reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania 2019!

Kochana ja już słyszałam o tylu przypadkach czytałam na innych forach że kobietom spóźniala się miesiączka non stop testy negatywne A gin powiedział że ciaza albo testy wychodziły co 2 dzień negatywne A pozytyw się pokazał dopiero miesiąc po terminie @ tak ze nic mnie już nie zdziwi.
U mnie nawet koleżanka tak miała, że testy negatywne a zrobiła betę i w 6 tygodniu ciąży miała betę mniejszą niż 10, dlatego testy domowe nie działały. Taki wynik chyba nawet nie mieści się w normie, ale od tamtego tygodnia zaczął wzrastać zgodnie z normą i już urodziła zdrowego chłopca :) Wiele kobiet zachodziło w ciążę nawet po chorobach, które teoretycznie lekarze mówili, że sprawiły bezpłodność. Wszystko jest możliwe :)
 
reklama
U mnie nawet koleżanka tak miała, że testy negatywne a zrobiła betę i w 6 tygodniu ciąży miała betę mniejszą niż 10, dlatego testy domowe nie działały. Taki wynik chyba nawet nie mieści się w normie, ale od tamtego tygodnia zaczął wzrastać zgodnie z normą i już urodziła zdrowego chłopca :) Wiele kobiet zachodziło w ciążę nawet po chorobach, które teoretycznie lekarze mówili, że sprawiły bezpłodność. Wszystko jest możliwe :)
To rozumiesz dlaczego nie szaleje z testami tylko czekam na wizytę. W tym miesiącu mam dużo załatwiania więc czas szybko zleci chyba że okres przyjdzie
 
Aww może to jakiś znak? Haha :D No niestety, w marcu najprawdopodobniej biochemiczna, miesiąc temu się nie udało, a tym cyklu jeszcze nie wiadomo - termin @ w sobotę, póki co tylko delikatnie jajniki i podbrzusze obolałe, temp. 37.1 i nic poza tym :)
Mnie też pobolewaja jajniki już dzisiaj 10 dzień.

Mierzylam temp ale spadła do 36.3 i przestałam mierzyć bo myślałam że @przyjdzie. I to był błąd A teraz jak zacznę mierzyć od jutra to nic mi nie pokaże i nie powie temp bo takie pomiary nieregularne są bez sensu.

U Ciebie dobrze wróży ta temp i ból jajnika. Chociaż też słyszałam że temp może spaść gwałtownie nawet w dniu @lub dzień przed terminem. Ale nie wiem czy to prawda.
 
Mnie też pobolewaja jajniki już dzisiaj 10 dzień.

Mierzylam temp ale spadła do 36.3 i przestałam mierzyć bo myślałam że @przyjdzie. I to był błąd A teraz jak zacznę mierzyć od jutra to nic mi nie pokaże i nie powie temp bo takie pomiary nieregularne są bez sensu.

U Ciebie dobrze wróży ta temp i ból jajnika. Chociaż też słyszałam że temp może spaść gwałtownie nawet w dniu @lub dzień przed terminem. Ale nie wiem czy to prawda.
To chyba zależy od kobiety. Mi spada dopiero 2 dnia @, więc staram się tym nie ekscytować, bo w moim przypadku o niczym nie świadczy. W dodatku biorę 3 cykl duphaston na podtrzymanie ewentualnej ciąży w drugiej fazie cyklu, a on sam z siebie powoduje podwyższenie temperatury :(
 
To chyba zależy od kobiety. Mi spada dopiero 2 dnia @, więc staram się tym nie ekscytować, bo w moim przypadku o niczym nie świadczy. W dodatku biorę 3 cykl duphaston na podtrzymanie ewentualnej ciąży w drugiej fazie cyklu, a on sam z siebie powoduje podwyższenie temperatury :(
A no to faktycznie wtedy na temp nie ma co zwracać uwagi.
 
A no to faktycznie wtedy na temp nie ma co zwracać uwagi.
No dokładnie. Czas pokaże. Tak czy siak idę jutro do gine, zrobię przy okazji cytologię. Mam nadzieję, że coś doradzi odnośnie starań. Boję się tylko, bo mam złe wspomnienia z lekarzami gine. Przyjmują kobiety jak na taśmie i nie ma czasu na rozmowę i poradę - tak było w moim przypadku. Co innego z gine-endo, ale tutaj musiałabym czekać do swojego wiele miesięcy i nie chcę zajmować miejsca osobom potrzebującym, bo póki co moja choroba jest uregulowana. W dodatku ten gine jutrzejszy nie jest Polakiem...
 
No dokładnie. Czas pokaże. Tak czy siak idę jutro do gine, zrobię przy okazji cytologię. Mam nadzieję, że coś doradzi odnośnie starań. Boję się tylko, bo mam złe wspomnienia z lekarzami gine. Przyjmują kobiety jak na taśmie i nie ma czasu na rozmowę i poradę - tak było w moim przypadku. Co innego z gine-endo, ale tutaj musiałabym czekać do swojego wiele miesięcy i nie chcę zajmować miejsca osobom potrzebującym, bo póki co moja choroba jest uregulowana. W dodatku ten gine jutrzejszy nie jest Polakiem...
To życzę Ci kochana abyś jutro wyszła od gin z dobrymi wiesciami no i daj nam tu znać jak po wizycie. Będę czekała cierpliwie na informację od Ciebie.

Ja też nie mam dobrych wrażeń z gin. Teraz 18 jadę do Polaka w DE 59km i mam nadzieję że ten będzie miał serce i doradzi mnie dokładnie przebada i pomoże.
 
reklama
Do góry