reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Fuma_foch ojjj zazdroszczę zazdroszczę ;-) weekendu. Owocnych staranek :)
Aniołek to Cię twój rozpieścił, ja dostałam znów kwiaty :szok: , znów bo przez tyle lat kwiatka nie widziałam, a tu masz drugi w ciągu miesiąca he
Vinga89 co do słoiczków, proponuję rób sama, ja jak moja miała ok 5 msc zaczęłam właśnie dawać słoiczki i to był błąd bo teraz (od 2 tygodni) ciężko nam wchodzą moje zupki, oj nie mogę trafić ze smakiem, mało ich je, i przeklinam dzień gdy dałam słoiczek po raz pierwszy. Pewnie wygoda i czasem fajnie mieć pod ręką, no ale. Ja jak robię zupkę to robię więcej porcjuje i mrożę i mam nawet na tydzień. Co do składników to różnie , zależy też co, przeważnie eko bo tu bez problemu kupię a nie wiele droższe bynajmniej warzywa. Twój jest dopiero na początku poznawania smaków więc moja rada , rób sama :)
 
reklama
ianka, właśnie będzie problem z tymi produktami eko. muszę chyba poszukać w Płocku jakiegoś eko-sklepu, bo ani moja mama ani teściowa nie zapewnią mi zdrowych warzyw i owoców (jedna mieszka 10 m od E7, a druga wylewa wodę z prania na swoje warzywa - idiotyzm).
Fuma_foch. no właśnie, owocnych staranek :)

mały śpi, a mama relax wreszcie. dziś wcześniej się kładę spać bo się nie wysypiam a mój kawaler coraz wcześniej wstaje... :no:
 
Vinga ja gotowałam raczej sama, miałam straszną fazę na niedawanie słodkiego, nie solenie itp. Mięso kupowałam w mięsnym, warzywa w warzywniaku, bez świrowania z ekologicznymi sklepami. W sezonie robiłam mrożonki z warzyw z działki mamy. Słoikami się ratowałam czasami. Jak dałam małą do koleżanki a sama wróciłam do pracy to skończyło się moje gotowanie- kolezanka zaczęła jej dawać normalne jedzenie i dziecko stwierdziło, że obiadki mamusi przyprawiane tylko ziołami są beeee a glutaminian sodu jest mniam :) Powiem Ci że kupowałam np. wołowinę czy cielęcinę to porcja na 2-3 dania wychodziła ok.10 zł, do tego warzywa, więc nie wiem czy wychodziło taniej niż słoiki.
Podziwiam Was że chcecie tak małą różnicę wieku, w przyszłości jest to super sprawa, ale ja osobiscie nie dałabym rady- ale jak już pisałam Nela była okropna. Może skonsultuj to z innym lekarzem?
Fuma Foch fajnie że mąż złapał fuchę, szkoda tylko że kosztem waszego czasu- ale jeśli możecie razem wyjeżdżać to czemu nie?? Zabawna sytuacja z tym pudełeczkiem, chociaż wtedy pewnie nie było Ci do śmiechu :)
Aniołek mmm kocham pizzę :) Chyba jutro też zrobię.

Moja mama cieszy się jak głupia, uwierzyć nie może zupełnie jakbym wygrała w totka :/ I już mnie wkurza swoimi tekstami, hmmm relacja matka- córka nie zawsze jest łatwa hehe :)
 
313316_451725311563386_1629235328_n.jpg

Heyy dziewczynki !!!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI NASZEGO DNIA ;) [powyżej fotka dla Was]


A ja dzisiaj na dzień kobiet doświadczyłam wydarzenia, które pozwoliło mi się poczuć w 1000000% kobietą... dostałam okres bleee i cały czas zdycham... super! ;/

A z moim M miły dzionek... kwiatki szampan ciasto ;)

Jutro z rana mam szkolenie a wieczorem spotkanie z przyjaciółką... przyjechała na weekend do Polski. Pracowity dzień jutro ;[

Teraz siedzę z drinkiem w łapce i oglądamy filmy ;]

Czytałam Wasze posty ale z tego wszystkiego nie pamiętam co i kto pisał więc pozostaje gorąco Was pozdrowić :) Buziaki :* Miłego weekendu !!!!!
 
Kochane moje! Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta ! Girls Power! :D
Aniołek-życzę dużo cierpliwości w niedzielę..
Muffi współczuję okresu,zazdroszczę szampana i ciasta:)
Ja dostałam kwiatki od męża a teraz siedzimy z winkiem i zaczynamy film "10 years" dam Wam znać czy fajny :p
Miłego weekendu!
 
