reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2019!

Nie dziękuję by nie zapeszać ale dzięki za wsparcie. Nawet jak nic z tego to jakoś mi z wami tu lżej. Ja niby mam niski ale jak go biorę to też nie pomaga nic. I teraz lekarka kazała mi nie brać tego duphastonu. I też nie wiem co robić. Bo ogólnie ja do niej chodziłam kiedy długo długo ale potem poszłam do innego lekarza bo uznałam że ona mi nie jest w stanie pomóc. I teraz w tym miesiącu byłam u niej dwa razy bo mój lekarz ma urlop jest niedostępny no a znowu miałam te plamienia i w ogóle ta akcja z bólami nie spaniem po nocach. I tamten kazał mi od 18 dnia brać progesteron. Ale od mi każe tak od 3 miesięcy a ja plamie tak czy siak. I mówię do niej że może powinnam brać ten progesteron bo jakby co żeby ciążę utrzymać. A ona mówi że mam zacząć brać jak wyjdzie pozytywny test a będę plamić, a tak teraz to nie, bo mam już tak wszystko rozchwiane że lepiej nie mieszać. I zgłupiałam totalnie. Czy mam go brać czy nie..... Ehhhh
Wiesz co nie jestem ginekologiem. Ale jeśli owu już miałaś to mi się wydaje że możesz zażywać dupfaston. Choć z drugiej strony poczekalabym jeszcze i jak będziesz miała.udamy cykl to od razu zacznij zażywać dupfaston. Dwuch lekarzy i dwie różne opinie dwa różne zdania nie wiem co dokładnie ci doradzić żeby wszystko było ok.
 
reklama
Wiesz co nie jestem ginekologiem. Ale jeśli owu już miałaś to mi się wydaje że możesz zażywać dupfaston. Choć z drugiej strony poczekalabym jeszcze i jak będziesz miała.udamy cykl to od razu zacznij zażywać dupfaston. Dwuch lekarzy i dwie różne opinie dwa różne zdania nie wiem co dokładnie ci doradzić żeby wszystko było ok.
Ja też nie wiem. Ale chyba go nie wezmę. Jakby co powiem temu lekarzowi że tak to jest ... Miałam problem, musiałam gdzieś iść, i tak mi doradzono co zrobię... Zresztą 3 cykle na dupku i ani nie zaszłam ani nie przestałam krwawić. Ciekawa jestem jak tam ta temperatura. Mówi że za dwa trzy dni powinna wzrastac bo powinien wzrastać progesteron. Swoją drogą, zbadaj go sobie. To dziwne że już tyle zrobiłaś badań, tyle rzeczy sprawdziłas, a nie tknęło cię z tym progesteronem zrobić nawet na własną rękę.... Przecież to nasz najważniejszy hormon. On też dba o to żeby zarodek się zagnieździł, i utrzymal przy macicy. Po to niby ja miałam go brać co mnie też martwi że nie biorę..... Ale ostatnio dostałam okres już w 5 dniu więc chyba i tak to nie ma wpływu. Ja go robiłam na własną rękę bo mi też każdy odradzał. A to że nikt mnie nie umie z tego podleczyć to też inna bajka. W ogóle to jestem umówiona do jakiegoś wybitnego lekarza na koniec lipca, kawałek drogi odemnie. I jeśli nic z tego i przyjdzie @ to jadę do niego. Bo jak sama widzisz. Co jeden to inaczej gada... Trzeba szukać dalej
 
No widzisz wszystko się wyjaśniło. Prolaktyne warto zrobić ale jak miałaś owu to znaczy że nawet jak masz na granicy to nie blokuje ci owu na szczęście. Progesteron dopiero 7 dni po owu najlepiej zbadać.

Ja w życiu nie miałam badanego progesteronu bo jak mówiłam gin w Pl jak mieszkałam to powiedział że jak nie mam plamien przed i po @ i w środku cyklu to progesteron mam w normie. Ale będę prosić o progesteron gin w klinice bo warto wiedzieć jaki się ma tak na wszelki wypadek.

Trzymam za Ciebie mocno kciuki aby ten cykl był owocny i żebyś mogła się cieszyć z ciąży.
Odnośnie progesteronu - wiesz może czy to możliwe żebym miała plamienie (pierwszy raz w życiu) na 8 dni przed terminem @, mimo brania duphastonu 2 razy dziennie? Chyba suplementacja doustna + wydzielanie przez organizm powinno być wystarczające? Próbuję sobie wyjaśnić to moje plamienie i ból piersi, żeby przez ten tydzień się nie nastawiać :D Ta niepewność jest najgorsza!
 
Odnośnie progesteronu - wiesz może czy to możliwe żebym miała plamienie (pierwszy raz w życiu) na 8 dni przed terminem @, mimo brania duphastonu 2 razy dziennie? Chyba suplementacja doustna + wydzielanie przez organizm powinno być wystarczające? Próbuję sobie wyjaśnić to moje plamienie i ból piersi, żeby przez ten tydzień się nie nastawiać :D Ta niepewność jest najgorsza!
Super, jak doszedł ból piersi. Choć głupio to brzmi.
Ja nie miałam krwawienia, jak zagnieżdżało mi się jajeczko
 
Dziewczyny, dopadł mnie wirus. Na termometrze 38. Teraz akurat wypadalaby może implantacja. Czy choroba przekreśla już ten cykl?
 
