reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Jak sobie radzisz ze świadomością tego ze mąż ma kiepskie nasienie i że moze to z Jego winy nie możecie zajść?
Bo ja odkąd wiem ze to po stronie meza jest problem to powiem Ci szczeze ze nawet nie myślę o tym ze mogloby sie udać. Jak sobie zaczynam cos wmawiac to zaraz gdzies tam z tylu glowy mam ta mysl ze jestem smieszna ze próbuje w ogóle sobie cos wmowic z takimi wynikiami jakie ma moj mąż[emoji15]

Szukaliśmy przyczyny jaka była bo u męża jest morfologia plemnika czyli ta budowa miał rok temu 2% w teraz spadła mu do 0% wiec zerowe szanse były ale mam nadzieje trafiliśmy na dobrego lekarza porobił wszystkie badania mężowi i okazało się ze miał jakieś przewlekłe zapalenie jąder dostał antybiotyk maści. Teraz bierze witaminy przepisane i od tego cyklu zaczynamy z plastrami chłodzącymi jąderka i zobaczymy co wyjdzie. W styczniu zrobimy powtórnie badania czy jest jakoś przyrost bo narazie jesteśmy drugi miesiąc na kuracji i nie sprawdzaliśmy poprawy. Niby dopiero między 3-6 miesiącem kuracji widać poprawę nasienia, wiec nie załamuje się wierze ze damy radę.... a jak nie to niestety będzie trzeba działać z in vitro. Nie załamuje się ze nie będziemy mówi nigdy dziecka tylko meczy mnie to poprostu zd ciagle coś ciagle leczenia itd a wcześniej zdrowi ludzie młodzi :/ no ale cóż.... życie.
 
reklama
Dokładnie ten NFZ jest daremny, bo jak chcesz się coś dowiedzieć czy podjąć diagnostyke to i tak musisz iść prywatnie. Ja zwykle jak idę do mojego internisty to czuje się jak ufoludek, dla nich nic nie jest problemem, dopóki chodzisz o własnych siłach i oddychasz. A jak jest prawdziwy lekarz z powołania to kolejki nieziemskie
Do tego
Hej ... Myślę, że... jeżeli masz regularne cykle i potwierdzona owulacje to nie jest to żaden problem. (A pewnie zlecil progesteron zeby sprawdzic czy owulacja wystepuje.) Tak tez uslyszalam od mojej ginekolog, no chyba ze jest na prawde bardzo podwyzszona prolaktyna to wtedy nalezy sie tym martwic. Ja z wysoką prolaktyna byłam u swojej ginekolog, zrobiła mi monitoring owulacji, po monitoringu stwierdziła, że cykle bezowulacyjne.. przepisala mi bromergon... on za bardzo nie pomagał tak sam w sobie... więc na kolejnej wizycie przepisala clo.

No, a później to już stwierdziłam, że problem leży w głowie
emoji6.png
i po 3 cyklach od odlozenia leków... nagle zobaczyłam II kreski :)
Szukaliśmy przyczyny jaka była bo u męża jest morfologia plemnika czyli ta budowa miał rok temu 2% w teraz spadła mu do 0% wiec zerowe szanse były ale mam nadzieje trafiliśmy na dobrego lekarza porobił wszystkie badania mężowi i okazało się ze miał jakieś przewlekłe zapalenie jąder dostał antybiotyk maści. Teraz bierze witaminy przepisane i od tego cyklu zaczynamy z plastrami chłodzącymi jąderka i zobaczymy co wyjdzie. W styczniu zrobimy powtórnie badania czy jest jakoś przyrost bo narazie jesteśmy drugi miesiąc na kuracji i nie sprawdzaliśmy poprawy. Niby dopiero między 3-6 miesiącem kuracji widać poprawę nasienia, wiec nie załamuje się wierze ze damy radę.... a jak nie to niestety będzie trzeba działać z in vitro. Nie załamuje się ze nie będziemy mówi nigdy dziecka tylko meczy mnie to poprostu zd ciagle coś ciagle leczenia itd a wcześniej zdrowi ludzie młodzi :/ no ale cóż.... życie.
Grunt to wierzyć że będzie dobrze i się nie poddawać. Trzymam za Was kciuki!
 
