Margaretka_s
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2019
- Postów
- 93
U mnie dziś pierwszy dzień @. Do gina ma iść jutro po receptę i powiem mi co i jak.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ciezko mi powiedziec.
2.11 bylam na monitoringu, gin stwierdzil ze juz po owu, plyn za macica. 16.11 kazal robic test, wyszedl od razu pozytywny, blady ale widoczny
Ostatnia @ 18.10
Co to jest ta wartość "endo"?Zwiarowac idzie! W poniedziałek 12mm endo 8.4, dzisiaj pęcherzyka nie ma a endo 11.3 od wczoraj od 5 ból jajników do dzisiaj na przenian prawy, lewy. No i trochę płyny w zatoce daglasa.... Mam brać dupka i 2.12 na betę.... Co o tym mam myśleć...
EndometriumCo to jest ta wartość "endo"?
Co to jest ta wartość "endo"?
[/QUOTE grubość endometrium
ja to na razie sie "staram" wyniki starania beda za jakies dwa tygodnie ;-) Ja co prawda nie mierze temperatury i sie nie obserwuje..ale od przedwczoraj zaczelam czuc klucie jajnika.. Wczoraj z rana i na wieczor to tak mnie zabolal kilka razy, jak nigdy...cos mi sie wydaje, ze "ten" dzien odbyl sie wlasnie wczoraj.. Dzialane bylo.Hej:-) jak tam u Was?Któraś testuje?
U mnie dziisja 25dc,zatestuje w piątek pewnie ale jakoś mi się wydaje że się nie udalo:-/ wogóle mnie nie bolą piersi, zawsze przed @mam raczej nabrzmiale i bolace a ten i ostatni cykl wogóle się nie zmieniają dziwne to.jeszcze mnie dopadła jakas infekcja ,,na dole,,- mam nadzieję że to nie zaszkodzi ewentualnej ciazy(z jednej strony myślę że raczej nic z tego a z drugiej się już martwię na zapas) narazie się ratuje tantum rosa :-/
Wracam od lekarza, wieści słabe ale wreszcie się mną "zainteresowała". Po pierwsze potwierdziła cykl bezowulacyjny, po namowach zrobiła USG bo ona twierdzi, że sama dla siebie jestem najlepszym diagnostą Nie czuję owu zupełnie, testy też jej nie pokazują, ani śluz ani temperatura.
Wynik progesteronu marność nad marnościami i z takim nie mogło nawet dojść do zapłodnienia, cud że cykle mam regularne i wcześniej dochodziło do owulacji.
I na koniec tarczyca, zaczęłam leczenie bo wyniki niby w normie ale na granicy i mam wszelkie objawy niedoczynności , po prostu całą listę a najbardziej nie da się ukryć tych 7kg od sierpnia :/
I to też jest winowajca pozytywnego testu, w trzeciej ciąży nigdy nie byłam, te czułe sikańce wyłapują antyciała tarczycowe, które od bety różnią się tylko 2 aminokwasami więc w moim przypadku jedyny prawdziwy będzie test z krwi.
Dostałam duphaston i eutyrox, kontrola w styczniu.
Dla mnie najważniejsza jest wiadomość, że mogę przestać się obwiniać bo do poronienia nie doszło. Skutecznie mnie to zdążyło zablokować :/
Ginekolog i nie chodzi o samą niedoczynność a o antyciała, które w swojej budowie różnią się od bety dwoma aminokwasami i jeśli są nieustabilizowane to czasami wrażliwy test z moczu wyłapie "wyrzut" cokolwiek to oznacza Tylko beta z krwi nie ma szans się pomylić w tym przypadku.Witam! A mozesz mi powiedziec kto ci powiedzial o tym, ze niedoczynnosc tarczycy moze falszywie wykazac pozytywny test ciazowy? Mam niedoczynnosc juz pare dobrych lat, biore leki, czasem zdazy mi sie przeskoczyc w nadczynnosc....ale nigdy, a nigdy nie wyszedl mi test ciazowy pozytywnie falszywy...a robilam ich juz troche....probowalam tez wyszukac informacji na ten temat w necie, ale wysztkie artykuly medyczne, na ktore trafilam mowia, ze choroby tarczycy nie falszuja testow ciazowych.....wiec tu mnie zaciekawilas..