeństwo jest przeszczęśliwa Uwielbia dzieci i nie może się doczekać zabaw z siostrą/bratem:-) I mówi, że będzie pomagać Mamy w rodzinie Wiktorka małego /wcześniaczek, z 26tc, ma rok i 3 miesiące, ale wyglądem jak półroczne dziecko/ i Martynka szaleje na jego pkt. Jest bardzo delikatna względem niego i tylko mówi Wiktorek to, Wiktorek tamto:-)
ANIOŁEK no przyznać trzeba, że mamy ładny park:-)
ANIOŁEK no przyznać trzeba, że mamy ładny park:-)
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: