reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania 2019!

Dziewczyny u mnie 26dc i od rana mdłości ... ciekawe jak przetrwam lot samolotem za 2 dni tym bardziej ze wylot o 7. Chyba wezmę jakieś reklamówki na pokład [emoji4][emoji28]Dla dzidzi zniesie się wszytsko. juz nie mogę doczekać się testowania.

Dodatkowo warto myśleć pozytywnie[emoji4] Może z innej beczki u mnie odczynienia maja w rodzine nowotwory i wiem ze i mnie to czeka jeszcze przed 50-60 bo taka mamy mutacje w genach. Ostatnio podejrzenie na USG piersi guz. Biopsja. Lekarz mówił albo łagodny i działamy z dzieckiem albo złośliwy i chemia. Na szczęście zmiana łagodna ale to całkowicie odwróciło moje życie do góry nogami. Zaczęłam cieszyć się każda chwila, każdymi pierdolkami. Nie przejmuje się tak o rzeczy na które wpływu nie mamy. Warto żyć tu i teraz. Na każda z nas czeka dzidzia [emoji4] Ja tez jestem za tym żeby każda z nas zamieszczała zdj jak się uda i pisały dobre wiadomości to podnosi na duchu ze wszystkim się uda.
Przepraszam może ze to tutaj napisałam ale chciałam się wygadać[emoji4]
 
reklama
Wiem jak to jest być obciążonym rakiem :/ i to jeszcze tymi rakami z najwyższej półki jak to lekarze mówią.... Ciężko się żyje z tą świadomością.... :( a w dzisiejszych czasach tak trudno żyć zdrowo i się tego wystrzec

Dokładnie... dlatego trzeba przeżyć życie rewelacyjnie bo nigdy nic nie wiadomo[emoji4] chemia atakuje nas wszędzie także z tym nic nie zrobimy.
 
Dokładnie... dlatego trzeba przeżyć życie rewelacyjnie bo nigdy nic nie wiadomo[emoji4] chemia atakuje nas wszędzie także z tym nic nie zrobimy.
I stres. Jeden z raków w mojej rodzinie jest wynikiem permanentnego stresu i życia w biegu. Nieregularnych posiłków, gonitwy i tak dalej. Jeden z kolei nie ma żadnych przyczyn. Geny i tyle. Więc nie ma reguł na to cholerstwo :(
 
Rak to już choroba cywilizacyjna. Okropnie się patrzy jak osoba, która kochasz znika w oczach i cierpi a my nic nie możemy zrobić :( Dlatego tak jak dziewczyny mówią, trzeba cieszyć się każda chwila (choć czasem ciężko) i dbać o zdrowie bo to jest najważniejsze. Jak zdrowie będzie to reszta się prędzej czy później ułoży.
 
Dziewczyny podpowiedźcie mi, bo nie wiem co myśleć.. 6go w piątek byłam na monitoringu i pęcherzyki miał 15mm. Mialam. Dosyć zastrzyk, ale lekarz stwierdził, żeby w tym cyklu odpuścić i postarać się zapisać na udraznianie jajowodów, ale nie udało misie w tym cyklu tylko na następny. Dziś mam 17dc. Cykle mam po 31 dni. Wczoraj czułam ból owulacyjny i zrobiłam test owu, były dwie kreski, ale jedna była jaśniejsza. Dziś już nie czuje owulacji.. Tzn ciut mnie tam pobolewa jakby się miało rozkręcac. I nie wiem totalnie co myśleć. Na testach jest napisane żeby nie pić 2 h wcześniej, bo moze test być niewiarygodny.a ja piłam w tym czasie coś. Nie wiem sama co o tym myśleć. Tak mi zależy na tej ciazy, że chyba tracę rozum
 
Dziewczyny podpowiedźcie mi, bo nie wiem co myśleć.. 6go w piątek byłam na monitoringu i pęcherzyki miał 15mm. Mialam. Dosyć zastrzyk, ale lekarz stwierdził, żeby w tym cyklu odpuścić i postarać się zapisać na udraznianie jajowodów, ale nie udało misie w tym cyklu tylko na następny. Dziś mam 17dc. Cykle mam po 31 dni. Wczoraj czułam ból owulacyjny i zrobiłam test owu, były dwie kreski, ale jedna była jaśniejsza. Dziś już nie czuje owulacji.. Tzn ciut mnie tam pobolewa jakby się miało rozkręcac. I nie wiem totalnie co myśleć. Na testach jest napisane żeby nie pić 2 h wcześniej, bo moze test być niewiarygodny.a ja piłam w tym czasie coś. Nie wiem sama co o tym myśleć. Tak mi zależy na tej ciazy, że chyba tracę rozum
Jeśli miałaś owulacje to test nie pokaże pozytywu. Pozytywny test jest na 24 do 36 h przed owulacja. :)
Więc jeśli był ból owulacyjny, to już test niczego nie pokaże :) mam nadzieję że działane było :D


Dziewczyny, dziękuję i brawa dla Was za postawę :) jesteście cudowne [emoji3590]
 
reklama
Jak tam u Was? Powiem Wam, że u mnie będzie dziś ciężko. Od rana pobolewa mnie podbrzusze, a wrócę do domu dopiero około 21 z pracy. To będzie trudny dzień, zwłaszcza, że spodziewam się miesiączki :(
 
Do góry