Witam:)

Franuś ogląda świnkę Peppę więc wpadłam na chwilę. U mnie dzisiaj humor nie dopisuje niestety:) M ma teraz gorszy okres w pracy i trochę się powyżywał na mnie. Oczywiście zwróciłam mu uwagę że powinien takie zachowanie skierować raczej na współpracowników a on tylko odbił piłeczkę że to ja wyżywam się na nim kiedy się zdenerwuje. Potem ubrał się i poszedł do pracy...dużo wcześniej niż powinien...bez pożegnania:( Od ponad trzech lat siedzę w domu. Właściwie nie mam znajomych. Moim jedynym oknem na świat jest facebook lub forum bo wyjścia z domu ograniczają się do zakupów i wizyt u teściów. Piorę, gotuję, sprzątam, zajmuje się Frankiem...i coraz częściej zastanawiam się czy rzeczywiście jestem taką beznadziejną żoną... Z jednej strony czasami zazdroszczę mojej siostrze. Jest sporo starsza ode mnie i jest tzw singilką. Spełnia się zawodowo, ma ładne mieszkanko, a o niektórych rzeczach z jej gaderoby lub kosmetyczk ja mogę tylko pomarzyć. Z drugiej strony dzień narodzin mojego syna był najszczęśliwyszym dniem w moim życiu i za nic bym z Franka nie zrezygnowała.

vinga może warto posłuchać lekarza. On zna Twoją historię medyczną więc chyba wie co mówi. Poza tym Twój synek będzie starszy i może łatwiej będzie Ci się nim zajmować chociażby w ciąży jeżeli będzie już bardziej zaradny. Może jednak dobrze byłoby z mężem to obgadać. W końcu to jest Wasza wspólna decyzja....
A Faceci...oni to wszyscy chyba tacy niedomyślni są:/
Obiadki od poczatku gotowałam sama dla Franka. Wg mnie słoiczki nie są pozbawione sztuczności tak jak to się może wydawać. Składniki kupowałam w normalnych sklepach. Wędliny tylko staram się kupować te lepsze z pewnych źródeł. Myślę że nie da się uchronić dziecka przed tym wszystkim co wkładają do jedzenia:/
Aniołek oby Wasze problemy szybko się rozwiązały i to po Waszej myśli:) Trzymaj się:)
Carla no to musiałaś mieć szybki poród:) Oczywiście że się pochwalę;) chociaż nie wiem czy jest czym...Skończyłam studia pierwszego stopnia na kierunku administracja bezpieczeństwa. A mgr planuję zrobić z kontroli jakości...tylko jeszcze nie wiem kiedy;)
ianka dziękuję:)
 
Witam Was ponownie ;) my zaczniemy się starać o fasolkę jak tylko pójdę do gina... coś ostatnio niezbyt dobrze się czuję... na razie lekarz przepisał mi kwas foliowy z Hasco i się nim faszeruję ;) zobaczymy jakie będą efekty :D
pozdrawiam
 
Tesiak a może tak się czujesz bo nie masz czegoś tylko dla siebie?? Ja wariowałam w domu, jak poszłam do pracy to poczułam że żyję... Może jakbys zapisała się np. na język obcy, albo siłownię, czy poszłabyś do pracy to byś poczuła się lepiej?? TY też jesteś ważna, nie jesteś tylko mamą i żoną, o sobie nie można zapominać, może jakby mąż zobaczył że masz życie poza domem, nim i dzieckiem to inaczej by było...
Poród miałam mega szybki, ale bardzo bolesny. Marzyłam o śmierci, nie chciałam rodzić, chciałam żeby ktoś mnie zabił w tym szpitalu i żeby już nie bolało. To była rzeźnia.
Co do jedzenia i calego syfu- pracowałam jako specjalistka ds. administracji rolnej, setki hektarów, uprawy ekologiczne, a jak w silosach zalęgły się robaki to wrzucało się takie tabletki które zagazowywały robaki. Takie to wszytko jest eko. Jak samemu się nie wyhoduje to nawet certyfikat nie daje 100 % gwarancji jakości.
Ada witaj i zapraszamy do pisania :)
 
reklama
Witam nowe koleżanki :)

Ja jak zwykle tylko na chwilkę-dzisiaj byłam u teściów bo masaż bił nam świniaka :) Mniaaaaam-a miałam się odchudzać :(

U mnie po staremu ... jestem bez hormonów, mierzę tempkę i mam mikroskop donnę...co to da...zobaczymy...mam zamiar zacząć staranki na maksa od połowy kwietnia :)

Duża weekendowa buźka dla Was :)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry