1
185097
Gość
W miedzyczasie dzwonilam do mamy aby sprawdzila czy w domu sa kociaki bo one sa jej. A nie bylam pewna w 100% czy to na pewno Nasze[emoji13]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale historia. Szok. Jak one się tam znalazły. Całe szczęście że im się nic nie stało. SpryciarzePlacze ze smiechu!!![emoji23]
Pojechaliśmy z mężem do banku zaplacic rachunki a pozniej mieliśmy jechac na jakies zakupy do miasta. I slyszymy cos miauczy, a tam spod naszego auta wychodzi nasz maly kociak! Ja sie dre do meza zeby go lapal! Biegamy za Nim jak glupki pod tym bankiem bo on akurat jest taki plochliwy strasznie. W koncu po 15 minutach go zlapalismy. Serca Nam walily jak mloty bo przeciez On musial jechac z Nami autem ponad 6 km! A to male kotki maja 4 miesiace dopiero. Chwile pozniej...spod auta wychodzi drugi! Jego brat! Jezu[emoji23]
Mowie Wam to cud ze one po drodze nie wypadly. Byly mega wystraszone ale juz odwiezlismy je do domu[emoji173]
Moj maz mowi ze wlazly miedzy chlodnice a zderzak. Pozniej sie poplakalam ze przeziez mogly wypasc do drodzeAle historia. Szok. Jak one się tam znalazły. Całe szczęście że im się nic nie stało. Spryciarze
Byłabym w szoku gdybym je nagle zobaczyła tamMoj maz mowi ze wlazly miedzy chlodnice a zderzak. Pozniej sie poplakalam ze przeziez mogly wypasc do drodze
Ja swojemu czasu bardzo uwielbiałam gryzonie od wieków miałam je za gowniarza potem mi zostało tak i jak wyprowadziłam się od rodziców i byłam z Deka samotna w tym dużym mieście to kupiłam sobie szczura ( wiem że dla tych którzy nie lubią gryzoni dla nich to obrzydliwe ) ale to bardzo mądre zwierzęta i na prawdę potrafią zaskakiwac. Mój bbyl mega mądry czułam się jakbym miała psa którego nie trzeba wyprowadzać ;P no ale kiedyś musiałam wyjechać na tydzień i nie miałam nikogo kto by dogladal więc koleżanka mnie poratowala i stwierdziła że przygarnie mi tego szczura tylko musiałam jej dowieźć go do niej a że ona za Warszawa mieszjala więc musiałam dojechać do centrum a potem z centrum do niej bo się z nią tam umowilam.. i zapakowałam klatce w torbę po Ikei szczurka w pudełko kartonowe takie jakie mi dali w zoologicznym no i jechałam tak do centrum .... Tam spotkałam się z kolezanka poszłyśmy na pociąg do niej i czekamy aż przyjedzie w tym czasie oglądaliśmy jakieś śmieci w sklepie wszystko po 4zl kiedy kątem oka rzuciło mi się że mój szczur jest na klatce wolny jak ptak i patrzy się wyploszony gdzie on jest ;P też musiałam go złapać nie wiem czy ktoś widział więcej razy blondynkę na obcasach ganiajaca za szczurem na peronie no ale więcej nigdzie z nim nie pojechalamPlacze ze smiechu!!![emoji23]
Pojechaliśmy z mężem do banku zaplacic rachunki a pozniej mieliśmy jechac na jakies zakupy do miasta. I slyszymy cos miauczy, a tam spod naszego auta wychodzi nasz maly kociak! Ja sie dre do meza zeby go lapal! Biegamy za Nim jak glupki pod tym bankiem bo on akurat jest taki plochliwy strasznie. W koncu po 15 minutach go zlapalismy. Serca Nam walily jak mloty bo przeciez On musial jechac z Nami autem ponad 6 km! A to male kotki maja 4 miesiace dopiero. Chwile pozniej...spod auta wychodzi drugi! Jego brat! Jezu[emoji23]
