reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania 2019!

reklama
Witam, byłam już tutaj trzy lata temu kiedy to starałam się o trzecie dziecko, udało się w piątym cyklu, w cyklu w którym prawie od dnia owulacji czułam bol brzucha i ucisk na pęcherz i byłam pewna że się nie udało A bol oznacza nadchodzącą @ A jednak test wyszedł już trzy dni przed terminem @ A Alan ma już dwa lata
Ale Ja nie o tym
Nie staramy się z mężem specjalnie , ale też nie zabezpieczamy się i dajemy się ponieść emocją i właśnie dopadł mnie znajomy ból brzucha, który czuje już kilka dni i to parcie na pęcherz do @mam jeszcze 5 dni , sama nie wiem co myśleć
Dziękuję że mogłam się wygadać
 
Witam, byłam już tutaj trzy lata temu kiedy to starałam się o trzecie dziecko, udało się w piątym cyklu, w cyklu w którym prawie od dnia owulacji czułam bol brzucha i ucisk na pęcherz i byłam pewna że się nie udało A bol oznacza nadchodzącą @ A jednak test wyszedł już trzy dni przed terminem @ A Alan ma już dwa lata
Ale Ja nie o tym
Nie staramy się z mężem specjalnie , ale też nie zabezpieczamy się i dajemy się ponieść emocją i właśnie dopadł mnie znajomy ból brzucha, który czuje już kilka dni i to parcie na pęcherz do @mam jeszcze 5 dni , sama nie wiem co myśleć
Dziękuję że mogłam się wygadać
Historia lubi się powtarzac. Rób test A ja trzymam kciuki za II 8-)
 
O co ci chodzi?
Serio myślisz, że jak komuś poradzisz, żeby się "odstresowal" to się tak po prostu pójdzie i odstresuje? Jak masz wlaczony tryb "zajdę w ciaze", to żadne takie porady nie pomogą. Jestem po wspaniałych podróżach, romantycznych wypadach, itp, i jakoś mimo, że wszystko z nami dobrze z medycznego pkt. Widzenia to się ani nic nie urodziło, ani nie odstresowalo... Chyba nie miałam jednego dnia w tych wszystkich cyklach, żeby "nie myslec o tym". Sory za zgryzliwosc, okres na dniach... Znowu.
 
30 dniowe ale teraz do 26 dc biorę luteine więc może @przyjść szybciej, a jak nie przyjdzie to gdzieś za tydzień zatestuje pewnie:-) A u Ciebie jaki plan:-)
Jak @ nie przyjdzie w następny piątek to zatestuje w następny weekend. Ale dziś zaczął mnie brzuch boleć wiep pewnie nic znów z tego nie będzie.
 
Mętlik... Nie ma pęcherzyków i nie ma płynu w zatoce daglasa. Pani dr powiedziała że się wchlonely albo pękły. Nie chce mi się wierzyć, że od poniedziałku mi się dwa perzechyki po 12mm (niby bo sprzęt też nie jest najnowszy) wchlonely. A od wtorku bolą mnie jajniki jak na owulację. Więc kazała mi zrobić test a jak przyjdzie @ to w 5dc zacząć brać 2x1t. Clo
 
Serio myślisz, że jak komuś poradzisz, żeby się "odstresowal" to się tak po prostu pójdzie i odstresuje? Jak masz wlaczony tryb "zajdę w ciaze", to żadne takie porady nie pomogą. Jestem po wspaniałych podróżach, romantycznych wypadach, itp, i jakoś mimo, że wszystko z nami dobrze z medycznego pkt. Widzenia to się ani nic nie urodziło, ani nie odstresowalo... Chyba nie miałam jednego dnia w tych wszystkich cyklach, żeby "nie myslec o tym". Sory za zgryzliwosc, okres na dniach... Znowu.
Dziewczyny nie ma co się denerwować. Wiadomo że ponoszą nas emocje w żalu i rozpaczy. Ale tu trochę jest racji i tu i tu. Z jednej strony niby te co całkowicie rezygnują nagle zachodzą. Ale z drugiej strony też wiem o sobie.
W jednym cyklu odpuściłam lekarzy, termometr poszedł w kąt, był luz, przytulanki w końcu na luzie i przyjemne bez stresu, relax... Czyli tak zwane odpuszczenie. I zaraz po tym miałam wizytę kontrolną u lekarza i co przypadkiem wyszło??? Cykl bezowulacyjny. Dobra, znowu zaczyna się, temperatura, testy, monitoring, wszystko po kolei, owu jest, super. I co? I ciąży brak. No to skoro jest owu, trzeba odluzowac, więc znowu kolejny cykl, wyjazd na kilka dni na urlop, przytulanki, winko, relax, podróże, miłość wszystko super!!! Termometr? Termometr zapomniałam, został w domu. Ok. Odpuszczone. Wracam do domu idę do lekarza, dwa pęcherzyki. O!!! Jak pękną to będą bliźniaki. Lekarz mówi że pierwszy raz widzi takie cudne pęcherzyki u mnie. Działać!!! Więc dalej, weekend, niedziela poza miastem, słońce, relax, sex na luzie. Poniedzialek. Wizyta. Pęcherzyki 31 mm. Owu szlak trafił. Okazuje się że nie ma jej co drugi cykl.

To tyle w temacie.... Z mojego odpuszczania wyszło clo i zastrzyk.
 
reklama
Mam dokładnie tak samo. 22 dc i nic, zero czegokolwiek. Ale muszę przyznać, że musiałam sprawdzić dc bo dałam spokój z tym kontrolowaniem.moxe to dla tego nie czuje... Sama nie wiem. Staram się zająć głowę czymkolwiek innym. Jakie miewasz długie cykle?
Też tak miałam w poprzednim cyklu. W ogóle nie czułam zbliżającej się @. Nawet nie napuchłam, brzydsza się nie zrobiłam haha Ale @ i tak przyszła, 2 dni po terminie.
 
Do góry