Nikt Ci tego nie powie, żeby stwierdzić na 99% czy owulacja występuje potrzebny jest monitoring cyklu... A żeby wiedzieć na 100% czy owulacja wystąpiła- ciąża [emoji16]
Tak mi tłumaczyła moja ginekolog i jest w tym trochę racji
Ale co ja zauważyłam... gdy tej owulacji nie było, miałam śluz wodnisty, jakby gorszej jakości ale niby dalej zaliczany jako plodny, bóle też miewalam bo ten pecherzyk sobie rósł... ba..nawet testy owulacyjne pokazywaly mi owulacje! Monitoring pokazywał że ten pecherzyk rośnie... do 12 mm... A później chyba się wchlanial albo szlag wie co się z nim działo. No i cykle były dllluuuugie... Natomiast gdy miałam owulacje potwierdzona monitoringiem, śluz był lepszej jakości, rozciagal się między palcami, bóle też miewalam owulacyjne... okres przychodzil rowno po 14 dniacgh... za to testy owulacyjne pokazywaly brak owulacji [emoji39]
Dlatego ja testom nie wierzę [emoji39]