reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2019!

reklama
Wiem jak to jest być obciążonym rakiem :/ i to jeszcze tymi rakami z najwyższej półki jak to lekarze mówią.... Ciężko się żyje z tą świadomością.... :( a w dzisiejszych czasach tak trudno żyć zdrowo i się tego wystrzec

Dokładnie... dlatego trzeba przeżyć życie rewelacyjnie bo nigdy nic nie wiadomo[emoji4] chemia atakuje nas wszędzie także z tym nic nie zrobimy.
 
Dokładnie... dlatego trzeba przeżyć życie rewelacyjnie bo nigdy nic nie wiadomo[emoji4] chemia atakuje nas wszędzie także z tym nic nie zrobimy.
I stres. Jeden z raków w mojej rodzinie jest wynikiem permanentnego stresu i życia w biegu. Nieregularnych posiłków, gonitwy i tak dalej. Jeden z kolei nie ma żadnych przyczyn. Geny i tyle. Więc nie ma reguł na to cholerstwo :(
 
Rak to już choroba cywilizacyjna. Okropnie się patrzy jak osoba, która kochasz znika w oczach i cierpi a my nic nie możemy zrobić :( Dlatego tak jak dziewczyny mówią, trzeba cieszyć się każda chwila (choć czasem ciężko) i dbać o zdrowie bo to jest najważniejsze. Jak zdrowie będzie to reszta się prędzej czy później ułoży.
 
Dziewczyny podpowiedźcie mi, bo nie wiem co myśleć.. 6go w piątek byłam na monitoringu i pęcherzyki miał 15mm. Mialam. Dosyć zastrzyk, ale lekarz stwierdził, żeby w tym cyklu odpuścić i postarać się zapisać na udraznianie jajowodów, ale nie udało misie w tym cyklu tylko na następny. Dziś mam 17dc. Cykle mam po 31 dni. Wczoraj czułam ból owulacyjny i zrobiłam test owu, były dwie kreski, ale jedna była jaśniejsza. Dziś już nie czuje owulacji.. Tzn ciut mnie tam pobolewa jakby się miało rozkręcac. I nie wiem totalnie co myśleć. Na testach jest napisane żeby nie pić 2 h wcześniej, bo moze test być niewiarygodny.a ja piłam w tym czasie coś. Nie wiem sama co o tym myśleć. Tak mi zależy na tej ciazy, że chyba tracę rozum
 
Dziewczyny podpowiedźcie mi, bo nie wiem co myśleć.. 6go w piątek byłam na monitoringu i pęcherzyki miał 15mm. Mialam. Dosyć zastrzyk, ale lekarz stwierdził, żeby w tym cyklu odpuścić i postarać się zapisać na udraznianie jajowodów, ale nie udało misie w tym cyklu tylko na następny. Dziś mam 17dc. Cykle mam po 31 dni. Wczoraj czułam ból owulacyjny i zrobiłam test owu, były dwie kreski, ale jedna była jaśniejsza. Dziś już nie czuje owulacji.. Tzn ciut mnie tam pobolewa jakby się miało rozkręcac. I nie wiem totalnie co myśleć. Na testach jest napisane żeby nie pić 2 h wcześniej, bo moze test być niewiarygodny.a ja piłam w tym czasie coś. Nie wiem sama co o tym myśleć. Tak mi zależy na tej ciazy, że chyba tracę rozum
Jeśli miałaś owulacje to test nie pokaże pozytywu. Pozytywny test jest na 24 do 36 h przed owulacja. :)
Więc jeśli był ból owulacyjny, to już test niczego nie pokaże :) mam nadzieję że działane było :D


Dziewczyny, dziękuję i brawa dla Was za postawę :) jesteście cudowne [emoji3590]
 
Jak tam u Was? Powiem Wam, że u mnie będzie dziś ciężko. Od rana pobolewa mnie podbrzusze, a wrócę do domu dopiero około 21 z pracy. To będzie trudny dzień, zwłaszcza, że spodziewam się miesiączki :(
 
Dziewczyny podpowiedźcie mi, bo nie wiem co myśleć.. 6go w piątek byłam na monitoringu i pęcherzyki miał 15mm. Mialam. Dosyć zastrzyk, ale lekarz stwierdził, żeby w tym cyklu odpuścić i postarać się zapisać na udraznianie jajowodów, ale nie udało misie w tym cyklu tylko na następny. Dziś mam 17dc. Cykle mam po 31 dni. Wczoraj czułam ból owulacyjny i zrobiłam test owu, były dwie kreski, ale jedna była jaśniejsza. Dziś już nie czuje owulacji.. Tzn ciut mnie tam pobolewa jakby się miało rozkręcac. I nie wiem totalnie co myśleć. Na testach jest napisane żeby nie pić 2 h wcześniej, bo moze test być niewiarygodny.a ja piłam w tym czasie coś. Nie wiem sama co o tym myśleć. Tak mi zależy na tej ciazy, że chyba tracę rozum

Moja koleżanka była na udrażnianiu jajowodów i po 4 latach bezowocnych starań niedawno urodziła śliczna córeczkę. W ciąże zaszła od razu po udrażnianiu[emoji4]
 
reklama
Brak mi słów na to zachowanie, które zostało tu zaprezentowane. Jak nie jestem tu mile widziana bo jestem w ciąży to się nie będę udzielać.
ja mysle kochana, ze nikt nie chcial napisac tego zlosliwie. Poprostu ciezko sie patrzy niektorym na zdjecia itp jak sie samemu stara. Ja nie zamierzam stad odchodzic Kochana. Nie bede sie chwalic co 5 min ale nie widze powodu zeby nie poinf. o wizycie.
 
Do góry