Loli05
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2018
- Postów
- 8 873
Ja tez juz plamie 4 dni przed terminem!mam nadzieje ze sie szybko rozkreciDzsiaj dostałam brązowe plamienie 5dni przed @. Zawsze przed @ dostaje plamienia ehhh
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja tez juz plamie 4 dni przed terminem!mam nadzieje ze sie szybko rozkreciDzsiaj dostałam brązowe plamienie 5dni przed @. Zawsze przed @ dostaje plamienia ehhh
:-(( buuuW zeszłym miesiącu też mnie zaskoczyła baaardzo krótkim cyklem więc chyba powtórka z rozrywki
Mogłaś poczekać na mnie hehehe ja pewnie we wtorekW zeszłym miesiącu też mnie zaskoczyła baaardzo krótkim cyklem więc chyba powtórka z rozrywki
Rozwal tą synchronizację i nie idź w moją drogę! Idź w stronę II [emoji8]Mogłaś poczekać na mnie hehehe ja pewnie we wtorek
:-*** nie sądzę, żeby mi się udało [emoji39]Rozwal tą synchronizację i nie idź w moją drogę! Idź w stronę II [emoji8]
1200 rocznieŁooo..no to ta dopiero pokarmu potrzebuje [emoji1787][emoji1787][emoji1787] ubezpieczenie tez nie mało pewnie za taki silnik...
Mam tak jak Ty, nie wyobrażam sobie życia bez dzieci. Mąż o tym wie i chyba wszyscy wiedzą bo bardzo kocham dzieci a one mnie, jestem ulubioną ciocią wszystkich dzieci w rodzinie i ulubioną Panią w przedszkolu ;-) jak zaczęłam pracę w przedszkolu to lepiej znoszę porażki że znowu się nie udało choć mimo całego dnia spędzonego w towarzystwie dzieci chciałabym wrócić do domu gdzie będzie nasze dziecko
My się bardzo szybko (po 7 miesiącach) zaręczyliśmy i tacy nabuzowani poszliśmy zarezerwować salę na kolejny rok. A po kilku dniach przyszła taka myśl "no świetnie, tylko gdzie my będziemy mieszkać?". Ja wtedy mieszkałam z rodzicami bo mnie nie było stać na wynajem czegoś na własność, TŻ ze swoim bratem. Ja miałam mierne zarobki, TŻ jeszcze gorsze, ale ślub ostro planowaliśmy
Długo szukaliśmy czegoś na wynajem, ale niestety w naszej mieścinie były paskudne, drogie rudery (niektóre nawet bez ogrzewania i z odpadającymi drzwiczkami szafek ). Mój tato nam postanowił pomóc i podpytał znajomej z agencji nieruchomości, ona zaproponowała kupno mieszkania. Szybka piłka, rozmowa z mamą TŻ i decyzja.
Remontowaliśmy za swoje oszczędności, plus czasem rodzice się jeszcze dorzucili.
Zamiast wesela miało być przyjęcie dla najbliższej rodziny i bliskich znajomych, co ostatecznie i tak przerodziło się w całkiem niemałe wesele.
Remont mieszkania 65m2 zajął nam 2 miesiące. Wprowadziliśmy się mając tylko kuchnię i łazienkę oraz łóżko w sypialni.
Do tej pory wiszą nam żarówki na kablach i mamy stare drzwi pokojowe bo ciągle są ważniejsze wydatki
No to nas trochę więcej, bo mąż dokupuje assistance na Europę i wychodzi 1540 [emoji1422]1200 rocznie
A jakie macie?[emoji2][emoji2]