reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2018

reklama
Hej wszystkim :)

@Inka91 ja miewam migreny, przeokropne.. ciężko jest normalnie funkcjonować, a tu jeszcze dzieckiem się zająć trzeba. Wcześniej po prostu szłam spać, okna zasłonięte i było dobrze, nie musiałam nawet nic brać. Teraz pierwsze co, to 2 tabletki apapu, a i tak jest dobrze tylko na chwilę. Moimi oznakami zbliżającej się migreny jest też takie sniezenie przed oczami, praktycznie nic nie widzę. Nie lubię jak mi się to przytrafia, mamy jednym słowem przekichane :/

@judytka777 zazdroszczę Ci takiej miłości. Ja myślę, że z czasem też do takiej dojrzeje. Póki co, to u mnie raczej zabawa w dom...

A co do miłości i przyjaźni to nigdy w to nie uwierzę.. Moje trzy znajomości się przez to rozpadły. Zawsze któraś strona się zakocha ;)

Ach, ten szalony Marcin! Wieje okropnie tu mnie :/
Pozdrowionka :)
 
Ostatnia edycja:
@Migdalove wasza przyjazn przeszla automatycznje na wyzszy poziom czy ktores z was po prostu przyznalo sie, ze w uczuciach sie pozmienialo? Mialam dawni temu przyjaciela, w ktorym sie zakochalam, ale sie bałam mu powiedziec, zeby sie nie rozpadlo :D
Mój kochany zakochał się we mnie bardzo szybko, ja wtedy bylam w związku ale on o tym nie wiedział. Nigdy nie pytał czy mam kogoś, nie było potrzeby bo tylko pisaliśmy sobie o bzdurach, bez podtekstu jakiegokolwiek. W końcu nadszedł czas by powiedzieć, że mam kogoś a do tego byłam w ciąży, znaczy dowiedziałam się o niej. Był w szoku, myślał, że chce się go pozbyć w chamski sposób, ale stwierdził, że nie chce mnie stracić, nawet jak nic z tego nie będzie to chce bym była jego przyjaciółką. Okazało się, że to ciąża pozamaciczna, on najbardziej mnie wspierał, nawet mój już były chłopak nie potrafił, nie był na tyle dojrzały. Nie było dnia żebyśmy nie napisali do siebie cokolwiek. Mój wtedy chłopak dobrze wiedział, że on mnie kocha. W ogóle byłam samotna w związku ale nie chciałam zdradzać. Mój T. jak był moim przyjacielem przyjechał do mnie na urodziny w sumie do nas bo mieszkał u mnie mój tamtejszy chłopak. Wtedy poczułam, że ktoś kocha mnie mocniej od mojego chłopaka. Czułam, że coraz bardziej się zakochuje, każde niewinne przytulenie niby przyjacielskie dawało mi do zrozumienia, że jestem z nieodpowiednim człowiekiem. Doszło do takiej sytuacji, że mieliśmy tak jakby romans, wyznałam mu, że zakochałam się ale jestem w nie ciekawej sytuacji, nie wiem jak z tego wybrnąć. Mieszane uczucia. Myślałam że zrobię źle rzucając chłopaka z którym jestem już 6 lat (chociaż praktycznie to był toksyczny związek), miałam brać ślub, bo tak wypada. Przyjaciel miał być świadkiem. Wtedy mój chłopak miał wyjechać za granicę do pracy i kazał mi jechać do przyjaciela żebym nie była sama w domu. Mogłam przemyśleć parę spraw bez niego. Już przed ślubem szukałam w necie jak wygląda sprawa rozwodowa. W końcu powiedziałam mu, że musimy odwołać ślub i chyba się rozejdziemy jak wróci z zagranicy. Tak też się stało. Zaczęłam być z przyjacielem. To była najlepsza decyzja w moim życiu. Wybaczcie że tak się rozpisałam. Może to wygląda, jakbym była nie wiadomo jaka zła. Ale jakbyście znali mój poprzedni związek to byście zrozumiały, jakbyście były ciekawe to nie mam problemu z opisaniem tego. ;) Dobrze czasami tak się wygadać.
 
@adiika Marcin, szalony Marcin :D
Mi jak zaczyna sniezyc oko, to biore odrazu ibum, ale to loteria czy pomoze i migrena sie nie rozwinie czy nie. Dzis chyba bedzie ok.