Super, jak doszedł ból piersi. Choć głupio to brzmi.
Ja nie miałam krwawienia, jak zagnieżdżało mi się jajeczko
No powiem Ci kochana, że dziwnie się czuję. Można to oczywiście wyjaśnić też wszystkim innym xD Zaczęło się od tego plamienia na 8 dni przed terminem @, tego samego dnia doszedł ból piersi i powiększyły się brodawki. Jestem od wczoraj wykończona, mogłabym zasnąć na biurku w pracy. Dziś zasnęłam na kanapie jak usiadłam na chwilę przed wyjściem do pracy :D No i ciągle chodzę do toalety. Temp. rano 37.2 a po południu wzrasta do 37.7.

Teoretycznie wszystko mogę wyjaśnić pogodą, tabsami na usunięcie wody i zbliżającym się okresem :D

Ale mimo wszystko próbowaliśmy w tym cyklu wtedy kiedy było najwięcej śluzu i uniesiona wysoko szyjka macicy, a w USG już nie mam torbieli, więc może w końcu komórka jajowa miała szansę się uwolnić :)
 
Odnośnie progesteronu - wiesz może czy to możliwe żebym miała plamienie (pierwszy raz w życiu) na 8 dni przed terminem @, mimo brania duphastonu 2 razy dziennie? Chyba suplementacja doustna + wydzielanie przez organizm powinno być wystarczające? Próbuję sobie wyjaśnić to moje plamienie i ból piersi, żeby przez ten tydzień się nie nastawiać :D Ta niepewność jest najgorsza!
Ja z badań po 22 dniu cyklu miałam progesteron zawsze malutki. I brałam duphaston. Dwa razy dziennie po jednej. Ale prze 3 cykle nic mi to nie dało, bo już 5-7 dnia brania dostawałam plamien.
 
Ja z badań po 22 dniu cyklu miałam progesteron zawsze malutki. I brałam duphaston. Dwa razy dziennie po jednej. Ale prze 3 cykle nic mi to nie dało, bo już 5-7 dnia brania dostawałam plamien.
No widzisz, a u mnie z kolei przeciwnie - nigdy w życiu nie miałam plamień, nawet jak nie brałam duphastonu. Progesteron w badaniach krwi miałam w normie jak byłam w szpitalu. Dostałam duphaston na podtrzymanie ewentualnej ciąży tylko, bo przy PCOS jest większe ryzyko poronienia. Dlatego dziwię się, że tak nagle miałabym mieć za niski progesteron :(
 
No widzisz, a u mnie z kolei przeciwnie - nigdy w życiu nie miałam plamień, nawet jak nie brałam duphastonu. Progesteron w badaniach krwi miałam w normie jak byłam w szpitalu. Dostałam duphaston na podtrzymanie ewentualnej ciąży tylko, bo przy PCOS jest większe ryzyko poronienia. Dlatego dziwię się, że tak nagle miałabym mieć za niski progesteron :(
No może te plamienia to nie progesteron. Tylko co innego. Dziewczyny tu bardziej niż ja znają się na owu, zagnieżdżania itp :) ja np. mam plamienia o jakiejś nieznanej przyczynie i mi pomagają leki na uszczelnienia naczyń. A progesteron nic. A w przeciągu ostatniego półrocza to zauważyłam że w dwóch cyklach kiedy nie brałam dupka miałam normalne cykle bez plamień. A teraz była owu, jest szansa może na jakąś ciążę a mi lekarka kazała odstawić dupka i ewentualnie zacząć brać jak test będzie pozytywny..... Ja już sama nie wiem. Może u ciebie coś dobrego się szykuje? :)
 
reklama
Ja też nie wiem. Ale chyba go nie wezmę. Jakby co powiem temu lekarzowi że tak to jest ... Miałam problem, musiałam gdzieś iść, i tak mi doradzono co zrobię... Zresztą 3 cykle na dupku i ani nie zaszłam ani nie przestałam krwawić. Ciekawa jestem jak tam ta temperatura. Mówi że za dwa trzy dni powinna wzrastac bo powinien wzrastać progesteron. Swoją drogą, zbadaj go sobie. To dziwne że już tyle zrobiłaś badań, tyle rzeczy sprawdziłas, a nie tknęło cię z tym progesteronem zrobić nawet na własną rękę.... Przecież to nasz najważniejszy hormon. On też dba o to żeby zarodek się zagnieździł, i utrzymal przy macicy. Po to niby ja miałam go brać co mnie też martwi że nie biorę..... Ale ostatnio dostałam okres już w 5 dniu więc chyba i tak to nie ma wpływu. Ja go robiłam na własną rękę bo mi też każdy odradzał. A to że nikt mnie nie umie z tego podleczyć to też inna bajka. W ogóle to jestem umówiona do jakiegoś wybitnego lekarza na koniec lipca, kawałek drogi odemnie. I jeśli nic z tego i przyjdzie @ to jadę do niego. Bo jak sama widzisz. Co jeden to inaczej gada... Trzeba szukać dalej
Właśnie nie tknelo mnie. Ale zachodzilam w ciążę. Wraz w klinice zapytam czy zrobią mi progesteron bo nigdy nie miałam badanego. I w klinice powinni sprawdzić.
 
Do góry