reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2019!

Probowalam, na niczym sie nie umiem skupic... Ksiazki - nie wiem co czytam, czuje sie jak w szkole kiedy czytalam podreczniki na sile haha. Haftowanie, pieczenie, ogladanie filmow - no nic nie dziala, szybko sie niecierpliwie albo slomiany zapal...
W sumie to wina mojego M bo od tygodnia gada tylko, ze teraz na pewno sie udalo, bo ma przeczucie itd. A ja mam ochote go zamordowac :D
Jak ja bym chciała by mój tak mówił, chciał się starać w dni owu... a u niego raczej co ma byc to będzie....
 
reklama
Jak jest uregulowana, to nie ma - sama mam niedoczynność, moja znajoma Hashimoto. Wyniki miała uregulowane hormonami i nie miała problemu z zajściem w ciążę.
Może być wyregulowana ale jak zachodzisz w ciążę to hormony tarczycy szaleją i trzeba regularnie sprawdzać poziom tsh bo może doprowadzić do zatrzymania bicia serduszka u maleństwa. Moja tarczyca była wyregulowana bo miałam 1.8 a zaszłam w ciążę i podskoczylo do prawie 13 mimo zażywania leków regularnie.
 
Więc mówisz, że nie powinno to mieć wpływu na starania i ewentualną ciążę? Jeżeli chodzi o.@ to jest zawsze regularnie co 28 dni , zaczyna się tylko brązowymi plamieniami .
Dla staran absolutnie zielone swiatlo. Wynik TSH idealny, w niskiej granicy normy. Jesli nie bierzesz lekow to tego wyniku niejedna Ci tu pozazdrosci. Gdy tylko zobaczysz dwie kreski na tescie to warto powtorzyc TSH, bo tarczyca zaczyna pracowac 'na dwoje, i moze zaczac szalec. Bardzo duzo dziewczyn w ciazy przyjmuje mala dawke leku i odstawia po porodzie, mimo ze wczesniej nie mialy problemow tarczycowych :)
 
Jak ja bym chciała by mój tak mówił, chciał się starać w dni owu... a u niego raczej co ma byc to będzie....
Wiesz, to nasza wspolna decyzja, ze chcemy miec dziecko. Oboje do tego dazymy, oboje mamy problemy i jakos z tym staramy sie walczyc...
Czesto nawet gdy ja po kolejnym nieudanym cyklu jestem zalamana i wycofana to on ze mna rozmawia i namawia mnie, ze przeciez nie mozna sie poddac...
No ale teraz to sie za bardzo nakrecil...
 
reklama
Haha morduj wiem doskonale jak takie gadanie wpływa na "nasz stan" już tyle cykli straconych, że mi się nawet nie chce myśleć. Wmawiam sobie, żeby się czym zająć, a potem w łóżku sprawdzam który to już dc.. Eh
Dokladnie...
Poprzednie dwa, moze trzy cykle nie byly takie emocjonalne. Wiadomo, przykro gdy @ przyszla i tygodniowa zaloba haha, ale teraz to jego gadanie jest tak intensywne, ze usiedziec na miejscu nie moge [emoji28]
My tez staramy sie juz tak dlugo, ze czasami mu sie nie dziwie ze sie tak bardzo wkreci. Sobie sie tylko dziwie, ze pomimo tylu nieudanych cykli nie umiem zachowac zdrowego rozsadku na takie gadanie...
 
Do góry