Hahhaa no był
To wbrew pozorom nie jest fajne. Przynajmniej dla mnie nie było. Zamiast cieszyć się mega orgazmem (ja zawsze mam mega, ale ten był taki megaMEGA), to się speszyłam, bo chwilowo nie wiedziałam co się dzieje, a leciało ze mnie jakbym pół pęcherza odsikała. Aż cichaczem, jak facet nie patrzył, powąchałam czy to na pewno nie siki. Uczucie wręcz paskudne- niby sikasz, ale nie czujesz że sikasz a tu leci i leci.
Za drugim razem już wiedziałam co to więc nie było to aż tak żenujące, ale jednak jak przesiąka materac to żenadka trochę jest.