Lubie takie historie czytac o tym, jak sie ludzie kochaja,jak sa szczesliwi. Serce rosnie :)
 
Migdalove najważniejsze, że jesteś teraz szczęśliwa. Podjelas słuszną decyzję :)

A ten były ułożył sobie z kimś życie, czy urwalas całkiem kontakt?
 
@Migdalove bardzo dobrze zrobilas. Szkoda zycia na zwiazek z nieodpowiednia osoba. Zanim poznalam mojego meza i zanim wyprowadzilam się z domu na dobre, to bylam z chlopakiem przeszlo 3 lata. Tez mial myc slub i wspolne zycie. Na szczescie odwazylam sie, przemyslalam wszystko i zakonczylam tamten zwiazek.
 
Migdalove najważniejsze, że jesteś teraz szczęśliwa. Podjelas słuszną decyzję :)

A ten były ułożył sobie z kimś życie, czy urwalas całkiem kontakt?
To trudny człowiek. Niby chciał mieć kontakt, potem nie. Próbował robić na złość. Jak powiem wam ile miał lat jak zaczął ze mną być a ile ja to zrozumiecie... Ja miałam 13 a on 20... Żałuję do tej pory że tak szybko miałam 'tego jedynego', zero młodości, byłam z nim 6 lat. Raz jak go spotkałam by załatwić sprawy nasze to zaczął mi się chwalić, że się bzykał z koleżanką. Jakby mnie to ciekawiło. W ostatnim roku jak z nim byłam był takim 16 latkiem w ciele 26 latka...
 
Jak miałam 13 lat wydawał mi się fajny, bo się wygłupiał, próbował być śmieszny itp. Ale ja z roku na rok robiłam się dojrzalsza no chcąc nie chcąc człowiek dojrzewa a on stał w miejscu. Coraz bardziej mnie drażnił. No taka sytuacja, przyszła do mojej mamy koleżanka on przechodził obok nich, stanął przed klamką i zaczął udawać robota i poszedł dalej, miał pooonad 20 lat... I zawsze twierdził, że ja na siłę próbuje być poważna i dojrzała. Nie miał taktu, nie potrafił dostosować się do jakiejkolwiek sytuacji. Jak byłam po operacji tego pękniętego jajowodu w ciąży pozamacicznej przyszedł do mnie, potem wszedł mój ojciec, ja płakałam a on dla żartu prawie wszedł pod łóżko szpitalne, że boi się mojego ojca... No ludzie..
 
To trudny człowiek. Niby chciał mieć kontakt, potem nie. Próbował robić na złość. Jak powiem wam ile miał lat jak zaczął ze mną być a ile ja to zrozumiecie... Ja miałam 13 a on 20... Żałuję do tej pory że tak szybko miałam 'tego jedynego', zero młodości, byłam z nim 6 lat. Raz jak go spotkałam by załatwić sprawy nasze to zaczął mi się chwalić, że się bzykał z koleżanką. Jakby mnie to ciekawiło. W ostatnim roku jak z nim byłam był takim 16 latkiem w ciele 26 latka...
Moj ukochany tez jest moim aktualnie.drugim partnerem po pierwszym nieudanym 6letnim zwiazku nie pozostaly nawet wspomnienia facet tak mi dal popalic ze dzis po prostu nawet do wspomnien o nim nie wracam tylko dziekuje.Bogu ze dal mi Tomka i ze jest dokladnie.tak jak marzylam by bylo gdy bylam jeszcze bardzo mloda nadtolatka czy dziewczynka ... mam rodzine taka o jakiej zawsze marzylam ... wierze w to ze warto wlasnie o te wartosci walczyc nawet jesli mialby to byc nasz 5 z koleji partner ...
 
reklama
Moj ukochany tez jest moim aktualnie.drugim partnerem po pierwszym nieudanym 6letnim zwiazku nie pozostaly nawet wspomnienia facet tak mi dal popalic ze dzis po prostu nawet do wspomnien o nim nie wracam tylko dziekuje.Bogu ze dal mi Tomka i ze jest dokladnie.tak jak marzylam by bylo gdy bylam jeszcze bardzo mloda nadtolatka czy dziewczynka ... mam rodzine taka o jakiej zawsze marzylam ... wierze w to ze warto wlasnie o te wartosci walczyc nawet jesli mialby to byc nasz 5 z koleji partner ...
Ja też teraz mam Tomka. :) Bardzo podobna sytuacja jak u mnie. Ja też nawet nie czuje jakiejś nostalgii związanej z tamtym człowiekiem.
 
Do góry