reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Gimnazjum to juz za pozno na takie lekcje na temat miesiaczek. Bo w wiekszosci przypadkow dziewczeta juz miesiaczkuja. Taka edukacja powinna sie zaczac w 5-6 klasie podstawowej. Aby te dziewczynki przygotowac. I psychicznie i praktycznie. Wytłumaczyć, pokazac im wszystko. Nawet jak sie zaklada glupia podpaske. Skad takie dziecko ma to wiedziec? Niestety ale nie kazda matka na taki temat z corka porozmawia. Wiec szkola powinna tez w jakiś sposob to mlode pokolenie uswiadomic[emoji106]
Moj maz ma 11 letnia chrzesnice. Która zachowuje sie jak 5 latka, bawi sie lalkami itp. Po prostu nie wyobrazam sobie jej z okresem. A to juz tuz tuz. Dziewczeta teraz szybciej dojrzewaja.
Tak to prawda. Powinni to robić w szkole podstawowej, ale w szkole podstawowej uczą roli chłopaka jako ojca/męża i dziewczyny matki/ żony więc od małego psucie głowy że dziewczyna to ma siedzieć w domu i gotować obiad , sprzątać itp. A o dojrzewaniu to tylko tyle ,że chętni mogli poczytać książkę ! Także wiele do życzenia zostawia ta edukacja.. I dokładnie nie każdy rodzic potrafi normalnie o tym pogadać
Kurcze wyobraź sobie, że ja na ulicy spotykam coraz więcej wymalowanych , rozebranych bardziej niż ubranych 14 latek. A co słowo kurw*** Masakra
 
reklama
O miesiaczkach sie powinno wiecej w szkole mówić malym dziewczynkom. Ja mialam taki przedmiot jak wiedza do zycia w rodzinie. Z tym ze to bylo razem z chłopcami. I wszyscy byli zawstydzeni gdy byly tematy dojrzewania. I dziewczynkom i chlopcom powinno sie to oddzielnie tłumaczyć. A nie później kazda mysli ze umiera[emoji12] za malo edukacji jest w tym temacie
Nie no, wiedziałam co to jest okres, bo mama mi tłumaczyła [emoji16] kupiła mi takie fajne podpaski i pudełeczko na nie... I w ogóle wszystko fajnie [emoji16] Ale przez to pukniecie, jakiś taki zbieg okoliczności... [emoji848] że mocno się wystraszyłam
 
Nie no, wiedziałam co to jest okres, bo mama mi tłumaczyła [emoji16] kupiła mi takie fajne podpaski i pudełeczko na nie... I w ogóle wszystko fajnie [emoji16] Ale przez to pukniecie, jakiś taki zbieg okoliczności... [emoji848] że mocno się wystraszyłam
Ja tez przed pierwszym okresem wiedzialam co to jest[emoji16]Ale i tak bylam w szoku ze tej krwi jest tak duzo, ze tak bardzo bolal mnie brzuch itp. O tym sie powinno wiecej mowic[emoji12]
 
Trochę mnie tu nie było i naprodukowałyście 300 stron! szalone!

My wczoraj byliśmy u lekarza i już mamy plan działania. Na razie jestem po owulacji, więc mamy czekać czy przyjdzie @ czy się wydarzy cud dwóch kresek. Jeśli @ będzie, jeszcze przed świętami robimy badania i w styczniu ruszamy z inseminacją.
Oby Mikołaj przyniósł nam te dwie kreski w prezencie. Nic więcej nie chcę :(



4% to JEST super :D u nas jest tylko 1% i lekarz mówi, że nie ma się czym martwić. Więc 4 % zazdroszczę mocno.



Raczej specjalista diagnostyki obrazowej niż kardiolog.
Na to wygalda ze z mezem ok.... wiec cos ze mna i mam nadzieje ze szybko dojde do tego co to jest...
 
Ja pamiętam że to było na wakacjach zawołałam mamę do łazienki wieczorem a ona odrazu wiedziała o co chodzi nie musiałam nic mówić ;)jedyne co złego pamiętam to że wtedy podpaski były takie grube:errr:nie to co teraz :D
 
reklama
Do góry