ookatkaoo1993
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2010
- Postów
- 3 918
Nadusia śpi ja piję gorącą czekoladę
Dziewwwczyny ale pomysł o poznaniu swojej połówki, kocham takie Historie
Zacznę więc swoją...
Lato 2009 byłam z takim Dawide, ciągle imprezował, po prostu nie szanował mnie a ja zakochana po uszy.. a na tej samej wiosce mieszkała moja koleżanka.I wkoncu pojechałam do niej na wekkend jej mama zadzwoniła do mojej ze napewno jestem u niej, bo mama po tej próbie samobójczej starała sie wszystko sprawdzac...No i był piątekk... wyszłysmy sobie na ławkę przed blok i jakiś chłopak zdzierał nalepkę rejestracyjną z szyby auta bo sobie kupił, i ja sie pytam jej co to za ciasteczko ze nigdy go tu nie widziałam...A ona że to jej kuzyn, ze raczej nie miałam skąd go znać bo on raczej nalezy do tych spokojniejszych... ja do niej mowie to daj mi jego numer porobie sobie jaja... I tak sie zaczeło...Przedstawiłąm sie jako Klaudia...zaczelismy pisac ... i tak wkoncu mu sie przyznałam, a on mnie prawo miał znac bo Moj były wtedy mieszkał 2 klatki obok niego.
Napisałam mu ze moja kolezanka chciała by sie z nim spotkac... xd a tak i na nastepny dzien wziełam jakąs kolezanke i poszłysmy w umówione miejsce na piwko, on oczywiscie soczek bo kierował... z jedną nie chciał.... znalazłam 2... 3 ...4 .....5 heh z każdą kolezanką po kolei chciałam go sfatac... było fajnie bo on miał samochód i zabierał nas wszędzie gdzie sie dało....
moj Były sie tym nawet nie interesował...
Pamietam jak dzis 16 pazdziernika 2009 jak wróciłam ze szkoły, brat pojechał na jakis mecz a my z młodszym nie mielismy kluczy od domu a mama pracowała jako ochroniarz w pasażu grunwaldzkim we wrocławiu ... a to odemnie 90 km... I TAK jakos udało mi sie go poprosic i pojechałam ja on i 3 kolezanki... Mama jak dawała mi klucze zapytała kto to jest mówi taki fajny chłopak a ty z takim Debilem sie spotykasz ( moja mama go nie lubiła np za to ze w sierpniu poszedł ze mną na wesele kuzynki i o 9 zostawił mnie tam i pojechał sobie na impreze z kolegami) i jak wrócilismy połozyłam sie do łózka, akurat ta moja sąsiadka co teraz mnieszka nade mną co jest dziewczyną mojego Męza kuzyna spała wtedyu mnie. i tak leżymy sobie w łózku..i ona do mnie mowi Kaska twoja mama ma racje, zobacz co ten Dawid z tobą robi, a widzę ze podoba ci sie Kamil a ty jemu... No więc ja telefon w ręke i ( tak tak przez sms) powiedziałam mu ze chciała bym z nim spróbowac, ze nie brałam go sobie tak na powaznie, ale dla mnie jest chyba kims więcej... a dodam ze po drodze jak jechalismy do wro stuknął w jakiegos goscia i spisalismy tam umowe o ubezpieczenie)
A on mi odpisał:
Kaśka nie rób sobie jaj, ojciec sie drze o znizki.
to ja mu ze nie robie sobie jaj...
A on
ale przeciez jestes z Dawidem... a ja mu ze juz od tygodnia nawet smsa do mnie nie napisał to chyba raczej nie...
I wkoncu spotkalismy sie sami... pojechalismy na pizze, tam zobaczyli nas mojego byłego koledzy i nagle mój były sobie o mnie przypomniał.... ale spławiłam go tak jak on to robił ze mną...I TAK TO Własnie było.. połł roku pózniej zaszłam w ciąze... oświadczył mi sie w szpitalu jak urodziła sie Nadusia a 2,5 roku pózniej wzielismy slub.
