Byłam dziś u gin, niestety dobre wieści o jakiejkolwiek ciąży będą dluuugo czekać, mam PCOS.. trochę dla mnie jak wyrok i jestem mega zdolowana... Ja PCOS mąż za mało plemników wszystko nie tak... ale dostałam leki i są szanse, tylko ja już nie chce czekać, i to czekanie mnie zabija. Mam się umówić na 29 sierpnia na wizytę bo chce się że mną zobaczyć. I wiecie co wcześniejszy lekarz któremu też pokazałam te wyniki powiedział że wszystko jest spoko...
Więc chyba na chwilę muszę się znów wyciszyć. Chyba zdecyduje się na pielgrzymkę do Częstochowy!
Za was wszystkie trzymam kciuki!!!
Nie martw się na zapas, i ja znam osoby z PCOS, które urodziły zdrowe dzieciątka. Co więcej - znajomy mi jest przypadek dziewczyny z endometriozą, po zabiegu, szanse znikome na ciążę, podczas zakazu jakoś chwilę po operacji poszaleli i bach, zdrowy chłopak, juz chyba z 5 lat ma, a nawet jest juz starszym bratem
Sprawdziłam dziś, kreska ciemnieje ale nie jest ciemna tak bardzo jak testową więc chyba dalej negatyw. Starać się będę dalej ale chyba nawet mnie świadomie po prostu. Tempka niby wzrosła. Doktor nie chciała robić usg bo powiedziała że nawet jak jest ovu to i tak nikłe szanse że coś będzie.
Ale powiedziała mi też coś co wbijam sobie do głowy moje 30% szans i 30% mojego M. Razem daje nam 60 ważne żeby razem!
Masz bardzo mądrą Panią Doktor, najważniejsze żebyście byli w tym razem, cieszcie się bliskością, włącz leki i będzie tylko lepiej
Ważne, że wiecie co i jak i co dalej robić, żeby było OK
Zależy od testów. Mi babka w aptece powiedziała, że mam codziennie cobic test. Jak zobaczę już mocne kreski - nawet jeśli jaśniejsze, to brykanko. Po mocnych kreskach nagle kolejnego dnia będzie blada - po owulacji. I mam liczyć 14 dni do @
(...)
A ja miałam wczoraj owu... Wygląda na to że w niedzielę był z lewego jajnika, a wczoraj z prawego. Niestety mieliśmy możliwość kochać się we wtorek i dziś...choc nie wiem, czy dziś to już nie za późno...
Ja zakupiłam te owulacyjne testy, też chyba będę codziennie robić, żeby zobaczyć w ogóle jak to działa, jak wygląda sytuacja.
Mamcia, nie martw się czy za późno, kochacie się, cieszcie się przyjemnością! Jak będziesz spokojniejsza, na pewno będzie łatwiej. Ponoć zaraz po owulacji, to na chłopaka, jak nie mylę teorii
Trzymam kciuki!
Dziewczyny. 31 dzień cyklu. 15-17 dzień po owulacji. Okresu nie ma. Robiłam dziś test... Niestety negatywny .... Jak Wy to mówicie? Biel wizira :-) ..... Jedynie w dole brzucha mam takie skurcze dziwne. Takie ciągnące nieprzyjemne kłucie. Ja to sobie wmawiam że to na okres żeby sobie nie robić nadzieji.....
A jak długie masz cykle? Powtórz test koniecznie jak @ się nie pojawi
Zobacz załącznik 1000027hej jak myślicie udało się??? 25dc 2 dni przed @ i test robiony o 15
Udało się, brawo! Gratuluję
Hej, to może i ja dołączę, dziś 27dc przy cyklach 25-26 dniowych. Rano testowałam i jest blada kreska (na zdjęciu słabo ją widać), miałam tylko test o czułości 25. Bardzo się cieszę, a jednocześnie boję się, że @ jednak przyjdzie, jutro jeszcze powtórzę testownie
Ale miło zobaczyć że Wam się udaje
Trzymam kciuki, oby wszystko poszło po Waszej myśli, gratulacje
Super że się udalo Wam dziewczyny
niech rozwijaja.sie zdrowo. Ja z usmiechem poszlam sprobowac z niecierpliwością... ale niestety test jedna krecha .. ale jeszcze 5 dni do @ ... więc jakas nadzieję mam że jeszcze cos sie pokaże na teście..
Jak 5 dni jeszcze do @ to pewnie za wcześnie
Trzymam kciuki, nie załamuj się
Dziewczyny, gdzieś mi ucięło cytat odnośnie zapalenia dróg moczowych/pęcherza. Dorzuciłabym koniecznie do Waszych poleceń wizytę u lekarza i zrobienie badań moczu i posiewu. Może być jakaś bakteria, którą antybiotykiem trzeba będzie przeleczyć. Ja ze 2 lata sie tak męczyłam, wiecznie na furaginie, aż lekarz mnie nie przeleczył raz czy dwa antybiotykiem, żeby wytępić to okropieństwo i mam spokój już ze 3 lata.
Inna rzecz - słyszałam, że zapalenia dróg moczowych też mogą sie pojawic po seksie, jeśli partner ma nawet nieświadomie jakąś bakterię... U niego ona nie da żadnych objawów, a u nas, niestety... Mamy ciepło, wilgotno, idealnie dla bakterii...
Czasami, jak to nawraca to warto chłopa wysłać na badania