Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

[185097]

Niektorzy lekarze twierdzą ze 100% potwierdzeniem przebytej owulacji jest ciąża...ale wedlug mnie to trochę glupie stwierdzenie. Wystarczy ze pecherzyk peknie, ale plemnik nie dotrze na czas i nie zaplodni komorki. No i co wtedy? Wina plemnika a nie tego ze nie bylo owulacji[emoji23]

 

[Nat Bluebell]

Ja coś czuję że u nas pomimo intensywnej pracy i tak nic z tego

To się dopiero okaże u mnie też nie wiadomo czy to przyniesie efekty, w każdym razie nie mogę sobie zarzucić, że nie próbowałam

Niektorzy lekarze twierdzą ze 100% potwierdzeniem przebytej owulacji jest ciąża...ale wedlug mnie to trochę glupie stwierdzenie. Wystarczy ze pecherzyk peknie, ale plemnik nie dotrze na czas i nie zaplodni komorki. No i co wtedy? Wina plemnika a nie tego ze nie bylo owulacji[emoji23]

No właśnie! głupi lekarze

Jak u mnie dzisiaj ziiiimno! 13st i pada

 

[185097]

U mnie też pada i tylko 10°[emoji37]

 

[Dżasta :)]

Nie wiem czemu nie mogę wstawić zdjęcia :/

 

[Dżasta :)]

O mam u mnie takie niebo, słońce świeci - ale za to mega zimny wiatr wieje i ni to gorąco ni zimno :/

 

[Dżasta :)]

A propos USG po owulacji to moje tak wygląda

 

[Malentka]

Mowil mi cos ze po pękniętym pecherzyku tworzy sie takie coś[emoji23] porównał to do jakiejs rozgwiazdy[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]

No to fajnie że chociaż z Tobą rozmawiał. Ja nie zdążyłam o nic zapytać a on już skończył badanie i kazał mi się ubierac

 

[Nat Bluebell]

No to fajnie że chociaż z Tobą rozmawiał. Ja nie zdążyłam o nic zapytać a on już skończył badanie i kazał mi się ubierac

Jak mnie denerwują tacy lekarze to twój organizm i masz prawo wiedzieć co się z nim dzieje.

 

[Malentka]

Jak mnie denerwują tacy lekarze to twój organizm i masz prawo wiedzieć co się z nim dzieje.

No....musiałam awaryjnie iść do niego bo mojej nie było....noooo ale patrząc na.wasze usg to mogę mu wierzyć ze jestem po owu

 

[Dżasta :)]

No....musiałam awaryjnie iść do niego bo mojej nie było....noooo ale patrząc na.wasze usg to mogę mu wierzyć ze jestem po owu

Chociaż na tym się zna
No ja byłam też pierwszy raz u nowej lekarki , taka starsza babeczka ale super wszystko mi pokazała, opowiedziała , mówi do mnie spokojnie jeszcze się nie pakuj nigdzie, chyba z pół h u niej byłam - zbadała mnie tak o na fotelu , później USG zrobiła, zbadała piersi , dała skierowanie na USG piersi bo pow że ciotka (siostra mamy) miała raka piersi - wypisała receptę , pogadała ze mną i dopiero jak już wszystko było jasne to mogłam iść