reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Haha ja też zawsze mam zawał jak coś mi wyskoczy , ostatnio miałam nawet okazje spotkać pięknego jelenia..Ale przerażenie było [emoji23]

Wracam z pracy a tu taki gość mi szaleje i brudzi [emoji7] [emoji12]
Nie chciało się zdjęcie wysłać
1541676690356.jpg
 

Załączniki

  • 1541676690356.jpg
    1541676690356.jpg
    88,2 KB · Wyświetleń: 284
reklama
Ja sie pająków boje a co mowiac takich dzikich zwierząt jak sarna czy lis.
Pamiętam jak pierwszy raz pojechalam do siostry i jej meza który pracuje w strazy lesnej. Oni mieszkaja 3 km od głównej drogi w lesie. I to doslownie. Z każdej strony las. Siedzimy sobie wieczorkiem przy grillu, słychać odgłosy łosia. Nagle moj szwagier wstaje, odchodzi dalej i zaczyna sie drzec! Tak charakterystycznie jak ten łoś. Pytam sie siostry co On robi a ona ze stoickim spokojem mowi "ignoruj debila On tylko sobie z łosiem rozmawia"
[emoji2] [emoji13] na drugi dzień szwagier z samego rana wychodzi do pracy a za ogrodzeniem stoi sobie łoś![emoji13] Zanim przyszedl do domu i Nas obudził abyśmy zobaczyły łoś sobie poszedł[emoji2] a kilka dni później niedaleko domu znalazł poroże, twierdził później ze to jego kolega łoś mu je zostawił w prezencie[emoji5]
 
Ja w tym roku bylam tylko raz na grzybach. I to w sumie za duzo powiedziane ze "byłam"! Idąc łąką w stronę lasu wystraszyla mnie sarna. Nagle wyleciała z krzaków! No zawał. Serce to ja czułam wtedy w gardle ze strachu[emoji15] ok idę dalej. Nie minęło 10 minut a mi praktycznie przed samą twarzą przelatuje ten ptak taki ogromny z takim dluzszym ogonem no nie pamietam jak sie nazywa. Nastepny zawał. Idę dalej. Wchodzę w mrowisko. Pisk i płacz bo chodzą po mnie mrówki! W końcu wchodzę do lasu. I co? I po mojej ręcę spaceruje kleszcz! Myślę sobie no koniec! Nie idę dalej! Bo wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią abym na te grzyby nie szła! I się wróciłam do domu[emoji13]
haha tez bym szybko wracala:D
 
Ja w tym roku bylam tylko raz na grzybach. I to w sumie za duzo powiedziane ze "byłam"! Idąc łąką w stronę lasu wystraszyla mnie sarna. Nagle wyleciała z krzaków! No zawał. Serce to ja czułam wtedy w gardle ze strachu[emoji15] ok idę dalej. Nie minęło 10 minut a mi praktycznie przed samą twarzą przelatuje ten ptak taki ogromny z takim dluzszym ogonem no nie pamietam jak sie nazywa. Nastepny zawał. Idę dalej. Wchodzę w mrowisko. Pisk i płacz bo chodzą po mnie mrówki! W końcu wchodzę do lasu. I co? I po mojej ręcę spaceruje kleszcz! Myślę sobie no koniec! Nie idę dalej! Bo wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią abym na te grzyby nie szła! I się wróciłam do domu[emoji13]
Haha juz nie chce na grzyby;)
 
Ja to taki mieszczuch jestem ze az wstyd,wszystkiego sie boje.kiedys jezdzilam ze znajomymi nad jezioro,wszyscy tacy szczesliwi a ja tylko myslalam o komarach,pajakach i innych robakach...
 
Ja to taki mieszczuch jestem ze az wstyd,wszystkiego sie boje.kiedys jezdzilam ze znajomymi nad jezioro,wszyscy tacy szczesliwi a ja tylko myslalam o komarach,pajakach i innych robakach...
hehe, a ja właśnie odwrotnie :) Miasto i tłumy mnie męczą. Kocham lasy, wioski, ciszę, spokój :D
 
Ja to raz w tygodniu bardzo lubie do lasu czy gdzies w przyrode isc,ale najbardziej lubie jak juz jest zimnawo i nic nie lata w kolo;)
 
reklama
Do góry