Ja odstawiłam alko z początkiem roku, minie zaraz 8 miesięcy jak nie piję alko. Raz jedyny będąc na konfie z Poznaniu w czerwcu zaszalałam i wypiłam najsłabsze belgijskie piwo - 3%. Jeżu jak mi wieczorem po tym szumiało
A kiedyś miałam dość mocną głowę... Siła odwyku.
Od rano byłam na kłuciu, naprawdę było to kłucie, bo znów żyły się pochowały, w jednej ręce mam dziurę od szukania, ale poszło ostatecznie znów z dłoni. Igła wbita, krew kapie na podłogę... jak w horrorze
Teraz nieco roboty a później na USG.
Na obiad... hm.... może kuskus z warzywami
Sama jeszcze nie wiem
Jak ja uwielbiam moją pracę zdalną, nigdzie nie muszę biegać, spędzać czasu w korkach lub tramwajach <3
Miłego dnia