Cześć dziewczyny :) To i ja dołączam do grupki :) staram się o pierwsze dziecko od marca tego roku. Ostatnio wykonałam badania hormonów pakiet rozszerzony wyszło że mam delikatnie za wysoka prolaktyne. Dzisiaj byłam na wizycie u ginekologa endokrynologa i jestem zawiedziona i zszokowana. Wizyta trwała około 4 minut przy czym zostały zadawane mi pytania o miesiączkę czy regularne czy bolesne itp. Dałam mu wszystkie wyniki badań i zdjęcie usg. Spojrzał tylko na wyniki na usg nie. Nie zostałam zbadana,tylko lekarz poinformował mnie że wyniki nie są takie złe i za wysoka Prolaktyna to jeszcze nic strasznego, i że moje krwawienia między miesiączka które trwają od półtora roku to tez normalne. Zapytal czy mąż badał nasienie na co odpowiedziałam że idzie w tym tygodniu. I cytuję odpowiedź ,, mogę zlecić przeswietlenie jajowodow ale co z tego jeśli okaże się że Pani mąż ma 3 plemniki na krzyż''i zlecił tylko zrobienie progesteronu w 2 fazie cyklu.. O o tym myślicie ?
Cześć. Zmien lekarza :/
 
Mi sie tez marzyl synek,jakos jak bylam z nim w ciazy to wiedzialam sama z siebie ze to syn przed skanem,jak poszlismy na skan i pani ppwiedzialal ze synek to nawet nie bylismy zdziwieni takie to bylo oczywiste dla nas:)

Moja przyjaciółka na początku też czuła , że będzie synek i urodziła synka - mówiła, że nie wie skąd takie uczucie ale miała je i się sprawdziło :D
 
Szukaliśmy przyczyny jaka była bo u męża jest morfologia plemnika czyli ta budowa miał rok temu 2% w teraz spadła mu do 0% wiec zerowe szanse były ale mam nadzieje trafiliśmy na dobrego lekarza porobił wszystkie badania mężowi i okazało się ze miał jakieś przewlekłe zapalenie jąder dostał antybiotyk maści. Teraz bierze witaminy przepisane i od tego cyklu zaczynamy z plastrami chłodzącymi jąderka i zobaczymy co wyjdzie. W styczniu zrobimy powtórnie badania czy jest jakoś przyrost bo narazie jesteśmy drugi miesiąc na kuracji i nie sprawdzaliśmy poprawy. Niby dopiero między 3-6 miesiącem kuracji widać poprawę nasienia, wiec nie załamuje się wierze ze damy radę.... a jak nie to niestety będzie trzeba działać z in vitro. Nie załamuje się ze nie będziemy mówi nigdy dziecka tylko meczy mnie to poprostu zd ciagle coś ciagle leczenia itd a wcześniej zdrowi ludzie młodzi :/ no ale cóż.... życie.
My tez powtarzamy w styczniu badanie nasienia. I mam nadzieje ze i u Nas i u Was będzie widoczna poprawa[emoji173] na tyle widoczna aby pojawily sie dwie kreski[emoji7]
 
reklama
Hej ... Myślę, że... jeżeli masz regularne cykle i potwierdzona owulacje to nie jest to żaden problem. (A pewnie zlecil progesteron zeby sprawdzic czy owulacja wystepuje.) Tak tez uslyszalam od mojej ginekolog, no chyba ze jest na prawde bardzo podwyzszona prolaktyna to wtedy nalezy sie tym martwic. Ja z wysoką prolaktyna byłam u swojej ginekolog, zrobiła mi monitoring owulacji, po monitoringu stwierdziła, że cykle bezowulacyjne.. przepisala mi bromergon... on za bardzo nie pomagał tak sam w sobie... więc na kolejnej wizycie przepisala clo.

No, a później to już stwierdziłam, że problem leży w głowie [emoji6] i po 3 cyklach od odlozenia leków... nagle zobaczyłam II kreski :)

Jak się czułaś po bromergonie?
 
Do góry