reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania od jesieni 2013

Hej siedze u kokezanki na kawie, małżonek mnie wku***l i musialam wyjsc z domu... :( mam dosc. Klucimy sie o to ze moj naz twierdzi ze nasz sex nie jest taki jak kiedys. Ze mi zależy teraz tylko na jednym. Wkurzylam sie strasznie. Ale powiem wam ze odkad odstawilam tabletki to chce mj sie caly czas:(( i dupka blada
 
reklama
Ritta też uważam że, będziesz miała pomoc córki:tak::tak::tak::tak:i super że, się zdecydowałaś. U mnie w pracy koleżanki mają przeważnie po jednym dziecku kilka osób ma dwoje i tyle, wszystkie dzieci mnie więcej 10-14 lat i żadnej sie nie chcę miec teraz dziecka, ja ich nie rozumiem, ale każdy jest inny. Mówią że, nie che się im do tego wracac.
caroline ja ci nie pomogę bo nie robię testów owulacyjnych, przynajmniej na razie, zobaczymy jak długo będziemy się starac.
 
katka nie przejmuj sie, pewnie wybuchnął nie pomyślał, przemyśli sprawę i sam przyjdzie z przeprosinami. Ja to miałam w zeszłym miesiącu, ale może za dużo mówiłam o dniach płodnych, owulacji itd. Musi zrozumiec że ty go też potrzebujesz i nie chodzi tylko o dziecko. A w tym miesiącu odpuściłam i sam przychodzi.
Ameliee ja tez kiedyś myślałam że nie dałabym rady ale stanęłam przed faktem dokonanym, i podołałam tak mi się wydaje, kwestia organizacja no i drugi synek był spokojnym dzieckiem.Na pewno dałabys rade. Życze udanej imprezy, wyluzuj się a mąż na pewno dołączy.
 
Caroline - no my (a w zasadzie ja, bo to moja babcia) przy każdej takiej sugestii, że mialaby z nami zamieszkac mówię wprost "nie". Oczywiście wyjasniam ze jej rady i pomoc będą bezcenne, ze bardzo się cieszę że ją mam itd ale w kwestii mieszkania jest stanowcze nie. Ona za bardzo lubi się wtracac w życie innych a mimo wszystko związek to ja i Partner a nie ja i babcia. Nie chcialabym żeby on swoja rodzinę u nas meldowal więc i ja nie robie tego jemu :)
 
inis bardzo dobrze że, stawiasz jasno granice. Ja tego nie zrobiłam po urodzeniu pierwszego dziecka, i teściowa myślała że jest matką mojego dziecka a nie babcią, ale ja wstydziłam się odezwac a potem po kryjomu płakałam, i bałam się następnego dnia co znowu wymyśli. Na szczęście po szczerej rozmowie ze mną i z mojej mężem trzyma się na dystans, na szczęście.
 
ookatkaoo przejdzie mu pewnie z czasem.. a jak nie to pozostaje szczera rozmowa albo jakiś czas trzeba przeczekać.. :-(
amaliee miłej impresski!!! ;-)
inis ja to w ogóle postawiłam wcześniej granice.. mój mąż twierdzi że jestem terrorystka :-D powiedziałam że nie zyczę sobie odwiedzin w szpitalu nikogo prócz męża.. żadnych babci i ich złotych rad.. jak słyszałam jak obok do dziewczyny przyszła jej mama to mi aż szkoda tjej było :-( zaczęły jej gadac że źle karmi, źle przewija.. wszystko źle robi.. nawet nie dały jej czasu żeby się nauczyła.. a ona burza hormonów i biedna aż płakała jak wyszły.. dlatego ja powiedzialam kategoryczne nie.. o dziwo spokojnie na to zareagowały i nie miały pretensji..
 
lisica. strasznie mocno ci współczuję straty :-( leżałam na podtrzymaniu długo i każdą tragedię dziewczyn które traciły dzieciątka przeżywałam bardzo osobiście.. :-( zdrówka dla syncia.. a probowałaś inhalacji? oj zakupy zawsze poprawiają humor - ja uwielbiam kupować bardziej dla małej niż dla siebie :-D odpoczywaj wieczorkiem i regeneruj siły :tak:

Caroline, właśnie dziś zakupiłam nebulizator i sól fizjologiczną, w poniedziałek znów do lekarza bo moim zdaniem jest coraz gorzej... dziś nad ranem miał atak i kaszlał od 5 do 7 praktycznie co 30 sekund :-(
I nic nie kupiłam... Ehhh... Tak to jest że jak nie mam kasy to podoba mi się wszystko, a jak już coś chcę kupić to nie ma nic :-p



Lecę zmywać farbę z włosów bo zaraz łysa będę, już i tak o 10 min za długo :-D
 
Wracajac do dzieci ja nigdy nie chcialam miec jedynaka. I to glownie ze wzgledu na dziecko, zeby nie bylo w zyciu samo. Jak cora miala niecale 2 lata zaczelismy sie starac o drugie. Ale po dwoch miesiacach odpuscilismy bo okazalo sie ze maz zostanie przeniesiony do innego miasta. I tak zmiana jego pracy, kupno mieszkania w nowym miescie i zmiana mojej pracy. Pozniej inne zyciowe perypetie a czas lecial.
Ale jak wiecie w tym roku zeszlismy sie z mezem i najpierw w zartach zapytalam czy chcialby miec jeszcze dziecko a on nie zaprzeczyl. Bardzo sie ucieszylam i po powaznej rozmowie we wrzesniu postanowilismy ze dzialamy ;)
 
reklama
Cześć kobietki :)

Nie odzywalam sie z braku czasu :(. Wczoraj sie imprezowalam u szwagra hehe :) ogólnie dużo pracy - podczytuje oczywiście ;);)

Właśnie Wlosy farbuje hehe

Lisica widziałam ze ty tez z farba :D

Anulka - przykro mi z powodu dzidzi :( mi w środę babcia zmarła , wiem co czujesz :(:(

Ja rownież chce aby synek miał towarzystwo. Szczerze tez podobają mi sie duże rodzinki ale chyba nie dałabym rady :0! Świnka dzieci to chyba dla mnie wystarczająco ale jeśli by sie wpadło cieszylabym sie :) nie byłaby to raczej tragedia hehe

Mnie dzisiaj krzyż nazwała nieziemskp :( Eh....


Trzymam kciuki za wszystko testujace jutro :):) z samego rana bede czekać na wiadomości !!!! MUSZĄ BYĆ DWIE KRECHY :):);)

Idę ogarnąć głowę hehe zajrze napewno jeszcze :):)

Pozdrawiam !
 
Do góry