reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Mam tak jak Ty, nie wyobrażam sobie życia bez dzieci. Mąż o tym wie i chyba wszyscy wiedzą bo bardzo kocham dzieci a one mnie, jestem ulubioną ciocią wszystkich dzieci w rodzinie i ulubioną Panią w przedszkolu ;-) jak zaczęłam pracę w przedszkolu to lepiej znoszę porażki że znowu się nie udało choć mimo całego dnia spędzonego w towarzystwie dzieci chciałabym wrócić do domu gdzie będzie nasze dziecko

Mam identycznie <3 z tym byciem ulubioną ciocią i nianią :D zawsze mam pełno dzieci wokół siebie ale to nie to samo co swój maluszek kochany :biggrin2:
 
My się bardzo szybko (po 7 miesiącach) zaręczyliśmy i tacy nabuzowani poszliśmy zarezerwować salę na kolejny rok. A po kilku dniach przyszła taka myśl "no świetnie, tylko gdzie my będziemy mieszkać?". Ja wtedy mieszkałam z rodzicami bo mnie nie było stać na wynajem czegoś na własność, TŻ ze swoim bratem. Ja miałam mierne zarobki, TŻ jeszcze gorsze, ale ślub ostro planowaliśmy :D
Długo szukaliśmy czegoś na wynajem, ale niestety w naszej mieścinie były paskudne, drogie rudery (niektóre nawet bez ogrzewania i z odpadającymi drzwiczkami szafek :o ). Mój tato nam postanowił pomóc i podpytał znajomej z agencji nieruchomości, ona zaproponowała kupno mieszkania. Szybka piłka, rozmowa z mamą TŻ i decyzja.
Remontowaliśmy za swoje oszczędności, plus czasem rodzice się jeszcze dorzucili.
Zamiast wesela miało być przyjęcie dla najbliższej rodziny i bliskich znajomych, co ostatecznie i tak przerodziło się w całkiem niemałe wesele.

Remont mieszkania 65m2 zajął nam 2 miesiące. Wprowadziliśmy się mając tylko kuchnię i łazienkę oraz łóżko w sypialni.
Do tej pory wiszą nam żarówki na kablach i mamy stare drzwi pokojowe bo ciągle są ważniejsze wydatki :D

No i wszystko fajnie się złożyło :D
No to nawet, nawet z tym remontem w takim czasie ;)
Ale wszystko od początku robiliście? Podłogi, ściany, kafelki itd. ?
 
reklama
Do góry