Just, kochana, widzę, że straszliwie się przejmujesz. Musisz trochę wyluzować, bo zwariujesz. Jak widzisz los jest bardzo niesprawiedliwy i daje dzieci ludziom, którzy teoretycznie na nie niezasługują. Jednak chyba to nie nam oceniać czy taka młoda dziewczyna, przybrudzona i zaniedbana powinna mieć dziecko. Może będzie świetną matką mimo, że jest np bardzo biedna? Z resztą znam ludzi wcale nie biednych, którzy chodzą brudni, nie umyci, w brudnych, niepranych ciuchach...
Moja sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Jestem silna, zdeterminowana, mam Drwala i Was
Będę walczyć o swoje do upadłego. Widzisz, że się nie poddaję
Ty też musisz być silna.
Just, nie będziesz sama, bo masz zwierzaki. Ja dzięki mojemu psu nigdy nie czuję się sama. I mam na kogo przelewać moje macierzyńskie i nadopiekuńcze zapędy
Czasem to moja psina jest biedna, bo potrafię godzinę leżeć z nią na łóżku, tulić, głaskać i dawać buziaczki. Im starsza jest, tym bardziej zadowolona z takich czułości i często sama nadstawia się na buziaczki (oczywiście tylko jak jesteśmy same, bo jak Drwal wraca, to ustępuje mu miejsca).
Migduch, koniecznie daj znać, co powie Ci lekarz. I namawiaj go na usg. Bo to najlepsza diagnostyka na szybko przy takich plamieniach.
Lui, zaszłam prawdopodobnie. Bo powinnam była powtórzyć badanie. Ale za mało zorientowana wtedy byłam. Potem miałam tę spieprzoną operację i zrosty po niej. Teraz musi się udać przecież. Jutro będzie wiadomo jakie są na to szanse.