reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania 2019!

reklama
Tak 3 lata. Ogólnie hormony mam ok. Prawdopodobnie IO i mam otyłość. Mój m będzie robił badanie nasienia szczegółowe tylko czeka na termin do urologa A potem ze skierowaniem do kliniki leczenia niepłodności. I tam mu zrobią badania. Kiedyś w Polsce miał robione ale ogólnie wyszły ok ale wolę sprawdzić raz jeszcze jego nasienie.
Rozumiem. Bardzo Wam współczuję tego rozczarowania, które przeżywacie przez tak długi okres. Myślę, że jeszcze nie trafiliście na dobrego lekarza, ale jak tak to wszystko jeszcze przed Wami i na pewno będzie dobrze!
 
Jejku ile my się musimy napracować żeby mieć tego dzidziusia.
Nawet sobie nie wyobrażacie dziewczyny jak by się w tym cyklu udało jaka ja będę szczęśliwa z tego powodu.

Ale ile też obaw że znowu się to samo powtórzy co parę lat wstecz.

Taki nasz los już. Prędzej czy później się uda.
 
Rozumiem. Bardzo Wam współczuję tego rozczarowania, które przeżywacie przez tak długi okres. Myślę, że jeszcze nie trafiliście na dobrego lekarza, ale jak tak to wszystko jeszcze przed Wami i na pewno będzie dobrze!
Ja póki co trafiam na takich lekarzy że widzą tylko taki problem jak moja waga. Nie robią żadnych badań nie chcą zrobić monitoringu laparoskopi ani hsg dlatego teraz się zdecydowałam iść do gin Polaka i może on inaczej na mnie spojrzy jak wysłucha mojej historii. Bynajmniej mam taką nadzieję.

Chciałabym aby spotkał mnie cud ( gdzie ja w cuda nie wierze) i jak pojadę do gin 18.06 to żeby mi powiedział że jednak jestem w ciąży. Ale pewnie to jest tylko moje marzenie i okres przyjdzie najpóźniej 4 czerwca na 38dc tak jak w poprzednim cyklu.

Mimo wszystko nastawilam się że w tym cyklu się udało. A to wszystko przez te plamienia w 14dc bo nigdy nie miałam takich rzeczy.
 
To musimy jeszcze troszkę poczekać, żeby się dowiedzieć, ale plamienia faktycznie są iskierką nadziei :)
Jeśli chodzi o wagę, to znam 4 dziewczyny, które nie miały problemu z zajściem mimo wagi. I nie mówię tu o nadwadze a otyłości. W sumie to jak teraz pomyślę, to może nawet więcej niż 4 :) Rozumiem, że mieszkasz za granicą? Nie masz możliwości przyjechać do Polski na wizytę?
 
Ja póki co trafiam na takich lekarzy że widzą tylko taki problem jak moja waga. Nie robią żadnych badań nie chcą zrobić monitoringu laparoskopi ani hsg dlatego teraz się zdecydowałam iść do gin Polaka i może on inaczej na mnie spojrzy jak wysłucha mojej historii. Bynajmniej mam taką nadzieję.

Chciałabym aby spotkał mnie cud ( gdzie ja w cuda nie wierze) i jak pojadę do gin 18.06 to żeby mi powiedział że jednak jestem w ciąży. Ale pewnie to jest tylko moje marzenie i okres przyjdzie najpóźniej 4 czerwca na 38dc tak jak w poprzednim cyklu.

Mimo wszystko nastawilam się że w tym cyklu się udało. A to wszystko przez te plamienia w 14dc bo nigdy nie miałam takich rzeczy.
Będzie dobrze. Doczekasz się swojego maleństwa. Może zmiana lekarza wniesienia nowego. Może skieruje Cię na jakieś badania. Bądź dobrej myśli. Ja każdego dnia dziękuje za to ze mam już cudownego synka. Pragnę kolejnego maleństwa ale dane było mi już zostać mama. Nie wyobrażam sobie jakby to było gdybym nie maja dziecka.
 
Tak mieszkam w DE i nie mam możliwości. Ponieważ sprawy wszystkie pozamykalam w Pl i wszystko przeniosłam do DE.

Ja nie mam nadwagi ja mam właśnie otyłość. Jestem na diecie waga już nie rośnie ale przez padaczke muszę mieć ograniczoną aktywność fizyczna do minimum. Do tego jeszcze chyba IO i żaden lekarz nie chce mi przepisać tutaj leków na uregulowanie cukrów w organizmie i cała nadzieja jest jeszcze w Polskim gin że on mi przepisze. A jak nie to w niemieckich aptekach są suplementy diety które pomagają w zejściu z wagi i uregulowaniu cukrów w organizmie i sobie kupię i będę zażywać. Tutaj przepisza leki jak już naprawdę muszą inaczej wszystko chcą załatwiać bez leków. Ale niestety nie zawsze się uda.

Co do otyłości i zachodzenia w ciążę to moja mama jest świetnym przykładem. Od dziecka walczy z otyłością ma za sobą jedno poronienie w 14tc i ma nas 6 A moja siostra ma sporą nadwagę Dwujka dzieci na świecie w lipcu będzie trzecie i żadnego nie poronila. Z pierwsza ciaza nosiła meble na 2 piętro i o ciąży dowiedziała się dopiero w 14-16tc bo miała normalna miesiączke. Także wiem że otyłość nie jest jedynym problemem w zejściu w ciążę.
 
U mnie póki co dopiero kończy się okresu okołoowulacyjny zgodnie z kalendarzykiem i nie mam zielonego pojęcia czy się udało. Staraliśmy się od całkowitego zakończenia @ co drugi dzień aż do wczoraj włącznie, więc teoretycznie tak jak trzeba. W tym miesiącu jakoś wszystko jest inaczej po Castagnusie i mam wrażenie, że owu była wcześniej. Jeśli rzeczywiście była w zeszły poniedziałek, to jutro minie 7 dzień, a u mnie nic się nie zmieniło haha Jestem tylko jakaś zmęczona strasznie i drażliwa trochę i w sumie nic poza tym. Czasem gdzieś tam mnie zakłuło w jajniku i tyle! Od jutra zaczynam brać duphaston do 27 dc :)
 
reklama
Będzie dobrze. Doczekasz się swojego maleństwa. Może zmiana lekarza wniesienia nowego. Może skieruje Cię na jakieś badania. Bądź dobrej myśli. Ja każdego dnia dziękuje za to ze mam już cudownego synka. Pragnę kolejnego maleństwa ale dane było mi już zostać mama. Nie wyobrażam sobie jakby to było gdybym nie maja dziecka.
Ja jak sobie myślę że mój synek miał kończyć w tym roku 4 lata to aż płakać się chce. O pozostałych dwuch aniołkach też często myślę.

Jak mojego m nie ma to często siedzę i płacze bo nie chce mu pokazywać że mimo czasu nadal mnie to boli. On też to przeżył ale całkiem inaczej niż ja.
 
Do góry