Zabijcie mnie ze sie tak rozpisałam
Dziewwwczyny ale pomysł o poznaniu swojej połówki, kocham takie Historie
Lato 2009 byłam z takim Dawide, ciągle imprezował, po prostu nie szanował mnie a ja zakochana po uszy.. a na tej samej wiosce mieszkała moja koleżanka.I wkoncu pojechałam do niej na wekkend jej mama zadzwoniła do mojej ze napewno jestem u niej, bo mama po tej próbie samobójczej starała sie wszystko sprawdzac...No i był piątekk... wyszłysmy sobie na ławkę przed blok i jakiś chłopak zdzierał nalepkę rejestracyjną z szyby auta bo sobie kupił, i ja sie pytam jej co to za ciasteczko ze nigdy go tu nie widziałam...A ona że to jej kuzyn, ze raczej nie miałam skąd go znać bo on raczej nalezy do tych spokojniejszych... ja do niej mowie to daj mi jego numer porobie sobie jaja... I tak sie zaczeło...Przedstawiłąm sie jako Klaudia...zaczelismy pisac ... i tak wkoncu mu sie przyznałam, a on mnie prawo miał znac bo Moj były wtedy mieszkał 2 klatki obok niego.
Napisałam mu ze moja kolezanka chciała by sie z nim spotkac... xd a tak i na nastepny dzien wziełam jakąs kolezanke i poszłysmy w umówione miejsce na piwko, on oczywiscie soczek bo kierował... z jedną nie chciał.... znalazłam 2... 3 ...4 .....5 heh z każdą kolezanką po kolei chciałam go sfatac... było fajnie bo on miał samochód i zabierał nas wszędzie gdzie sie dało....
moj Były sie tym nawet nie interesował...
Pamietam jak dzis 16 pazdziernika 2009 jak wróciłam ze szkoły, brat pojechał na jakis mecz a my z młodszym nie mielismy kluczy od domu a mama pracowała jako ochroniarz w pasażu grunwaldzkim we wrocławiu ... a to odemnie 90 km... I TAK jakos udało mi sie go poprosic i pojechałam ja on i 3 kolezanki... Mama jak dawała mi klucze zapytała kto to jest mówi taki fajny chłopak a ty z takim Debilem sie spotykasz ( moja mama go nie lubiła np za to ze w sierpniu poszedł ze mną na wesele kuzynki i o 9 zostawił mnie tam i pojechał sobie na impreze z kolegami) i jak wrócilismy połozyłam sie do łózka, akurat ta moja sąsiadka co teraz mnieszka nade mną co jest dziewczyną mojego Męza kuzyna spała wtedyu mnie. i tak leżymy sobie w łózku..i ona do mnie mowi Kaska twoja mama ma racje, zobacz co ten Dawid z tobą robi, a widzę ze podoba ci sie Kamil a ty jemu... No więc ja telefon w ręke i ( tak tak przez sms) powiedziałam mu ze chciała bym z nim spróbowac, ze nie brałam go sobie tak na powaznie, ale dla mnie jest chyba kims więcej... a dodam ze po drodze jak jechalismy do wro stuknął w jakiegos goscia i spisalismy tam umowe o ubezpieczenie)
A on mi odpisał:
Kaśka nie rób sobie jaj, ojciec sie drze o znizki.
to ja mu ze nie robie sobie jaj...
A on
ale przeciez jestes z Dawidem... a ja mu ze juz od tygodnia nawet smsa do mnie nie napisał to chyba raczej nie...
I wkoncu spotkalismy sie sami... pojechalismy na pizze, tam zobaczyli nas mojego byłego koledzy i nagle mój były sobie o mnie przypomniał.... ale spławiłam go tak jak on to robił ze mną...I TAK TO Własnie było.. połł roku pózniej zaszłam w ciąze... oświadczył mi sie w szpitalu jak urodziła sie Nadusia a 2,5 roku pózniej wzielismy slub.
Zabijcie mnie ze sie tak rozpisałam