reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania o dzidziusia od jesieni 2015 cz.2

luska przepraszam Cię bardzo za to całe zamieszanie, gdybym wiedziała to wogóle nie robiłabym problemu, strasznie mi głupio! ale z miłą chęcia się Toba spotkam jakbyś miała czas :) a i powiedz proszę komu trzeba żeby mnie usunął z tamtego forum, żeby nikt nie miał pretensji :) A i jeszcze chciałam się Ciebie zapytać który to jest Twój cykl po hsg? I brałaś może już jakieś leki typu CLO, na wywowałanie owulacji?

a tu coś o mnie:
Mam 24 lata, trzy lata temu stwierdzono u mnie PCOS, insulinooporność i niedoczynność tarczycy, ale w wieku 21 lat nie myślałam o zakładaniu rodziny więc miałam tą diagnozę w nosie. Z zalecenia lekarza zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. W 2014 wyszłam za mąż i poporstu wyszliśmy z założenia że odstawiam tabletki i będzie co ma być, ale przez rok nie było nic, dlatego trafiłam do lekarza, który stwierdził, że przepisze mi Clostilbelgyt, początkowo brałam po jednej tabletce (przez 3 cykle), kolejne dwa cykle brałam podwójną dawkę, w pierwszym cyklu z podwójną dawką wyhodowałam 3 dominujące pęcherzyki (nawet przepowiadano mi trojaczki), ale nic z tego nie wyszło.. Teraz mam 14 d.c. (w tym cyklu podwójna dawka CLO) i dzisiaj właśnie byłam na monitoringu i okazało się, że nie wyhodowałam ani jednego pęcherzyka.. Mój mąż wyniki badań ma chyba ok, bo mam wyniki ale jeszcze nie skosnultowałam ich z lekarzem, bo wizytę mam 16.11. Najprawdopodniej czeka mnie hsg w grudniu, jednak naczytałam się w necie, że ponoć ból nie do zniesienia, a mam niski próg bólu więc stresuje się jak to będzie :)
Jak zaczynałam swoje starania to miałam założenie, że chciałabym żeby to była dziewczynka, żeby urodziła się na wiosnę itd, a teraz to już mi wszystko obojętne, byle by było zdrowe :)
 
reklama
Kochana paulinko juz dawno tam zle sie dzialo wiec malo tam pisalam wiec dziekuje ze mi pomoglas 27 pazdziernika mialam hsg wiec to cykl 0 po badaniu zadnych takich lekow nie bralam w poniedzialek bede w kielcach mam wtedy gina wiec moge pojawic sie pare godzin wczesniej to sobie porozmawiamy wysle ci wiadomosc prywatna to umowimy sie
 
Luska22 szkoda ze uciekłas. Trzymam kciuki za Ciebie i za wszystkie przyszle mamuśki. Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny. Mam na imię Justyna mam 23 lata od 5 miesięcy
jestem mężatką i tyle tez się staram o dziecko. W tym cyklu byłam pewna ze się udało ale dzis 30 ddzień cyklu, okresu brak a testy negatywne wiec nic z tego. Boli mnie bardzo brzuch juz od 4 dnia po owu i chyba to zły znak jest. Póki co badan nie robilam jeszcze.
 
Cześć dziewczyny ;)
Mogę dołączyc do dyskusji? :)
Mam na imię Ada, dopiero zaczęliśmy się starać o dzieciaczka z narzeczonym :)
 
Cześć dziewczyny. :-) Czy ja również mogłabym dołączyć? Jakiś czas temu odezwałam się na innym wątku dotyczącym staraczek chyba na 2015 albo 2016 rok,ale jakoś... nie wiem,do końca nie byłam przekonana o słuszności swojej decyzji i zaniechałam pisania.
Mam 27 lat, mam już 2 dzieci (z czego syn dopiero 5 miesięcy)...i zaczynam staranka o trzecie. Zastanawiam się,czy to nie za wcześnie,tak 5 miesięcy po porodzie,ale z drugiej strony.. mąż się śmieje,że albo teraz (będzie praktycznie cała wyprawka po małym do użytku i w sumie niewielka różnica wieku),albo dopiero za 3 lata jak młody pójdzie do przedszkola. Wolę pierwszą opcję.
Ale jako że o synka dość długo się staraliśmy (z córką zaszlam w 1 cyklu po odstawieniu tabletek), zakładam,że znowu może nam trochę zająć staranie się. Brałam przez 2 miesiące teraz tabletki,i właśnie mam @...i zaczynamy starania.
Mam nadzieję,że wieloródkę też przyjmiecie do swego grona.:-)
 
reklama
Cześć dziewczyny:) ja po straconej ciąży także wracam z mężem do starań o dzidziusia. Teraz kwestia tego czy mężuś trafi w te dni do domu bo pracuje zagranicą.:)))..

3mam kciuki za NAS WSZYSTKIE!
 
Do góry