Hahaha
niektórzy są beznadziejni, jeśli chodzi o niespodzianki.
Mój ma to samo. Zawsze się wygada. Albo jak prowadzi wywiad, czy coś bym chciała to próbuje tak, żeby nie powiedzieć o co chodzi, ale że i tak wiem o co chodzi.
Albo ostatnio- szwagierka wysłała paczkę z prezentami na święta. Mąż podjarany chciał swój otwierać, ja powiedziałam, że poczekam ze swoim do świąt, może mi położyć pod choinkę. 2 dni wytrzymał, po czym powiedział mi co tam jest i że "na pewno by ci się teraz przydało, ale jeśli chcesz czekać do świąt to ok". No to już nie czekałam, bo co to za radość z prezentu, jak się wie co tam jest :/ Pod tym względem niektórzy faceci są beznadziejni
.