Mowie Wam to cud ze one po drodze nie wypadly. Byly mega wystraszone ale juz odwiezlismy je do domu[emoji173]
Hahah dobre!moze tez mialy sprawy w banku do zalatwieniaPlacze ze smiechu!!![emoji23]
Pojechaliśmy z mężem do banku zaplacic rachunki a pozniej mieliśmy jechac na jakies zakupy do miasta. I slyszymy cos miauczy, a tam spod naszego auta wychodzi nasz maly kociak! Ja sie dre do meza zeby go lapal! Biegamy za Nim jak glupki pod tym bankiem bo on akurat jest taki plochliwy strasznie. W koncu po 15 minutach go zlapalismy. Serca Nam walily jak mloty bo przeciez On musial jechac z Nami autem ponad 6 km! A to male kotki maja 4 miesiace dopiero. Chwile pozniej...spod auta wychodzi drugi! Jego brat! Jezu[emoji23]
Mowie Wam to cud ze one po drodze nie wypadly. Byly mega wystraszone ale juz odwiezlismy je do domu[emoji173]
HahahJa swojemu czasu bardzo uwielbiałam gryzonie od wieków miałam je za gowniarza potem mi zostało tak i jak wyprowadziłam się od rodziców i byłam z Deka samotna w tym dużym mieście to kupiłam sobie szczura ( wiem że dla tych którzy nie lubią gryzoni dla nich to obrzydliwe ) ale to bardzo mądre zwierzęta i na prawdę potrafią zaskakiwac. Mój bbyl mega mądry czułam się jakbym miała psa którego nie trzeba wyprowadzać ;P no ale kiedyś musiałam wyjechać na tydzień i nie miałam nikogo kto by dogladal więc koleżanka mnie poratowala i stwierdziła że przygarnie mi tego szczura tylko musiałam jej dowieźć go do niej a że ona za Warszawa mieszjala więc musiałam dojechać do centrum a potem z centrum do niej bo się z nią tam umowilam.. i zapakowałam klatce w torbę po Ikei szczurka w pudełko kartonowe takie jakie mi dali w zoologicznym no i jechałam tak do centrum .... Tam spotkałam się z kolezanka poszłyśmy na pociąg do niej i czekamy aż przyjedzie w tym czasie oglądaliśmy jakieś śmieci w sklepie wszystko po 4zl kiedy kątem oka rzuciło mi się że mój szczur jest na klatce wolny jak ptak i patrzy się wyploszony gdzie on jest ;P też musiałam go złapać nie wiem czy ktoś widział więcej razy blondynkę na obcasach ganiajaca za szczurem na peronie no ale więcej nigdzie z nim nie pojechalam
Witaj,sorry az poplulam ekaran ze smiechu z tych 3 plemnikow na krzyz,niezly lekarzCześć dziewczyny To i ja dołączam do grupki staram się o pierwsze dziecko od marca tego roku. Ostatnio wykonałam badania hormonów pakiet rozszerzony wyszło że mam delikatnie za wysoka prolaktyne. Dzisiaj byłam na wizycie u ginekologa endokrynologa i jestem zawiedziona i zszokowana. Wizyta trwała około 4 minut przy czym zostały zadawane mi pytania o miesiączkę czy regularne czy bolesne itp. Dałam mu wszystkie wyniki badań i zdjęcie usg. Spojrzał tylko na wyniki na usg nie. Nie zostałam zbadana,tylko lekarz poinformował mnie że wyniki nie są takie złe i za wysoka Prolaktyna to jeszcze nic strasznego, i że moje krwawienia między miesiączka które trwają od półtora roku to tez normalne. Zapytal czy mąż badał nasienie na co odpowiedziałam że idzie w tym tygodniu. I cytuję odpowiedź ,, mogę zlecić przeswietlenie jajowodow ale co z tego jeśli okaże się że Pani mąż ma 3 plemniki na krzyż''i zlecił tylko zrobienie progesteronu w 2 fazie cyklu.. O o tym myślicie ?